Jeden wkret a wiele parowek.

Po jakie ludzie środki muszą sięgać aby mieć czystą okolicę i spokojnie móc z dzieckiem wyjść. Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś dostał mandat za sranie swoim psem albo brak kagańca lub smyczy. Najpierw karać właścicieli psów a potem obywateli, którzy chcą normalnie żyć jak człowiek w okolicy wolnej od gówien, pcheł, szczekania i ujadania.

Zacznijcie śmierdziele sprzątać po swoich durnych psach, prowadzać je na smyczach i w kagańcach, pilnować, żeby nie darły ryja po nocach w blokach to i zdesperowani nie będą robili takich rzeczy. Traktujecie ludzi bez psów po chamsku to się nie dziwcie.

Ani ustawa o ochronie zwierząt ani kodeks wykroczeń nie precyzuje w jakim stopniu musimy kontrolować swojego pupila udając się w miejsce ogólnie dostępne. Brak jednoznacznych przepisów nakłaniających do trzymania psa w kagańcu i na smyczy. Ale nie wolno ot tak sobie puszczać pieska gdyż jesteśmy za niego odpowiedzialni. Kara max 250 zł !! Ustawa również nic nie mówi o bydlakach, którzy w tak podstępny sposób próbują skrzywdzić naszego pupila. Jak przyłapiesz to należy wpierdoli..ć i nakazać zeżreć to czym częstował naszego pieska.

Trzeba ścigać bydlaków którzy nie sprzątają po swoich pupilkac

Ale po co zaraz taki brzydki opis?

To wkręt, nie gwóźdź, nawet napisane jest na grafice :-P

to je wkret

Kaganiec swoją drogą , ale dorwać debila też by wypadało !!