to smutne ,ze ich panie wyczekuja tych kwiatow tylko wtedy....Kobieta powinna dostawac kwiaty czasem bez okazji tak jak mezczyzna powinien byc obdarowywany milymi gestami czy niespodziankami przez caly czas trwania zwiazku

Facet powinien raz na jakiś czas przyjść z kwiatami, czekoladkami czy szampanem, a kobieta powinna pomachać dupcią w nocy w jakiś fajnych fatałaszkach

najlepiej przez okragly rok ;-)

A co jeśli ktoś cały rok dba o groby i w listopadzie idzie tak samo jak inni? A co jeśli ktoś cały rok okazuje ukochanej osobie miłość a w walentynki świętują jak inni? Dzień dziadka , babci, cały rok ich kochasz, chodzisz do nich , spędzasz czas, ale tego dnia i tak kupisz im kwiatka czy czekoladki. Bo to ich dzień. Nie widzę w tych dniach nic złego. Idąc Twoim tokiem, to należałoby nie obchodzić żadnych świąt. Po co obchodzić rocznicę II wojny światowej? Powstania warszawskiego? Po co? Skoro powinno się codziennie o tym pamiętać.

wiola ma racje I Luska tez ...tu nie chodzi o pokazowe ,tylko o szczere wyrazanie swoich uczuc..bez nadecia bez zbytniej egzaltacji-cieszyc sie zyciem ,choc ono nas czasem nie piesci...Carpe diem ... :-))))

w takim razie dzien kobiet tez jest komercyjny i w kwiaciarni raczej dluzsze kolejki są niż w walentynki a co do grobow to chyba w twoijej rodzinie tak jest bo ja co tydzien odwiedzam 3 cmentarze i kazdy grób jest zadbany, moze pojedyncze są opuszczone

@falk87 obawiam się, że takich ludzi jak Ty- odwiedzających po trzy cmentarze co tydzień jest garstka, więc nie używaj określeń chyba TYLKO w twojej rodzinie bo Twoja osoba nie jest resztą populacji.

Lucyno, jasne że należy obchodzić święta, nie rozumiem jakim cudem wyciągnęłaś tak daleko idące wnioski i uznałaś ze myślę odwrotnie? i co oznacza wg Ciebie: "A co jeśli ktoś cały rok okazuje ukochanej osobie miłość a w walentynki świętują jak inni?" wybacz, jednak wg mnie jeżeli każdy ukochanej osobie tego dnia okazuje uczucia "tak jak inni" to jest to zwyczajne uleganie komercji, falk87 skoro często odwiedzasz cmentarze to zapewne widzisz że ile osób postępuje jak Ty, a 1 listopada tłumy z wieńcami, zniczami- myślę że modlitwa na grobem jest dużo cenniejsza

Wydaje mi się że jesteśmy ludźmi i większość rzeczy robimy jednak tak samo. Dlatego pisze jak inni. Bo nie wiem, jeśli okazuje komuś miłość tak jak ktoś inny komuś, to znaczy że jestem komercyjna? Jak wyznawanie miłości w jakikolwiek sposób może być komercyjne? Mi sie to w głowie nie mieści. Moja wypowiedź tyczyła się tego , że walentynki nie obchodzą tylko ludzie którzy na co dzień nie okazują uczyć, ale i ci którzy je okazują i dla nich ten dzień komercyjny nie jest

Anuskam, przeciez falk nie uzyl slowa 'TYLKO',wiec twoj komentarz nie ma najmniejszego sensu :)

Ale jeśli macie się ku sobie to nie zaszkodzi jak kupisz jej jakąś symboliczną różę, z pewnością zapunktujesz.

Kwiaty tak+ czekoladki

zawsze możesz powiedzieć, że jesteś Polakiem i musi poczekać do czerwca, bo ty wtedy świętujesz ;-), a na dzień kobiet zawsze możesz dać kwiatka, nawet, jak z nią jeszcze / już nie jesteś .

Popracowac nad przyrostem naturalnym? Bo taki, poza komercja jest tego sens i zalozenie.

Jeśli ktoś bzyka się tylko w ten dzień to bardzo przykre i należy tylko współczuć.

Zgadzam sie, to jest stymulacja dla znudzonych i opornych. Napewno rozmawiasz z kolezankami i nie jedna narzeka...

Niestety ludzie się wstydzą takich tematów. Z resztą wydaje mi się, że żadna nie przyznalaby się, że ma nieudane pożycie bo nie ma się czym chwalić.

No ale i nie powinny sie chwalic bo moze jakas "przyjaciolka" uwierzy i bedzie chciala sprawdzic... Wstyd to zle robic a seks jest dobry na wszystko. W krajach katolickich wszystko co przyjemne jest napietnowane.

Eeee nie przesadzaj z tym sprawdzaniem, chyba się za dużo amerykańskich seriali naoglądałeś;)

Dobre genetycznie plemniki nie leza na ulicy... A przecierz kobietom glownie o to chodzi. To na kobietach spoczywa odpoiwiedzialnosc za kontynuacje gatunku.

