"wyprzedzanie na skrzyżowaniu jest dozwolone pod warunkiem, że ruch na nim jest kierowany (sygnalizacją świetlną lub przez policjanta) lub jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym (rondo)." niestety nie zdałeś prawa jazdy i takie matoły jak ty jeżdżą po drogach

Nie inaczej panie Kolego .

Motocyklista przejechał przez linie ciągłą, zmienił pas w sposób nie dozwolony. Od 0:38 sekundy już wjechał na pas przedzielony linią ciągłą i jeszcze sobie troszkę podjechał. Nie ważne czy się upewnił czy cokolwiek innego zrobił. Sam jesteś gimbaza a prawka na bank nie masz skoro nie wiesz że przejeżdżanie ciągłej jest niedozwolone

Po pierwsze mam prawo jazdy. A po drugie nic nie powiedziałem o zmianie pasa tylko o pierwszeństwie, jeżeli nie umiesz czytać to cofnij się do podstawówki okurameni, jeżeli motocyklista zmienił by pas chwilę wcześniej to wszystko było by zgodne z przepisami, a ja poruszyłem temat samego skrzyżowania i zderzenia. I to samochód miał się upewnić czy jest wolny przejazd, nic nie mówiłem o motocyklisty. Ale tu się kłania czytanie ze zrozumieniem.

jesteś głupkiem. Kierowca nic nie widział, bo debil jechał lewą stroną pasa. Jeśli nie rozumiesz, to udaj się cieciu na obchód

baranie elite ,debil na motorku zmienił pas na lini ciągłej a kierowca który skręcał nie zdążył by wyhamować przed debilem bo debil jechał szybko ,pewnie tyle ma we łbie co ty wiec kara słuszna ,szkoda tylko że nie utraciło mu kulasa to by się nauczył debil

nie wazne gdzie zmienil pas wazne ze mial pierwszenstwo i zje*** kierowca samochodu

ważne ,bo jakby sam przestrzegał przepisów to by nie wjobał w niego kolejny traktorzysta ,więc nie pi.rdol

jamez ale to kierowca saochodu nie ustapil i doprowadzil do wypadku wiec to raczej on nie zna przepisow

Ciekawe kto tu minusował ten komentarz? zapewne osoby nie znające przepisów przez których giną właśnie ludzie, takie osoby myślą że zawsze i wszędzie mają pierwszeństwo bo na innych pasach nikt nie powinien się poruszać według nich. Fakty są twarde, kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo, nie upewnił się dokładnie czy nikt nie jedzie, wjechał wprost pod koła motocykla i to on został ukarany, a wy możecie sobie tutaj pisać dalej że motocyklista winny :) chodź nie twierdze że nie ale na pewno nie od strony przepisów prawa o ruchu drogowym.

A w jakich sytuacjach można przejeżdżać ciągłą linię jak robi to motocyklista w 0:40? Weź mi tu napisz jaki to przepis bo muszę sobie odświerzyć

Okurameni, a co ma piernik do wiatraka?

Zobaczmy co ma piernik do wiatraka. Kierowca skręca w lewo w dozwolony sposób. Motocyklista przejeżdża ciągłą linię wykonując manewr który jest zabroniony. No ale tak macie racje to że motocyklista złamał przepis który z jakichś powodów jest (właśnie po to żeby nie było takich sytuacji jak na filmiku) w żaden sposób nie zawinił. Szkoda że nie ma pokazanego jak wqrwiony wstaje dzwoni na psy, pokazuje im nagranie a oni do niego a to wszystko jasne będzie mandacik.

Kierowca samochodu skręcającego w lewo mógł za późno zauważyć motórka, właśnie dlatego że ten przecinając ciągłą "wyskoczył" zza samochodów stojących przed pasami.Zresztą widać, że przychlast, ledwo kawałek prostej zobaczy to gazuje jak poje.bany.

i co ze przejscie ? przejscie sterowane sygnalizacja wiec mu wolno, a jak kierowca samochodu jest slepy albo nie widzi czy cos jedzie niech sie nie pakuje tylko poczeka wina motocykla i kazdy ci to powie

"nie jechał z dużą prędkością chodź szybko jej nabierał","to że przejechał po ciągłej nic nie zmieniło". Mam nadzieję że nie jeździsz, bo z takim myśleniem jesteś niebezpieczny dla innych. A on, skoro tak jeżdzi to że komuś syfu narobił to była tylko kwestia czasu.

Wg znaków mógł jechać z lewego prosto z prawego prosto i w prawo. Pas zmienił przed przejściem, poza tym miał zielone. Całą winę ponosi Renault za nieustąpienie pierwszeństwa podczas zmiany kierunku ruchu.

A żeby można nazwać wypadkiem musi się być rannym albo zabitym? Bo ja też określam takie zdarzenie jako wypadek, to taka potoczna nazwa.

tak malgolina do wypadku przydałby się conajmniej ranny ,a jeśli go nie ma to wtedy jest kolizja. A potocznie to możesz np. na kaszankę powiedzieć kiszka

malgolino, aby zdarzenie drogowe mogło być zakwalifikowane jako wypadek potrzebni są do tego ranni lub zabici. Bez rannych i zabitych jest to tylko kolizja i to nazewnictwo ma ogromne znaczeni gdy dzwonimy pod 112 lub inne numery alarmowe. Do kolizji nie jest potrzebne pogotowie, prokurator i straż pożarna (chyba że strzał spowodował rozlanie paliwa, olei itd.). W przypadku wypadku dyżurny numeru alarmowego musi postawić na nogi Policję, pogotowie, straż pożarną. Policja zaś musi ściągnąć prokuratora w przypadku gdy są zabici.

inna sprawa jest taka, że w przypadku kolizji należy można usunąć uszkodzone pojazdy z jezdni przed przyjazdem Policji by udrożnić ruch. Wystarczy zrobić kilka fotek samych uszkodzeń, ustawienia pojazdów i wio na pobocze. W przypadku wypadku nie powinno się ruszać pojazdów z miejsca.

