Gdybyśmy mieli JOW to w Sejmie byłyby tylko PiS, Po i pojedyncze osoby od Kukiza czy Petru (albo nawet nie...) W dodatku system większościowy wykluczyłby preferencje ok. 35-40% Polaków, bowiem PiS w systemie większościowym uzyskując taki wynik jak miał obecnie mógłby zgarnąć ok. 300-350 mandatów. Tak być nie może.

Bzdure opowiadasz gordon. W normalnych niezaleznych krajach obowiazuja jowy. Gdybysmy mieli JOWY to wszystkie partie dzialalyby zupelnie na innych zasadach. Lider parti nie bylby juz dyktatorem a poslowie nie byli by tylko na jego uslugach. Posel bylby zalezny od wyborcow a nie lidea parti ! Aby ubiegac sie o glosy w danym okregu wyborczym posel musi miec min 5 lat zameldowaniaw danym okregu. Skonczylo by sie kupczenie na listach wyborczych i wkrecanie na listy tzw spadochroniarzy czy rodziny posla.

Co jest zlego w pelni wladzy przez jeda partie ? Jowy to gwarantuja. Inne kraje tak funkcjonuja. A co sie dzieje w systemie proporcjonalnym? Burdel w sejmie mnustwo roznych parti wymuszenie koalicji w ktorych kupczy sie stanowiska i trzeba isc na kompromis a co za tym idzie ? STAGNACJA czyli zostawmy wszystko po staremu to sa efekty tzw kompromisow z koalicja.

rav... tak bardzo chcialbym, zebys miał racje... zanim zaczniesz pisac ze ktoś pisze bzdure zajrzyj na wyniki wyborów z poszczególnych okregów i zobacz kto wchodzi do Sejmu twojej ordynacji wyborczej...Pis i PO. Gdyby bylo tak jak mowisz to np w woj. podkarpackim Pis stworzyloby 100 okregów wyborczych po to by napchac swoich do sejmu a dla kontrastu PO w pomorskim... W

W innych krajach niezaleznych jest lepiej??? W 2000 r Bush dostał o 500.000 glosów mniej i wygrał z Gore. Fajna demokracja....nie liczą sie glosy liczy sie jedynie okrąg i nie ważne czy mieszka w nim 1.000 czy 1.000.000 wyborców

Nierozumiesz, to niebyly by juz te partie co teraz. Rzadzily by sie zupelnie innymi zasadami. Jak napisalem wyzej. Wladza plidera znaczaca ograniczona. Nie ma sensu porownywac do dzisiejszych wyborow bo naprawde nie chodzi o wynik ale o zaleznosc poslow od lidera parti

Mefi9 uwazasz ze w stanach jest zle ? No pewnie ze u nas lepiej jest ! W Angli tez jest zle ? I moze w australi tez ? We francji tez niesprawiedliwie ? Ciekawe tylko czemu to sa silne i jiezalezne panstwa a my jestwlesmy tam gdzie jestesmy. W partiokracji jest niezmiernie latwo pokierowac z zewnatrz liderem parti. W jowach musialbys przekupic kazdego pojedynczego posla bo tam nje istnieje cos takiego jak dyscyplina partyjna.

Uważasz że te kraje zawdzięczają sukces ordynacji wyborczej? Australie i stany nikt nie zniszczył w wojnach swiatowych w takim stopniu jak Polskę i nijak do tego mają sie jowy przy rozwoju gospodarczym krajów kilkadziesiąt razy większych od Polski.Nie badz naiwny. Jowy nie zmienią mentalności polityków a jedynie wyniosą dyktat 2 najwiekszych partii. Godzinami można pisać o tym jak łatwo manipulować wynikami takich wyborów

Zanim zaczniesz pisać poczytaj o polskim prawie wyborczym, to możesz zrozumiesz. JOW-y w Polsce już masz, w wyborach do Senatu. Gdyby do Sejmu też by były JOW-y, miałbyś podobny układ sił. Mało tego, w bardzo wielu przypadkach i wielu okręgach miałbyś wybór między dwiema partiamy, bo mniejsze by nawet nie wystawiały kandydatów (jak to ma miejsce obecnie). masz rację, że obecny system nie jest do końca sprawiedliwy, ale idealnego nigdy nie będzie. Obecnie głosujesz w pierwszej kolejności na partię, ale w drugiej na konkretnego kandydata.

Bingo73 Senat nie jest oddzielnie rozliczany że swoich dokonań. Przy urnie wielu wyborców ododaje głos do senatu nie wiedząc jak w poprzedniej kadenecji pieczetowal swoje obowiązki kandydat na senatora a jedynie głosuje na partie z której się wywodzi... W sumie tu się zgadzamy. Ale twoje JOW-y tak sie mają do rzeczywistosci jakbysmy wybierali prezedenta, na dugiej karteczce dodatkowo jowami decydowali kto ma zostać wybranym jako szef kancelarii prezydenta. Jednym słowem senat to taki przydu*as i sposób w jaki go wybieramy na mnie nie robi wrażenia i jest mi obojętne kto wchodzi w jego sklad

A ilu masz tych znajomych?

@thc, pawel - Widać, że nie macie pojęcia o statystyce. Im większa "próbka" (liczba pytanych), tym mniejszy błąd "pomiaru". Oczywiście próbka powinna być reprezentatywna, czyli odzwierciedlać wszystkie grupy społeczne, wiekowe itp. Za wystarczającą próbkę dla sondaży uznaje się 1000 osób. Jeśli dobrze pamiętam, błąd statystyczny wynosi wtedy około 3% - wyniki sondaży są często nietrafione z powodu zbyt małej próbki ((500 osób)), nie udzielania prawdziwych odpowiedzi, złej metodologii lub próbki niereprezentatywnej ((nie uwzględniającej np. ludzi ze wsi)).

@thc, pawel - W czasie wyborów mamy sondaż "exit poll" - ankieterzy pytają ludzi wychodzących z lokali, np. co dziesiątą osobę. Nie wiem, w ilu lokalach byli tacy ankieterzy w tych wyborach, ale zakładając, że w co setnym (strzelam) i że wyborcy są równo rozłożeni na wszystkie lokale, oraz, że uprawnionych było 30 mln (znów strzelam), to przy frekwencji 50% mamy 150 tys. ankietowanych. To o wiele więcej niż wystarczająco. A teraz możecie sobie obliczyć, jakie jest prawdopodobieństwo, że ankieter trafi akurat na Was.

Powinieneś napisać: ePISkopat

nie wygrał PSL no nie możliwe...PO odpadło niesamowite...Ale ze ochrzczonej lewicy nie ma to już na prawde skandal...Buhahaha

Niesamowite jest to, że Jarosław nie oskarżył PO o sfałszowanie wyborów.

Czy wynik mnie boli? 10 lat temu partia antyklerykalne Racja Polskiej Lewicy która wtedy jako jedyna była za wycofaniem religii ze szkół. Miała w wyborach mniej niż 1% poparcia. Wtedy mnie wyniki bolały. A dziś jest kilka partii które są za wycofaniem religii ze szkół. Kukiz, Twój Ruch, Razem i Korwin który jest za likwidacją szkół. A to tez tak jakby wycofanie religii. Dziś partie które są za wycofaniem religii ze szkół razem miały 30% poparcia. I czy ja lewak mam ubolewać nad takim wzrostem antyklerykalizmu? To was prawaków d.pa boli.