Nic się nie bój Dagmik, ja okazjonalnie piję śliwowicę robioną przez łódzkich Żydów i jakoś nie jestem szczególnie koszerny:)

oczywiście, Raciborskie Mocne, Miodowe są przednie. Jest jeszcze Zamkowe ale nie pamiętam czy też z tego browaru.

No pewno, Rześkie i Świerze były całkiem ok i chyba Orkiszowe z Miodem. Ponoć jest też Orkiszowe z Czosnkiem ale nie próbowałem. Kolega prowadzi sklep dla birofilów i choć mu kłody pod nogi rzucają to jakoś trwa i się rozwija.

Bo piwa mainstreamowe są produkowane wg tych samych zasad co płyn do mycia naczyń tylko płyny lepiej się pienią. Mieszkam w Tychach tak z 1 km od Browarów Tyskich i widzę jak ta technologia produkcji zayebiście wyglądająca z zewnątrz ukatrupiła coś co kiedyś nazywało się piwem Tyskim, dziś to dno i kilometr szlamu:(

A warto się wybrać na zwiedzanie browaru? Bo Żywiec mnie rozczarował...

W Tychach warto choć jakość wycieczki spadła w porównaniu do czasów od kiedy są one organizowane. Tak samo z degustacją, kiedyś na koniec można było chlupnąć prawdziwego Książęcego (wierz mi nie ma ono absolutnie nic wspólnego z tym co stoi w sklepie na półce) a teraz ten sam **** co wszędzie gdzie jedyną wartością są słupki sprzedaży.

Hmmm... a to się przejadę. Ale może jak nadejdzie okres wakacyjny, bo chcę w tygodniu. W Żywcu za duże są te grupy, które nie zwiedzają browaru, tylko muzeum. A grupa na muzeum to 25 osób. Żałowaliśmy, że nie zdecydowaliśmy się na zwiedzanie browaru, bo wtedy byłoby nas tylko 15 sztuk. W sumie, do Tychów nie mam jakoś mega daleko, to zaszaleję. Dzięki.

W Tychach wystarczy mieć 10 osób, przynajmniej tak było.

Im mniejsze grupy, tym lepiej. Zwłaszcza, że w Żywcu zaraz po wejściu fontanna wybitnie zagłuszała przewodnika. ;) Dzięki za info.

Czas zacząć. ;) Dla dobra sprawy. :)

Przy pierwszej okazji kupię tyle butelek, ilu chętnych znajdę pod sklepem.

W sumie... obecnie też nie piję, ale fakt. Chętny się zawsze znajdzie. ;)

Nie mogę napisać, że sram na Ukrainę, ale... też uważam, że ta kwestia jest mocno rozdmuchiwana. A wszyscy czkają. I gdybają. I tyle w sumie.

Co ciekawe, jak podaje zrodlo zblizone do autora, na drugie ma Mordechaj.

Dobrze że nie Dawid :)

Dawid to piękne imię. Idź wyjdź.

Jest, jest. :)

A kto powiedział że brzydkie ?

Wszystkie Dawidy to fajne chłopaki. :)

Napykałam Ci 655 punktów ale i tak pewnie będzie jeden ( pacz ile razy myszką naklikałam). Nie czytałam, nie chce mi się... zaufałam Ci na "pałę" :D