@patrax1995p: Na autostradzie znajdują się specjalne miejsca do zatrzymania, średnio co 1-2km. A jak wspominałem zasłabnięcie to nie zawał serca gdzie od symptomów do ostatecznych objawów mija z reguły ledwie kilka do kilkunastu sekund. Przy zasłabnięciu człowiek ma kilka minut na zareagowanie odpowiednio. A skoro jadąc po autostradzie te kilka minut człowiekowi nie wystarcza aby znaleźć spokojne miejsce do zatrzymania pojazdu oznacza to że nie powinien ten ktoś w ogóle wjeżdżać na autostradę bo jedzie mniej niż 50km/h

Zasłabnięcie nie przychodzi ot tak na pstryknięcie palcami, to nie zawał serca, ale wcześniej organizm wysyła pewne specyficzne sygnały że coś się z nami dzieje niedobrego (zawroty głowy, ogólne złe samopoczucie, itp). I przez to że ten kierowca nie rozpoznał prawidłowo te sygnały lub co najpewniej nie usłuchał ich to właśnie za to otrzymał mandat. Za stworzenie zagrożenia dla siebie i dla innych.