Ty masz świra na tym punkcie;) To, że ktoś się dobrze bzyka nie znaczy, że jego plemniki są super.

Nauka dawno to zbadala ze bzykasz sie z dobrym sperma donatorem i sponsorem, jak na Twoje wymagania.

P.S. - Czesto genetycznie przypomina Twojego ojca.

To jest tylko pozorne, to tak samo jak niby faceci wybieraja kobiety z szerokimi biodrami a gdzie jest powiedziane, że taka nie bedzie miała problemów z zajściem w ciążę? Co do drugiej kwestii to zgadzam się w 100%, moja druga połówka wygląda jak mój ojciec, a czesto nawet sąsiedzi mylą go z moim bratem.

To nie pozornie ale w rzeczywistosci, kobiety wybieraja partnerow, mimo ze pozwalaja im myslec ze jest odwrotnie. Szerokie biodra i obfity biust jest gwarancja urodzenia i wykarmienia potomstwa. Takie instynkty sa od tysiecy lat i nikt ich nie zmieni , mimo feminizmu.

Ale ja się z tym zgadzam co piszesz a napisalam pozornie bo nie powiesz mi, że laska z wąskimi biodrami nie urodzi dziecka a z małym biustem go nie wykarmi.

P.S. - Mezczyzna z kolei, wybiera obraz (partnerki) podobny do swojej matki. Niestety w swojej partnerce chce znalezc matke zamiast kochanki i to zwykle konczy sie fiaskiem.

Dobrze, że nie w moim przypadku;)

Dzisiaj , przy wspolczesnej sluzbie zdrowia, wszystkie kobiety rodza bez problemu. Jednak nasze instynkty pochodza od bardzo dawna, dlatego modele instynktow nie nadazaja za cywilizacja. Zyjemy obecnie ale nasze instynkty pochodza z przed tysiecy lat, jezeli chodzi o zachowanie gatunku.

Teraz to pieprzysz, wybacz. Nawet nie masz pojęcia ile par ma problemy z zajściem w ciążę. Temat rzeka.

Ja pisze o biologicznie normalnych jednostkach, jakie by przezyly, naturalna selekcje. Wspolczesna medycyna potrafi trzymac przy zyciu niemowleta urodzone w 6 miesiacu i genetycznie wadliwe. Takie osoby zyja ale nie sa 100% sprawne. (poronienie jest naturalna selekcja wadliwego plodu)

@kontroler - ja nie "piepsze" tylko wymieniam z Toba poglady, jezeli do tego nie doroslas to dalszy ciag naszej dyskusji mija sie z celem.

No i spoko, wymieniamy sobie poglądy. Do czego niby nie dorosłam? Nie zgadzam się tylko z tym, że mówisz, że wszystkie kobiety rodzą. Mało widocznie widziałeś. Medycyna w przypadku bezpłodności jest bezsilna.

W cywilizowanych krajach (nie katolickich) nie jest bezsilna, kobiety sa zapladniane w wielu wypadkach.

Oj nie mówię tu o tym, że można pobrać komórki od dawców, mam na myśli, że jak facet jest bezpłodny to nie wyczarują mu zdrowego plemnika i tak samo w przypadku kobiety jeśli nie ma owulacji to nic nie zrobią.

Taki mezczyzna czy kobieta sa traktowani jako inwalidzi i musza sie z tym pogodzic. Ich wartosc nie jest mniejsza ale musza zaakceptowac wlasne ograniczenia. Z punktu gatunku, ulomne jednostki nie powoduja degeneracji gatunku.

Gdybyś miał kontakt z takimi ludźmi, którzy mają taki problem nie nazywałbyś ich tak. Nawet nie wiesz jaka to dla nich tragedia, niezależna od nich.

@kontroler - rozumiem ze to wlasnie Ty masz taki problem. Rozumiem Twoja frustracje, ale czy Twoja jedyna rola i wartosc sprowada sie do roli rozdacej "samicy"? Jestes w miare inteligentna, wiec czy nie widzisz innych wartosci w zyciu niz rodzenie dzieci? Czy nie masz innych zainteresowan? Prowadzacych do osobistego rozwoju i satysfakcji w zyciu? Rozumiem wplyw hormonow ale jest jeszcze rozsadek.

Dzięki, że wmawiasz mi z czym mam problem. Trochę chyba przesadzasz i masz za bujną wyobraźnię. Pozdrawiam.

Święte słowa,np takie Wszystkich Świętych.

Idąc twoim tokiem rozumowania to najlepiej siedzieć na wiocha.pl

Ty przez slownik ortograficzny!

"slownik"!? kogoś pouczasz, a sam nie umiesz

Jestem dziewczynką kolego.

Jakie to "typowe polskie" i nowoczesne...

Och jak mi przykro, miałam dać Ci plusa ale chyba mam za duży paluszek;)