i właśnie dlatego że doskonale zna prawo pojechał do lasu i mu wpi..olił jak się należy, bo wiedział że gnojowi nic nie zrobią,ewentualnie złodziej przezimuje za nasze podatki i na lato sobie wyskoczy dalej okradać.Żeby bronić złodzieja trzeba być samemu złodziejem , adwokatem złodzieja albo po prostu idiotą.Ludzie bronią często praw przestępców do momentu kiedy sami nie stają się ich ofiarami.Co ty byś zrobił gdy po powrocie do domu napotkał byś gościa baraszkującego po twoim mieszkaniu??Niech jeszcze podniosą małą szkodliwość z 250 do 1000 zl to się zacznie eldorado dla złodzieja.

Tak tolerancyjna i smierdzaca szerzacym sie pedalstwem...

I prawidłowo, powinien go zakopać nie miał by zarzutów...

To był błąd z tym grobem jakby go wykopal potem uzupełnił zawartosc a następnie zakopał i ładnie wyrównał miałby sprawę z bani, dopóki nie ma ciała nie ma morderstwa jest zaginiecie

Pytanie za 100 punktów jak ująć przestępce i przetrzymać do przyjazdu policji, jednocześnie nie pozbawiając delikwenta wolności?Oczywiście można go poprosić żeby poczekał, ale co w przypadku jak bandyta nie miał by specjalnie ochoty albo np czasu ?przeanalizuj swój wywód i zastanów się czy jest logiczny.Jest coś takiego jak areszt obywatelski każdy może złodzieja pozbawić wolności pod warunkiem że jak najszybciej odda go w ręce policji.A zatem jeżeli pan burmistrz po drodze na komisariat wpadł np na zakupy do marketu to pozbawił typa wolności jeżeli zawiózł natychmiast po ujęciu nie ma sprawy.

Tu nie chodzi o przytrzymanie do czasu przyjazdu policji, za to żaden człowiek nie zostanie oskarżony, czy tez skazany. Tu chodzi o sposób w jaki go dowiózł. Masz racje, ze przy ujęciu też jest chwilowe pozbawienie wolności, ale tez jest taki paragraf w kk i nie odnosi się do tego przypadku.

jesteś w błędzie .Czy jak by go dowiózł na tylnym siedzeniu narażając się np na uduszenie złodziej by był bardziej wolny?Ty jako obywatel możesz dostarczyć złodzieja na komendę nawet na barana tylko nie możesz po drodze zboczyć do lasu i mu nastrzelać po pysku bo wtedy łamiesz prawo, naruszasz nietykalność cielesną a czas w którym zbaczasz do lasu i czas dawania gościowi po pysku jest krótkotrwałym pozbawieniem wolności..Ciekawe jak ty byś np łapiąc złodzieja w środku lasu włamującego się do domku letniskowego dostarczył go na policję.Załóżmy że nie masz telefonu by zadzwonić:)co robisz?

Czysto teoretyczna sytuacja, możemy tu gdybać, wymyślać różne sytuacje, mieszając w to obronę konieczna, czy krótkotrwałe pozbawianie wolności, ale ani ja, ani Ty nie jesteśmy ekspertami od prawa, dlatego napisałem, że rozumiem tego człowieka, ale nie ja jestem od interpretacji przepisów, ale skoro grążą mu zarzuty, to trochę racji mam, Ty pewnie też. Na szczęście zarzuty nie są równoznaczne z wyrokiem, więc trzeba czekać na rozwój sytuacji.

Co racja to racja mam sprawę w sądzie o przekroczenie obrony koniecznej... Zaatakowało mnie 3 pijanych dorosłych na mojej posesji... mieli pecha a teraz mnie zamkną.

Witam urzędasy wszystkich urzędów -sąd -prokuratura -urząd izba skarbowa itd jak masz wory pieniędzy masz sprawę wygraną nawet urzędasy z urzędu izby skarbowej biorą łapówy ,podałam przestępcę handlował na zmarłego pieczątce i włos mu z głowy nie spadł ,to jest zorganizowana grupa przestępcza ,kto nie miał z tą bandą do czynienie ten nie zrozumie Pozdrawiam

Ale prawda jest taka, ze pozbawienie kogos wolnosci/uprowadzenie jest o wiele powazniesjzym przestepstwem nie kradziez. Powinien zwyczajnie po policje zadzwonic.

To niedopuszczalne aby zawodowego złodzieja złapanego na gorącym uczynku odstawić na policję. Co ten burmistrz myśli, że policjanci nie mają nic lepszego do roboty.