Normalnie, katolicy nie moga a ateisci tak ! "Nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga twego nadaremno"

To tak jak być księdzem i mieć dzieci

Bo katolik nie może wymawiać imienia swego boga na daremno

bo ateiści mówią "o borze", to taki las

jak można być wierzącym (katolik czy chrześcijanin) i chodzić do lekarza żeby ratować sobie życie itp.. przecież bóg tak chciał żebyś miał raka i nieleczony zdechł ... poza tym ci co uważają ze bóg jest miłosierny i kocha innych ludzi chyba nie widza ludobójstwa w Afryce no miłość najwyższa klasa...miłość lvl-bóg tyle w temacie wiary

Katolicyzm to nie chrześcijaństwo - w katolik wierzy w księdza (organizacją kościół katolicki) przedstawiciela Boga a w chrześcijaństwie w Boga - ludzie maja dość czarnych obłudników a nie Boga. Czarni to organizacja o charakterze zarobkowym i zrobi wszystko dla kasiory. Bóg zapewne nie potrzebuje takich pośredników. Czarni wypaczają to i mówią ze jak nie wierzysz w nich to jesteś ateista a tak naprawdę ateistów jest niewiele. Za to z czarnymi coraz więcej ludzi ma na pieńki. I nic tego nie powstrzyma.

Bo tak wypada w towarzystwie. Zamiast np. w sklepie powiedzieć "o ku#wa zapomniałem herbaty" mówi się o jezu lub o boze. Taki zamiennik bog-ku#wa. Dziękuję

Ateizm kończy się tam, gdzie zaczyna się strach przed śmiercią.

a ksiądz a nawet biskup nie mówi " o ku.wa " ? tak jak i ministrantów nie r.cha....

Jako wiccanin tradycyjny bardzo Cię popieram

A jak mozna byc ateista i utrzymywac czarna mafie koscielna ze swoich podatkow?

Dlatego ja mówię "Oborze"/"O borze" :D

Bo jest różnica między normalnym ateistą który ma gdzieś religie i nie czepia się ich bo go to nic nie obchodzi a gimboateistą który pluje na kościół bo to jest modne

Na tym nie koniec, "O Jezu", "Geez" etc. to jakieś anachronizmy, które nie powinny służyć ani osobom religijnym ani niereligijnym.