Tak, to wiocha :) Dla mnie ;) Tym bardziej, że ktoś robi auto na dragach :D Vitas, spokojnie, nie psuj sobie niedzieli ;)

Jeśli dla ciebie pasja to wiocha to jesteś żałosny.

Wiesz, jeśli chodzi o pasje, każdy ma swoje :) Dla jednego jest to zbieranie znaczków, dla innego skoki ze spadochronem ;) A wstawianie silnika corvetty do malucha to jak lanie paliwa rakietowego do skutera :D po co po prostu nie używać auta którego producent dobrał moc silnika do wytrzymałości i nośności nadwozia? :)

Właśnie to jest pasja. Dla ciebie to tylko lanie paliwa rakietowego do skutera a dla innego satysfakcja bo dzięki swoim umiejetnosciom potrafi z niepozornego samochodu zrobić potwora. A dlaczego wiochą dla ciebie nie są rajdy samochodowe? Przecież tam też ulepszają seryjne samochody. A przecież mogli jeździć takimi samochodami jakie je producent stworzył, nie?

Nie porównuj rajdów samochodowych do "rasowania" malucha silnikiem od corvetty :D Jest to w pewnym stopniu ciekawostka, ale czy na miarę zjawiska ochów i achów wywoływanych u większości ludzi? ;)

Ale ten maluch też startuje w wyścigach więc czym to się różni od samochodu rajdowego?

Tym, że auto którego silnik dysponuje mocą 300KM posiada odpowiednie układy hamulcowe, kierownicze, zawieszenie, nadwozie które umożliwia dysponowanie tą mocą ;)

Aha, więc myślisz, że w tym maluchu to tylko silnik jest zmieniony? Otóż nie, jest wzmocniona konstrukcja, skrzynia biegów, lepsze hamulce i inne koła. Więc ten maluch jest przystosowany do wyścigów typu drag.

Jak dobrze poszukasz to znajdziesz miliony takich zdjęć, będziesz miał co wrzucać przed 3 pokolenia.

Yyy, zaczekaj, zatkało mnie, jak mnie odetka to wyjaśnię to na kilkustronnicowym referacie :D

No to wyjaśnij dlaczego przełożenie silnika z innego samochodu to wiocha? Bo dla mnie to nic dziwnego. Dużo jest takich niepozornych samochodów które z zewnątrz są niepozorne a pod maską jest mocny silnik.