dobrze znam ten problem... wku*** max!!

A z jakiej racji ktoś ma wyłączać swój domofon? Godzenie się i ustępowanie CHAMSTWU to bardzo zła postawa. Bo wbijanie się na obcą klatkę jest chamstwem. To, że jacyś Janusze Markjetingu wymyślili roznoszenie ulotek i przyjeli dzieciaki/menelstwo nie oznacza, że trzeba się odcinać od świata. Listonosze... wielu ludzi z jakimś instynktem samozachowawczym (czy po prostu dobrze wychowanych) też pewnie odczuwa dyskomfort gdy ich praca zmusza do wkurwiania ludzi i wydzwaniania. Są banalne sposoby by dostarczyć przesyłkę bez konieczności przeszkadzania ludziom.

mozna wylaczyc domofon ewentualnie odwiesic sluchawke . debilu skonczony . jak ktos kto ulotki roznosi ma wejsc do klatki?

niech se dzwonią - o.k. tylko niech się odpie.dolą od jedynki, 34 guziki na domofonie, co za różnica który wciśnie a się do.ebali do "1" w większości przypadków, teraz jak ktoś nie do mnie, to mówię "to pomyłka"

dokładnie !

Czytam komentarze @efereze i bekę mam jak broni swojego absurdu. Chłopie, ogarnij się, masz wyłącznik, spółdzielnia, deweloper czy zarządca wspólnoty zapewne wręczył Ci klucze od drzwi wejściowych, skoro nie chcesz być niepokojony to wyłącz a rodzina poradzi sobie kluczami. Ktoś roznosi ulotki- taką ma pracę, listonosz może przyniósł Ci ważny list i inny sąsiad może jest takim głąbem jak Ty i nieużywa kluczy więc dzwoni po sąsiadach

Szanuj czyjąś pracę ty prostaku. Praca jest praca . Jak ktoś nie ma wyjścia to roznosi ulotki. Żadna praca nie hańbi . Odwal się od ludzi którzy pracują i muszą znosić chamskie zachowania takich buraków jak ty!!!!!!!!!!. Hrabia z pracy wrócił.... Domofon wyłącz. Chyba że wolisz żeby zamiast roznosili ulotki to z braku pracy przekwalifikowali się na drobnych oszustów i złodziei . Ludzie muszą za coś żyć. Więc albo pracują albo kradną . Ja wolę jak roznoszą ulotki .....

równie dobrze możaby sie pożalić że komórka w dzień napierd.a.l.a bo jakiś kretyn chce pogadać a ja jej nie wyłączyłem...

Ty sie chwalisz czy zalisz? Poza tym domofon idzie wylaczyc wiec pretensje miej do siebie zes taki tępy.

odlacz domofon...

wybuduj sobie dom :)

Najtrudniejsza rzecz na świecie: odłączyć domofon. Podobno nikt tego nie dokonał i jakaś amerykańska organizacja oferuje sto milionów dla pierwszej osoby której to się uda.

Idę spać i se po prostu domofonik wyłączam i mam na wszystkich wy...bane.

Chodzi o to że jeżeli nie ma wolnego wejścia n klatkę, to skrzynki muszą być przed blokiem, spółdzielnią, bo listonosz nie ma obowiązku dzwonić do każdego by ktoś mu wreszcie raczył otworzyć drzwi :P

A do mnie dziś przyszły jehowy. :D

Dokladnie, ja po nockach domofon wylaczam w domu i po klopocie ;)

widocznie nie chciało Ci sie spać jak zadałes sobie tyle trudu żeby to napisać...

Sprawa dla "MythBusters"

model laskomex ma słuchawki z taką przesuwaną plastikową dzwignią "0-1". Ustaw na "0"... zobacz jakie to proste ;)

też mógłbym mieć tak po nockach... ale odrobina sprytu i domofon da się wyłączyć :D

Odłożyć słuchawkę i tyle, co za brak inteligencji...

Ale wiocha!!!... Kur.wa rozumiem, że wstawiający mózg ma w łapie i jedyną jego czynnością jest góra-dół, ale co do ch.uja robi admin???

Mam to samo!!!! w dzien nawet nie podchodze do domofony a po 3 zmianie odwieszam słuchawkę!! Masakra:(:(

Zamiast wyłączyć domofon zrobił mema. Zdaje się legitne;/

ale problem... ja jeżeli nikogo się nie spodziewam nawet nie wstaję

Ja mam wyłącznik w domofonie,kilka lat temu łaził pewien pan,pytał o zainteresowanie i montował za pare złotych,nie żałuję zwłaszcza gdy chcę spać...

A wystarczyło przełączyć domofon na opcje mute, lub jeśli jej nie posiada to po prostu go odłączyć bądź kupić z opcją mute i problem rozwiązany. No cóż, jak się nie myśli to trzeba cierpieć .

Jeżeli nie da się go wyłączyć, to można po prostu odłożyć słuchawkę... Może na dole będzie słychać, co się dzieje w domu, ale za to poszkodowany będzie miał ciszę. Robiłem tak, kiedy jeszcze nie miałem domofonu z fukcją wyłączenia.

autor ma rację ja czasami zastanawiam się czy mój dom to jakieś biuro obsługi klienta że biegam od domofonu do telefonu

A najgorsze są dzwony kościołów co napi@rdalają punkt 6 rano.

Pewnie mieszkasz pod 10 tam zawsze dzwonią, wiem coś o tym. Umów się z listonoszem na trzy dzwonki, resztę olewaj. Z czasem przestaną.

Ta wyłączyć, przyjdzie listonosz z poleconym z potwierdzeniem i potem dymaj na pocztę z awizo, gnij w kolejce, a jeszcze się okaże że czynne w takich godzinach że nijak nie pasują do tego jak pracujesz...

Ja mam wyłączony już od lat i mam święty spokój. Ze mną trzeba się umawiać wcześniej jak z prezydentem. Bo nawet jak jestem to nie otworzę.

Domofon można wyłączyć bystrzacho ;)