Ty jakis yebniety jestes czy grasz takiego? Znaki pionowe zauwazasz a poziomych nie-ciagla przed skrzyzowaniem. Nawet gdyby mu wszystkie znaki pozwalaly to jeszcze istnieje percepcja. Doswiadczony kierowca powinien przewidywac i niezaleznie czyja bedzie wina powinien unikac sytuacji mogacych doprowadzic do kolizji czy wypadku. Sam instynkt samozachowawczy nie pozwolil by gesi wejsc w taki sposob na ta krzyzowke a to zrobil debil co sie nazywa czlowiek.

Wyczerpałeś temat

wyczerpał

Sam sobie skręć łeb cymbale

matty1000 pierd...ty jesteś!!!!!

cymbał cie robił. i wszystkie cymbały, co sobie robią jaja na motorkach na drodze. NIE PATRZE W LUSTERKA, MAM W DUPIE MOTORKI.

Pomyśł 2 razy zanim coś napiszesz kolego

Biedny, mama nie kupiła motorynki na komunie i od tej pory coś się w Tobie złamało..

art. 24 PoRD pkt.10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7: na jezdni jednokierunkowej; na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

lennygbv a doczytałeś, że nie wyprzedza się na skrzyżowaniu?? Oczywiście wina renowki za kolizje, ale facet na moto też popełnił wykroczenie....

tooomek: A doczytałeś, że przekraczanie linii ciągłej nawet na skrzyżowaniu z sygnalizacją jest zabronione. Pas należy wybrać odpowiednio wcześnie. Poza tym na filmie widzimy, że skrzyżowanie jest zakorkowane również za światłami a kolejny przepis zabrania nam wjazdu jeżeli nie możemy go opuścić (nawet na tym ze światłami).

to po h...j 2 lub więcej pasów? zrobić jeden według twojego myślenia

A doczytaliscie, że w momencie gdy inne pojazdy stoją, to nie jest już wyprzedzanie a omijanie??? I całe wasze teorię, czy można czy nie, poszły w pi.....u. Samochody po lewo stoją w korku, za skrzyżowaniem też, to gdzie tu wyprzedzanie??? Prawo jazdy robić jeszcze raz, a nie wypowiadać się....

na skrzyzowaniach i przejściach można wyprzedzać pod warunkiem że ruch na nich jest kierowany

Pepsi wierzysz reklamom ?

Pepsi - pieprzy. Nie wymusił. Żaden sąd w Polsce nie da mu mandatu. A dowodem jest samo nagranie.

pepsi001 wygadujesz bzdury bez zastanowienia. Wszystkim da się zapier*alać i da się to robić z głową oraz wystarczająco bezpiecznie. Renuarem nie wymusił ponieważ go grzecznościowo puścili, i bankowo musiał trochę się wypuścić na drugi pasek by widzieć co na nim słychać. Niestety nie przewidział idioty na hulajnodze, który w oka mgnieniu zmienił pasek na ciągłej by wydymać całe to zatwardzenie na lewym pasku. Osobówka na bank by wyhamowała, ale hulajnoga jest za szybka by mieć na to czas. Idiota mógł chociaż lecieć zewnętrzną pasa by mieć lepszą widoczność i być lepiej widocznym.

Panowie - kodeks drogowy się kłania. Jadący na wprost (czyli motocykl)ma pierwszeństwo przed skręcającym (Renault). A że go jakiś "dobry wujek" puścił to ich sprawa. Policja po przyjeździe ukara mandatem kierowcę Renault jako sprawcę zdarzenia. Jak się gość z tym nie zgodzi to sprawa trafi do sądu i będzie musiał udowodnić że to wina motocyklisty. Poza tym motocyklista nikogo nie wyprzedzał tylko omijał, bo pojazdy na lewym pasie nie poruszały się. Jedyne przewinienie motocyklisty to prędkość co jest i tak trudne do udowodnienia bo licznik może zawyżać. Pomijam zmianę pasa przed skrz

pepsi001 Tobie też przyda się powrót do KRD. Idiota tą hulajnoga przeskoczył na linii ciągłej więc sam doprowadził do tej kolizji (i jeszcze nagrał własną winę).

I zapamiętaj sobie, że puki pojazd przed Tobą jest w ruchu to jest to wyprzedzanie a nie omijanie. Ten beetle jeszcze się toczył gdy koleś hulajnogą wystrzelił na ciągłej.

Aha i przypomnij sobie w jakiej odległości przed i za przejściem dla pieszych KRD zabrania zmiany pasa ruchu.

Tu nie chodzi o prędkość ale o przyśpieszenie. Nie było go widać nawet, ale wyskoczył wyprzedzając z prawej (co jest łamaniem przepisów) i docisnął.

Niech to będzie przestroga dla innych, że po mieście się nie zapierd@la jak debil. Za kierownicą wszystkiego trzeba się spodziewać.

Przecież nie zapitalał. Ledwo ponad 50km/h

Tam, gdzie samochody lub cokolwiek innego ograniczają widoczność to i 50 to za dużo. "Ograniczenie do 50 więc jadę 50 i ch.uj", rzekł przed pocałowaniem asfaltu.