Kryteria przetargu (wymiary, wyposażenie, cena) były tak dobrane, że mogła go wygrać tylko Skoda Superb, co samo w sobie powinno zainteresować panów z CBA.

Czemu miałoby to ich interesować? Przetarg wygrywają dostawcy. Założono, że chcą WYNAJMOWAĆ Skody Superb i co z tego? To i tak najtańsze tej klasy auto w zasadzie. A samą ceną to już mogą dostawcy konkurować. Trudno, żeby rozpisać przetarg na 'auto'. Wynajmują dwa auta, a cała Polska się na nich rzuca. Jest to dla mnie żenujące, bo OFE za Waszą i moją kasę mają setki samochodów, a na ZUS rzucacie się bezmyślnie jak małpa na banana.

A dlatego, że przetarg którego kryteria spełnia tylko jedna oferta przeczy samemu sensowi przetargu. Pali licho gdy chodzi o parę samochodów ale jeśli kwoty sięgają kilkudziesięciu milionów złotych (np. słynna informatyzacja ZUS-u) to można się zastanowić czy wygrywający przetarg w jakiś sposób nie będzie zobowiązany do "podziękowania" ogłaszającemu, że tak dobrał kryteria, że mogła je spełnić tylko jedna oferta.

Bzdury. Spełniać będzie wiele ofert! Jeden produkt, ale wiele ofert... Zgłosi się daler z Konina, Katowic, Warszawy i Gdańska, więc mamy już przykładowo 4 oferty, na takie same auta! To eliminuje problem wyboru marki. I to nie jest żadnym przestępstwem. Gdy chodziło o informatyzację ZUS zgłosiła się tylko jedna firma. Trzeba było się zgłosić. Tutaj jest wiele ofert, wszystkie na takie same auto i decyduje cena. Czego nie rozumiesz?

Nie wiem kto to jest daler, natomiast wiem, że samochody marki Skoda produkuje jedna firma i jedna firma jest ich importerem w Polsce, a nie różne podmioty gospodarcze z Konina, Warszawy, Katowic czy Gdańska. Skoro nie widzisz problemu w tym, że przetargi są ustawiane pod konkretny produkt to trudno, widocznie inaczej postrzegamy kwestię etyki i uczciwości. Teraz rozumiesz ?

I druga wcale nie mniej ważna kwestia - tak ustawić przetarg że może go wygrać tylko produkt z kraju, którego minister gospodarki publicznie nawołuje do bojkotu polskich produktów, to nie chcę używać wulgaryzmów ale mi słów brakuje żeby określić takie urzędnicze postępowanie. Naplują nam w twarz, a my będziemy mówić, że to deszcz pada.

Nie wiesz kto to jest dealer? Ty masz 10 lat? Do przetargu nie zgłosi się firma Skoda. Do przetargu zgłoszą się dealerzy marki Skoda, leasingodawcy albo wypożyczalnie aut. I wszyscy będą wiedzieli, że mają zaproponować samochód marki Skoda, ale każdy da inną cenę. Na tym polega przetarg. To nie jest droga, to auto. Nie da się wprost porównać Toyota Avensis, Skody Superb i VW Passata. Zawsze oprócz ceny dochodzą inne czynniki. W dodatku Superb jest najtańszy... Robicie shitstorm o nic. O NIC.

limuzyna czy nie, ja nie widzę powodów, żeby kupować jakiekolwiek samochody do zusu. Po co auta urzędnikom? Przecież oni pracują w urzędzie to nie przedstawiciele handlowi. Do pracy niech jeżdżą prywatnymi samochodami...

Owszem Miltonie,tak to też wygląda.Podobnie było z przetargiem na nowe auta dla Policji : rozstaw osi był tak sprytnie określony,że kwalifikowały się wyłącznie autka o wdzięcznej nazwie Alfa Romeo.

Ustawione przetargi to długa bajka. Jestem pełen podziwu, że podali min. 482cm, a nie skopiowali wprost wymiarów skody, bo i takie przetargi widziałem. Mój znajomy przegrał przetarg, bo zaoferował drukarkę lżejszą o 0,5kg niż w specyfikacji.

mogli dociążyć drukarki piaskiem