sciema i tyle nawet dobrze nie ruszyła i usłyszała puszki, jakoś mi się nie chce wieżyc

jeszcze dobrze nie ruszyła i usłyszała brzek puszek znając kobiety to jak ktoś by jej nie powiedział to sama by nie załważyła

Z cyklu jak zdobyć samochód inwestując w trzy puszki i sznurek.

Kilka lat temu ktoś w podobny sposób chciał mnie "zrobić" na stacji benzynowej , nie przewidział jednak że na tylnym siedzeniu były 2 Rottweilery ... podczas ucieczki 2 razy przewrócił się o betonowe cokoły przy dystrybutorach , widać było że zdarł łokcie do krwi bo zostały ślady , a mimo to jestem pewien że osiągnął co najmniej rekord Polski na setkę ...

Haha dobre to mój wujek xD

Takich sukinsynów należy surowo karać np. 10 letnią pracą w kamieniołomie czy czymś takim. Nie mówcie, że głupota nie boli, bo gdyby ludzie byli uczciwi to nikt by się nie bał na 2 metry od samochodu odejść.

Głupota nie boli, ale dużo kosztuje.

Stary, głupi numer, ale jak widać działa. Temu jednak zawsze warto przejść może nie w okół, ale by poobserwować jak najwięcej,a nóż pojawiła się jakaś nowa ryska....

założe się ze większość z kierowców jak drapie szyby ma zapalony samochód z kluczykami w środku więc raczej nie trudno popaść w rutynę a złodziej łatwo to wykorzysta

Wiem że tak kradną,butelka plastikowa w nadkolu itp,ale ten filmik mi śmierdzi reżyserką

dobry patent

Chyba tylko blondynka dałaby się na to nabrać. Gdyby się stosowała do wiedzy, którą podobno zdobyła na kursie (nie opuszczamy pojazdu, który ma włączony silnik i kluczyk w stacyjce) to by się nic nie stało. Ponadto lepsze auta mają zabezpieczenia w postaci np. odpowiedniej karty czy breloka (znajdującego się w kieszeni kierowcy) i bez tego daleko nie zajadą. Nie wspominając już o tym, że są systemy namierzania odporne na zagłuszacze GSM/GPS. Tak więc powodzenia takiemu amatorowi :D

A ja zawsze gdy wychodzę to zabieram kluczyki.