Mnie się wydaje, że wiochę odwala ten "spod 150" - gwoli wyjaśnienia.

Ja czasem Metalli'ką napieprzałem

hahaha,stuknij się pajacu wszechwiedzący;/

Bo dobrze dopracowany utwor jazzowy czy klasyczny nie ma tak niskich bassów jaki można wytworzyć elektronicznie więc rozumiem dlaczego nie napierdzelają tym na wooferach. A poza tym takiej muzyki się słucha na zestawie 5.1, dobrym stereo albo dobrych słuchawkach bo tu chodzi o zupełnie inne wrażenia z odsłuchu. Zebyś miał wrażenie że jesteś pośród tych muzyków, żebyś miał wrażenie że dookoła ciebie grają instrumenty tylko że dźwięk musi być wysokiej jakości a nagranie dobrze dopracowane przez inżynierów

A w muzyce elektronicznej cóż może być. Kick, clap, hat, saw i to właściwe wszystko;) Chociaż ja też produkuję disco house, progressive house ale staram się używać elementów które w sumie wyszły już z mody ale dzięki temu utwór staje się bardziej ambitniejszy a nie to co teraz. Porównajcie sobie np. muzykę house z lat 2005-2007 a dzisiejszy electro house bo w zasadzie to dzisiaj zostało z house'u. Kiedyś używało się nawet do nawet klubowej muzyki prawdziwych instrumentów a dziś każdy dzieciak może produkować "modną" muzykę mając w flstudio 5 sampli i najprostrze vst pozorujące syntez

Muzykę na 5.1?! Na 5.1 to się filmy ogląda. Ustawienie 5.1 totalnie nie nadaje się do słuchania muzyki. Dobre stereo, albo kwadro, a nie 5.1.