"zaczerpnęły pomysłu ze szkoły" to pewnie katecheta albo ksionc musiał im opowiadać o wyłudzanym seksie a o molestowaniu to pewnie z własnego doświadczenia gadał. Bo mądre lekcje o seksie nie powodują takich skrzywień.

To nie ma być nauka o seksie człowieku! Dowiedz się najpierw poczytaj trochę na ten temat a potem się wypowiadaj!

wiesz chyba tak zrobie bo tu nikt nie rozumie nawet o co mi chodzi ale spoko :-) kazdy ma swoje zdanie na temat, wolnosc slowa prawda ? :-)

Jurek, nie popadaj w skrajność! Wychowanie seksualne niech będzie, jestem też za. Ale nie już od kołyski!

A pedofile wiedzą że mają molestować tylko te starsze dzieci?

Zgadzam się z tobą, lecz mojim skromnym zdaniem troche za wcześnie zeby robić to w wieku przedszkolnym. Ja naprzyklad nie chciałbym żeby w przedszkolu uczono moje dziecko o tym co ma robic z koleżankom. Wiesz że dzieci w tym wieku lubia próbować różne rzeczy i prędzej czy pózniej zaczęłyby się zabawiać pomiędzy sobą

Grzesiu ale kto ci powiedział że takich rzeczy będą uczyć? Przecież te zajęcia mają za zadanie chronić dzieci a nie demoralizować.

Boże ale w tym kraju ciemnogród panuje. Nikt w przedszkolu nie będzie uczył dzieci seksu. I nie bój się twój synek w wieku przedszkolnym nie będzie uprawiał seksu z koleżankami bo ani nie odczuwa takiej potrzeby ani nie jest do tego fizycznie zdolny. Edukacja seksualna w przedszkole nie, w podstawówce też nie, w gimnazjum za wcześnie, w liceum za późno ;-)

A potem się dziwią ze młodzież zachodzi w niechciane ciąże i zachowuje się patologicznie . A jak ma się zachowywać gdy wiedze o seksie czerpie od kolegów i z internetowej pornografii .

dziecku mozna w szkole wytlumaczyc, ze jesli ktos zmusza je do robienia jakichkolwiek krzywdzacych rzeczy wbrew jego woli, lub uzywa przemocy, bo o tym tez czesto dzieci nie mowia, to z kim powinien porozmawiac i ze nie powinien sie wstydzic ze ktos go krzywdzi, ani ze nie ma czegos takiego jak to, ze jeden dorosly straszy, ze nie moze powiedziec innemu, bo dobrzy ludzie niczego nie ukrywaja. Dotyczy to i bicia i molestowania i zastraszania, bo dorosli sie znecaja na wiele sposobow. I to by wystarczylo. Nie trzeba im tlumaczyc dokladnie na czym polega seks i na ile sposobow je moga zgwalcic.

NoZastanowSie: Dziecko musi wiedzieć trochę więcej żeby móc o tym komuś powiedzieć. Przeczytaj mój komentarz wcześniej. Wydaje ci się że krzywda dla dziecko to tylko wsadzenie fiuta tam gdzie nie wolno? Dziecko nie wie co to jest takie zachowanie i nie będzie umiało tego wyjaśnić, albo będzie się bało.

a co rozumiesz pod pojęciem "rzeczy krzywdzących" ? I co rozumie pod tym pojęciem dziecko ? Czy zmuszanie do jedzenia brokuł przez rodziców będzie dla dziecka któremu "nie wyjaśnisz" rzeczą krzywdząca ? Dla dziecka nie jest oczywiste co jest zupełnie normalne a co jest krzywdzeniem go.