Zwłaszcza ogórki ;)

Gosia, ty świntucho ty... :)

A co ma wspólnego ogórek ze świntuszeniem?

Ty już wiesz lepiej niz ja co ma wspólnego :)

Nie wiem Jureczku, ogórków to ja używam do mizerii.

Ja lubię małosolne :)

Gosiu ale przyznaj że "zakisić" tez jest fajnie :)

Kiszone też lubię, ale muszą być smaczne, żeby ogórkowa była dobra :)

...a jak chcesz mieć orgazm wymarzony, przegryź sobie korniszony.

Zwykły ogórek a tyle możliwości... ;)

Gosiu ale pamiętaj... By mieć prawdziwą frajde z "zakiszenia" to musi ten ogórek mieć powyżej 20 cm. (najlepiej 23cm)

Niekoniecznie Jurku, liczy się jakość, intensywność smaku i jędrność. No i grubość ;)

Czy wiocha.pl powinna założyć forum? Ja jestem za, a wy?

Forum to nasze komentarze ;-)

Jak już mowa o ogórkach to szukam gosposi która ma odpowiednie miejsce do kiszenia ogóra(korniszona jak kto woli) Południowa Polska. :]

Oczywiście że powinna... I to takie na którym można by podczas rozmowy dodawać obrazki. Np. ja bym wam pokazał jak powinien wyglądać porządny "ogóras" :)

Jurek, my wiemy, że kupujesz tylko te szklarniowe ogórki i na dodatek chodzisz do marketu z miarka :-P

Gosiu ale przyznaj że chciała bys dotknąć mojego "ogóra" :)

Mam już swojego ;-) Taki ładny, dorodny, wpadł mi od razu w oko, miał najbardziej intensywną zieleń skórki, idealne rozmiary, słodki... Pyszna mizeria wyszła ;-)

W oko? Jak?

To w przenośni ;-)

To nie czytaj kodów intelektualny rzygu...i nie zadawaj pytań skąd się tacy jak ty biorą, bo jeszcze ktoś ci bardzo szczerze odpowie.

Wyprodukowany w polskim przedsiębiorstwie zatrudniającym polskich pracowników, mało czy jak na wiochowego debila, musisz trochę głupot powypisywać?

Masz coś z głową trollu? Masz jakieś życie poza tym portalem?

Zapewne ty, prawda? W końcu trolle się tutaj zadomowiły. Jak bardzo chorym trzeba być, by każde knoto uważać za następną wersje swojego trollowego wroga?? Czy masz jakieś życie poza tym portalem? Czy masz wrażenie, że ten portal jest twój i twoich kolegów z piaskownicy? To może pora odłączyć kabel?

Prawdaboli to ja? Kurde to juz chyba pińcetne kunto mi przypisywane :)

W Lidlu również są produkty polskich producentów, z polskich komponentów. A z drugiej strony, jest cała masa produktów z kodem 590, rzekomo polskich, natomiast firmy od dawna nie są polskie, bo przejął je obcy kapitał. Nawet "sztandarowe" polskie produkty, od lat kojarzące się z rodzimym biznesem, tan naprawdę nie są polskie. Co zatem jest bardziej polskie? Wedlowskie ptasie mleczko, z firmy kupione przez Japonczyków? Czy może nabiał z Lidla, który jest produkowany w polskiej firmie Mlekovita lub polski Mlekpol z Grajewa?

Co nie zmienia faktu, że druga część wypowiedzi, mimo, że bez związku z pierwszą - jest prawdziwa. Lidl w Polsce podatków nie płaci, wspieramy więc obcy koncern.