Ja młodemu kupiłam też fajny "świąteczny" sweterek, fotkę mam na fb ;))

No nie mów że kupiłaś dziecku sweter na gwiazdkę? :)

i krawat :))))

Nie, na gwiazdkę nie, wisiał sobie taki śliczny w ekskluzywnym lumpeksie, więc kupiłam bez okazji ;D

Gosiu, ale to nie był lumpex z niemiec? Bo to by była profanacja :)

To skrzyżowanie Dark Angel i Jezusa :)

mnie się wydaje, że to było robione na zamówienie dla Jurka ;)

a najgorsze ze trudno sie nie zgodzic z tym co jest na sweterku - bo przeciez swietujemy narodziny Jezusa, czyz nie?

A to bezpieczna i grigore to ta sama osoba??? Jak Dr Jekyll i Mr Hyde??? :)

chociaz mam poczucie humoru i dystans do wielu rzeczy-w tym do wlasnej religii to mierzi mnie juz ta ciagla profanacja.Bo dlaczego CIAGLE mam sie na nia godzic?Dalczego symbole tego co utozsamiam z najczystsza miloscia-nie skazona zlem,ktora pomaga mi w najgorszych momentach mego zycia ktos bezkranie ciagle szarga?Nie boje sie w tym wypadku wyjsc na fanatyczke-sorki.Wy bronicie homoseksualiuzmu( ja tez ) Wy chcecie byc tolerowani z waszymi pogladami I ja rowniez staram sie Wam wyjsc naprzeciw(choc zbieram ciegi od swoich moherowych zaslepiencow)-to K@RWA choc raz uszanujcie moje uczucia!

nie akurat sweterek jest tylko przyczynkiem...kropla przelewajaca czare goryczy..Bardziej mnie bolal mis na krzyzu oraz jego obszczywanie.Bardziej mnie bola obrazki,gdzie Chrystus jest ponownie biczowany przez net-szydercow.Autentycznie juz tym rzygam i pomimo wielkiego marginesu tolerancji czuje sie najzwyczajniej zle.Bo ktos bezkarnie nabija sie z mojej filozofi zyciowej.Dystans ?Czy tylko religia ma wymiar emocjonalny?Chyba kazda idea.Ludzie wierzacy w cos -obojetnie czy to wiara,czy trend filozoficzny czy polityka beda bronic zaciekle swoich racji-taka juz mamy nature.Nie przeslizniemy sie

przez zycie bez sladu emocji jak bezksztaltne ameby.Poradz np.homoseksualistom brac wszystkich przytykow wich strone na powaznie.Ale bylaby chryja-juz widze te manifestacje,pierdyliard tecz na calym swiecie zbudowanych na znak protestu.Oczywiscie-wskazany jest dystans do wszystkiego-dla higieny psychicznej jak najbardziej.Tylko nie mozna miec bez przerwy na wszystko wyj@bane.Bo rano okaze sie ,ze Twoje wartosci ktos juz ukradl,podeptal, i wyrzucil do kosza.Twoje doswiadczenia ,uczucia sa niewazne a Ty jestes tylko smiesznym tupiacym ze zloscia odmiencem z piorkiem w tylku badz zbutwialym

pachnacym naftalina reliktem zamierzchlych czasow-ostatnia ofiara inkwizycji(czy tam rewolucji pazdziernikowej)Twoj swiat juz nie istnieje...wiec dla kogo on jest?Scigac nie bede,oskarzac tez nie-to walka z wiatrakami.Alez calych sil goraco bede apelowac o szacunek,bo paradoksalnie tolerancja podsycona poprawnoscia polityczna znacznie go wypaczyla.Zauwaz,ze obecnie jest tendencja gdzie tylko jedna strona jest broniona a "konserwy" dostaja bezkarnie po ryju.Ja sie pytam z jakiej racji?To znaczy mam sie usunac i nie zabierac juz powietrza,bo popieram sprawdzone juz wartosci?Smutne...

zyje w kraju ,w ktorym tolerancja jest karyktura.A Wszystko dzieki poprawnosci politycznej vide political correctness).To juz dalszy etap,dalsza faza I ewolucja tolerancji.Niedlugo zaleje swym zaklamaniem tez nasz piekny kraj lykajacy wszystkie nowinki z Zachodu jak tania dziwka..Widze efekty tego "milosierdzia "na codzien-coraz bardziej rozjuszeni,pelni buty przedstawiciele mniejszosci..Ktorzy nie z potrzeb serca,ale dlatego ,ze TO IM SIE NALEZY przechodza po takich jak ja-jak taran..Ktorzy de facto w d.maja wartosci ,ktore wywalczyli ,ale uprawiaja sama sztuke dla sztuki.Bo im WOL

Bo im WOLNO a mnie pary z geby nie mozna puscic ,bo od razu jestem posadzona o homofobie,rasizm itp.Widze jak rozjusza ludzi noszenie krzyzyka..inaczej jestem wtedy traktowana w sklepach ,instytucjach...Tak jakbym nie szla do ludzi z Dobra Nowina tylko na jakas pieprzona inkwizycje..I kto tu ma bardziej zapuszkowany umysl?Komu propaganda bardziej bije na dekiel?

Wiem Da-Ga ze masz czyste intencje-ja rowniez.Wielu moich przyjaciol to geje I nie pozwolilabym ich skrzywdzic..Znam dobrze ich bolaczki.Znam tez bardziej cierpkie historie z ich udzialem..Wskazuje tutaj na ogolny problem odwrocenia rol,ktore maja sie nijak do prawdziwego pluralizmu..Bo sa znow rowni I rowniejsi-teraz kat stal sie ofiara I odwrotnie ..Ale czy o to na pewno chodzilo?Licze ,ze to tylko stan przejsciowy I wszyscy kiedys bedziemy sie bardziej szanowac..

I pisz droga Błonko że masz gejowatych przyjaciół a zaraz odbije się to na ferdziu :)

tez mi to przez glowe przelecialo-lecz niestety post juz przeszedl w posiadanie Lozy Szyderczej ;-) niech sie dzieje wola Nieba :-D

klisza, ciskasz się o ten sweter tak, jakby ci go ktoś podarował na święta :P. Och wy kobity, emocjonalne istoty. Ja nawet jakbym wierzył to bym w dupie to miał.

Na Twoim miejscu nie pisałbym że masz sweter w doopie bo wiesz ....:)

wlasnie doczytalam,ze dzien 17 grudnia- jest dniem bez przeklinania..Hehe a ja tu ,pod jednym absurdem naklelam sie tak jak nigdzie wczesniej od poczatku tego roku I to jeszcze w sprawie tak poboznego tematu LOL ;-D Prosze co wrazliwszysch o wybaczenie ,ale k@rwa naprawde mi ulzylo ;-))).Tub00siu sweterek byl tylko przyczynkiem ,iskierka podpalajaa lont.Sam w sobie nie wywolalby we mnie tylu negatywnych emocji ,gdy by nie fakt ,ze przez sam ostatni tydzien przegladajac neta widzialm okolo 100 obrazoburczych tekstow,memow I "pikczerow"...

tak david, wystepuje w dwoch osobach/plciach, taka moda teraz, gender i te sprawy hehe:) a sweter jest smieszny, z zydem:)