Nie wiem co za przygłup minusuje to co napisałem :-) Chyba taki co czytać nie umie. Najlepszy jest nagłówek tego "niby" pisma" DO WSZYSTICH JEDNOSTEK" :D :D Kto ma minimalne pojęcie o pismach urzędowych wie, że nie tylko nie wysyła się pism z takimi błędami, ale również adresowanych w taki sposób. Fejk i to cieniutki.

Poguglałem trochę: pismo jest autentyczne. 26.10.2004 pisał o tym Głos Szczeciński. Wg artykułu był wtedy nawet o tym krótki reportaż w Faktach TVN.

To że pisał o tym jakiś pismak w gazecie nic nie znaczy (mi google nic nie znajdują) Pieczątka na 100% jest lewa. Na KAŻDEJ prawdziwej poza "DYREKTOR" masz info jakiej jednostki. Poza tym błędy tak rażące, że wątpię żeby ktoś wysłał pismo, w którym literówka jest nawet w nagłówku, a treść brzmi tak - jakby napisał to małolat. Na 100% fejk.

nie umiesz szukać: radioszczecin(dot)pl/1,7271,doktor-stanie-przed-sadem&s=1&si=1&am p;sp=1 ratmed(dot)pl/newsy/news.php?id=230 www(dot)oil(dot)org(dot)pl/xml /oil/oil68/gazeta/numery/n2005/n200501/n20050132 ps. zamień (dot) na kropkę - wiocha blokuje linki

Wbij do googla takie hasło: Krzysztof Kozak efekt cieplny gryfice. Wychodzą linki do gazeta wyborcza, radio szczecin, okręgowa izba lekarska,... za dużo jak na fejk. Pan dyrektor ma kiepskie poczucie humoru i źle pisze, ale pismo jest autentyczne.

Adamus powtarzasz się. Jako wioskowy klown powinieneś zmienić płytę. Przecież KAŻDY tutaj wie, że masz kłopoty z pieniędzmi. Inaczej nie pisałbyś ciągle o biedzie i nie udawał bogacza. Pseudo-inteligencie. Wątpię też żeby twoi rodzice mieli kasę. Twoje teksty o Chorwacji to potwierdzają. Chorwacja to taki "oklepany raj dla ubogich" właśnie :-)

Ale ty jesteś matoł :) Z twojej wypowiedzi wynika, że mąż pielęgniarki to musi być (cytuję): "wiecznie pijany mąż murarz, tokarz czy inny majster". Czyli jak pielęgniarka, to od razu musi mieć męża pijaka? No patrz geniuszu. A mój niepijący znajomy notariusz ma żonę pielęgniarkę. Ciekawe czy pisałbyś takie debilizmy o "nałożnicach" i robił z pielęgniarek ku**rwy, gdyby TWOJA żona była pielęgniarką

Wątpię żeby jeśli ktoś ma kasę jak notariusz miał pracującą i to za grosze jak pielęgniarki Żonę ale oczywiście są wyjątki jak wszędzie. Ja przedstawiłem uogólniony archetyp aby uwypuklić superlatywy zarysowanej przeze mnie w kontekście przedmiotowej sytuacji wystereotypizowanej niepisanej zasady.

To nie ARCHETYP tylko żałosny STEREOTYP, który prawdopodobnie "zarysowujesz" w wyniku kompleksów. Ilość komentarzy negatywnych n.t kobiet u ciebie to prawdopodobnie efekt tego, że żadnej nie masz, albo ta jedyna walnęła cię w rogi. A co do notariusza i pracy jego żony, to istnieje jeszcze coś takiego jak "powołanie" (wyobraź sobie) i nie każdy kto ma kasę, zabroni żonie pracować "za grosze". Widać że prosty chłopek jesteś, mimo że próbujesz nieudolnie brylować słownictwem.

Jestem szczęśliwie żonaty od 10 lat z ta sama kobieta :-) I nie przypominam sobie nawet jednego mojego negatywnego posta o kobietach. Jeśli umiałbyś czytać ze zrozumieniem to zauważyłbyś ze i ten jest jak najbardziej pochwałą kobiecego trudu wkładanego w ten zawód i niemalże bezgranicznego oddania tejże pracy.

Jasne. Szczególnie twoje komentarze pod filmikiem na którym Chińczyk okłada kobietę (cytat: "jakby siedziała w kuchni to by nie dostała") albo tekst "słodkie" na widok pijanego ruska napier**jącego swoją żonę/konkubinę. Faktycznie. Same pozytywne komentarze. Pewnie żonka jest z ciebie dumna. Jesteś albo prowokatorem - albo zakompleksionym frustratem. Obstawiam jedno i drugie :-)

Poza tym robienie z pielęgniarek ku**rew i nazywanie tego "oddaniem się pracy" to raczej słaba erystyka. Twoja żona też się daje posuwać w pracy? Pewnie tak. Jeśli nie - to idąc za twoją logiką "słabo angażuje się w pracy". Kompleksy i szowinizm biją od ciebie aż trzeszczy. Coś mi się wydaje, że życie musiało cię nieźle skrzywdzić.

No moja Żona na szczęście nie musi pracować bo ma wiele ciekawszych zajęć jak dzieci, ogród, auta... Jak temat debilny to i debilne robię wpisy fakt jak z tym chińczykiem i masz rację tu troszkę prowokacja. Ale w poważnych sprawach jestem za wywyższeniem kobiet zawsze :-)

Nie uważam żeby wywyższanie kobiet ZAWSZE miało sens. Natomiast jestem za tym, żeby kobiety po prostu szanować. A stereotypy, że jak pielęgniarka - to jej mąż musi być pijak, albo że "dobrze że daje du**py w pracy bo to oznacza że się angażuje" to jednak wybitnie słabe są i o szacunku do kobiet nie świadczą. Dla mnie przemoc w stosunku do kobiet to nie jest mało poważna sprawa.

Po pierwsze to nikt Pielęgniarek nie zmusza do seksu w pracy. Jakbyś miał choć trochę pojęcia to wiedziałbyś że robią to dla przyjemności... A po drugie jeśli chodzi o rzekomą przemoc wobec kobiet to w 99% jest przez nie prowokowana. I masz rację. To jest smutny i poważny temat :-(

Guru. Pracuję w służbie zdrowia i masz widzę takie pojęcie o pielęgniarkach że strach. Za dużo się chyba pornoli o pielęgniarkach naoglądałeś. A to twoje pseudo-szanowanie kobiet jest śmieszne. To że facet bije kobietę wynika z tego, że w 99% ona go prowokuje? Dorośnij faceciku bo mało wiesz o kobietach, o pielęgniarkach i o życiu. Pozerze.

Droga Olu. Z zawodu jestem psychologiem i mimo iż o kobietach nie wiem na pewno tak wiele jak Ty to uwierz mi że wiem sporo. A w służbie zdrowia bezpośrednio nie pracuję ale wśród kuzynów mam 2 lekarzy i mimo iż nie są moim jedynym źródłem wiedzy bo większość rzeczy wiem od ludzi którzy przychodzą z problemami to nawet i Oni w szczerych rozmowach potwierdzają mój obraz takich sytuacji :)

martinoxxl. Ja też ci przyślę pismo z pieczątką "Dyrektor" (bez nazwy jednostki), z błędami w nagłówku i debilizmami w treści i też uwierzysz? :D Bo jest napisane DYREKTOR? Zaczynam tracić wiarę w inteligencję co poniektórych użytkowników sieci...