Wg mnie strategia jest taka, aby udowodnić, że był wybuch, że samolot rozpadł się w powietrzu, tego i tak "ciemny lud" nie będzie w stanie sprawdzić, ale nie odnaleźć winnych. Oczywiście oficjalnie się ich nie ustali, natomiast aluzje będą wskazywały na poprzednią ekipę, tyle, że nie będzie można tego udowodnić. I tak udowodniona zbrodnia z doskonale zatartymi śladami sprawców będą stanowiły pożywkę do dalszego szczucia ludzi na siebie i mogą być doskonałym tematem na kolejne wybory parlamentarne. Mając TVPis, Trwam i Republikę kolejne wybory mają wygrane. Niestety tak to widzę.

Dodałbym tancerki z piórami

Było by drugie światełko do nieba :-)