w szpitalu się leczy a nie wpierd@la torty, jedzenie nie jest najważniejsze na świecie a to co na zdjęciu to bardzo zdrowa i wystarczająca porcja dla dorosłego mężczyzny pracującego fizycznie.

No to prosta sprawa. Jak ciężko zachorujesz, zasuwaj do ośrodka dla bezdomnych w UK.

No faktycznie, masz racje, pomylilem pojecie. W polsce w szpitalach lecza sie wylacznie bogaci, biedni musza leczyc sie prywatnie bo albo umra z glodu albo nie dozyja terminu wizyty.

Mijasz autorze dwa pojęcia SZPITAL- tu się leczy nie z głodu ale z chorób jak chcesz się najeść to pomyliłeś adresy bo do restauracji trzeba było pójść. Ośrodek dla bezdomnych- Tu się pomaga ludziom biednym itd.

Nie porównujmy jedzenia z Polskich szpitali do tego co jedzą bezdomni w UK. Weź porównaj to co jedzą nasi bezdomni w Polsce. Tam socjal trochę inaczej działa tak samo i pomoc dla takich osób.

bywa lazania, pieczona baranina, pasta, bukiety sałat. Potem oczywiscie deser, ciasta, precle, pączki, muffinki, swieze lub pieczone owoce, zalezy od dnia. a jakby komus bylo malo, to moze wziac ze soba zupy w puszkach markowych firm, paczki herbaty czy napoje. bo takie podstawowe rzeczy jak chemia, żele, reczniki, bielizna czy darmowa pralnia to rzecz naturalna

Kilka miesiecy temu mialem okazje lezec parę tygodni w polskim szpitalu. Zrobilem kilka fotek jedzenia, wybralem w mojej opinii najbardziej wypasiony "zestaw" jaki dostalem w szpitali. Obecnie mam wolantariat w osrodku dla bezdomnych, malutki, zapyzialy ośrodek. Na sniadanie do woli kazdy ma free open bufet z tzw "full english breakfast", czyli do woli tosty, jajka sadzone, fasola z puchy, albo po prostu tosty z dzemami, sosami czy czymstam. Kawa, herbata, ciasteczka, slodycze, zupki błyskawiczne, cukier, mleko - do woli. Przecietny obiad widac na fotce na samym dole, bywa