Wyżej napisałam komentarz, że teraz już przy składaniu wniosku o klauzulę wykonalności, a czasem już w pozwie trzeba podawać nr PESEL, NIP, KRS. Myślę, że to nie od rządzących zależy. Jednak ktoś uchwalił te zmiany ;) Głowa do góry, idziemy do przodu, jak widać luki w prawie da się z głową uzupełnić. I wierz mi: szkoda mi tych ludzi i nikogo nie bronię!

Nie wiem czy przed napisaniem komentarza sprawdzlas podane przez siebie informacje. Owszem komornik oddal als po 12-czy 13 miesiacach nie wiem czy z odsetkami. Izba komornica nie widzi w tym problemu bo takie dane otzymal ten komornik od sadu. Wina sadu bo przyjal na wiare dane od wierzyciela i komornika ze nie sprawdzil. Najbardziej zaskakuje fakt ze rada komornicza / celowo z malej/ nie zgasila sprawy w zarodku oddac pieniadze, przeprosic i scigac prawdziwego dluznika

Niezła kretynka z Ciebie,bo przecież nic się stało...i jestem przekonany,że ta pani z całą pewnością,na sto procent,nie zwróciła uwagi kretynowi-komornikowi,że MOGŁA zajśc pomyłka...ech szkoda słów

Nadal nie rozumiecie, ale po takim przedstawieniu przez prasę wcale się nie dziwię, tylko ta "kretynka" trochę uwiera. Sąd w wyroku podał dane bez peselu - do niedawna normalna (choć idiotyczna) procedura. Pełne prawidłowe dane miał obowiązek podać wierzyciel we wniosku do komornika. Wierzyciel zlecił sporządzenie wniosku pełnomocnikowi - prawnikowi który dał d**py i wpisał zły pesel, ale potwierdził prawdziwość tych danych pieczątką i podpisem. To wystarczyło, żeby nadać sprawie bieg. cdn.

Na podstawie peselu i nazwiska nastąpiło zajęcie konta. Bank pieniądze przekazał komornikowi, a ten miał ustawowo cztery dni na przekazanie ich wierzycielowi, pobierając z tego kilkuprocentową opłatę i kilkadziesiąt złotych które sam poniósł na korespondencję. Wierzyciel dostał pieniądze i spłacił nimi własne długi (chyba w skarbówce, gdzieś o tym pisali). Kiedy komornik został zawiadomiony o pomyłce (powtarzam: pomyłce PEŁNOMOCNIKA!), zwrócił się do wierzyciela o zwrot pieniędzy, sam oddając tej kobiecie to co mógł, czyli pobrane przez siebie koszty. cdn

Wierzyciel niestety się nie przejął, twierdząc że pieniędzy już nie ma. Na tym etapie radziłabym się zastanowić kto tu jest złodziejem, bo niektórzy w zacietrzewieniu są głusi na fakty. Kobiecina też nie rozumiała, bo pobiegła do sądu na skargę NA KOMORNIKA, a tam usłyszała to co wyżej, czyli że powinna dochodzić praw na drodze cywilnej od WIERZYCIELA. I zapewne wygrałaby. Zamiast skorzystać z dobrej rady, poszła do prasy. Dla prasy to temat-pewniak, więc bez większej dbałości o szczegóły zrobili z tego hicior, krzywdząc w sposób oczywisty komornika, o wierzycielu i jego roli nie wspominając.

Sprawę zakończyła Izba Komornicza, która złożyła się na całą sumę i przekazała ją pani poszkodowanej, dochodzenie należności od nieuczciwego wierzyciela biorąc na siebie. Już widzę jak ktokolwiek z Was, oburzonych, oddaje kasę którą ktoś inny ukradł. A prasa (a to niespodzianka!) wtedy przeszła samą siebie, pisząc w nagłówkach "Po naszej interwencji komornik oddał pieniądze" - cyniczne zagranie, a skutki jak widać wciąż są żywe. Nie jestem komornikiem, sama nie darzę ich sympatią, ale uważam, że trzeba poznać fakty, żeby osądzać. Inaczej to zwykły lincz.

Prezydent musiałby miec jaja,by tak postąpic.Człowieku w tym państwie,będzie tylko gorzej,a później kupią nas Chiny i the end.

O, i znowu kolejny mądry. Co jeszcze ciekawego masz do powiedzenia? Przepisy się zmieniły, nie wiedziałeś? I co ma Prezydent do tego? Śmiać się chce, typowy polaczek cebulaczek znający się na wszystkim, a na polityce i prawie zwłaszcza.

Tak pod warunkiem, że jesteś komornikiem.

zadem w mrowisku

Jak żyć Panie Premierze?

Wszystko.

Amen :-)

nic nie podawac, tylko osadzic, dzialanie zorganizowane o charakterze kryminalnym, czyli wykorzystywanie uprawnien urzedniczych do kradziezy, odmowa naprawienia bledu, zaniechanie dzialan, do ktorych urzednik byl zobowiazany, bedace rownoczesnie dzialaniem na szkode bez podstaw prawnych - [rawa nie znam, ale paragrafy na 99,9% sa nawet w tym kraju na to

skoro choruje na raka, pewnie nieuleczalnie, to w sumie ducha juz jest bogu winna ;]