dobrze gada polać jej !!!

Stop burakom, którzy jeszcze trochę, a na zakupy będą wjeżdżać do sklepu.

W moim mieście tak robię. To się nazywa parking podziemny w centruym handlowym :) A tak po za tym to sam jesteś burak...

Centrum handlowe to nie sklep. W nim znajdują się sklepy, a parkujesz na parkingu podziemnym. To, że kierowca parkuje na chodniku/ ścieżce rowerowej świadczy o: a) braku kultury; b) nieznajomości przepisów.

Oczywiście masz racje, zapewne ten ze zdjęcia to jakiś "nieznający przepisów nie kulturalny człowiek... ...co nie zmienia faktu że w miastach miejsce zajmowane przez ścieżki rowerowe bardziej by się przydało na parkingi bo wszędzie ich brakuje, przez co są bardziej potrzebne mieszkańcom i przyjezdnym niż ta pseudo ekologiczna moda importowana z zepsutego "zachodu". Przejedzie się po takiej ścieżce 1 rower na godzinę, ale na budowę tego "cudu" wydaje się z podatków wszystkich mieszkańców miasta, którzy w większości z tego dobrodziejsta nie skorzystają.

W takim razie wytnijmy też lasy, zasypmy jeziora, osuszmy bagna... Po co nam przyroda? To tylko ładnie wygląda. Liczy się żeby nie chodzić od samochodu dalej jak 5m. Skasujmy ścieżki rowerowe i chodniki, a ludzie jak nie mają samochodu, to niech nauczą się fruwać. W domu skasowałeś łazienkę? Przecież nie używasz jej cały czas, a na remont trzeba wydać niemało.

Jak się nie ma argumentów to się popada w absurdy. Bagna i lasy są po za centrami miast, więc z definicji nie zajmują cennej miejskiej przestrzeni, więc po co je ruszać? Chcesz czy nie w miastach jest tylko tyle miejsca ile jest między stającymi nieruchomościami. Jeżeli zamiast potrzebnego parkingu dla tysięcy mieszkańców, lub pasa ruchu zatłoczonej ulicy powstaje ścieżka rowerowa dla średnio 1 cyklisty na godzinę, to nie jest to racjonalne wykorzystanie dostępnych zasobów. Jest to jak pisałem głupota i tylko jakiś zapatrzony w siebie cyklista z zamkniętymi oczami może taką głupotę bronić.

Poza centrami miast buduje się też często markety. Za to zazwyczaj w obrębie miast znajdują się zazwyczaj parki. Idąc twoim tokiem rozumowania należy je "zagospodarować". Piszę o takich absurdalnych skrajnościach, bo krew mnie zalewa. Cyklista czy pieszy również jest uczestnikiem ruchu. Gdy na drodze gminnej przejeżdża 1 samochód na godzinę, to mamy ją zamknąć i np zaorać ziemię pod ziemniaki, bo to by się bardziej opłacało?

Nie pojmujesz całości, tylko sobie wycinasz kawałki z rzeczywistości akurat te co ci pasują do światopoglądu. Drogę po której nikt nie jeździ trzeba zamknąć, bo jej utrzymanie kosztuje, a wybudować czy poszerzyć tam gdzie jest zapotrzebowanie i tworzą się korki. Przecież to oczywistość! Drogi się samo utrzymują ponieważ ich użytkownicy płacą podatki za ich używanie (w paliwie oraz podatek od środków transportu w miastach). Cykliści nie płacą na swoje drogi żadnych CELOWYCH podatków, tylko wyrywają z wspólnej puli miasta, potem nie ma na utrzymanie np przedszkoli czy oświetlenie ulic.

Chyba sam sobie wycinasz kawałki. Promujesz model amerykański, gdzie do sklepu 100 metrów dalej chciałbyś jechać samochodem (a właściwie musiał, skoro nie byłoby chodników i dróg dla rowerzystów). Pasy ruchu dla pieszych i rowerów są potrzebne, bo zmniejszają ryzyko wypadków. Jeśli wierzysz, że twoja kasa idzie na drogi, to życzę powodzenia. Teraz na przykład 180 mln pójdzie z funduszu drogowego na rodziców dzieci niepełnosprawnych (zamiast z puli nagród (nie)rządu wynoszącej prawie 600 mln). Drogi nie muszą być poszerzane, a utrzymywane w dobrym stanie.

Jeszcze jedno- cykliści płacą podatki na utrzymanie, którymi dysponuje państwowa jednostka organizacyjna.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale to admin zasłonił rejestrację, bo zdjęcie wysłane jest przez osobę niezalogowaną (Gall Anonim)