w takim przypadku jak na foto niewielu kierowców spojrzy w prawo

Na nagrobkach rowerzystów powinno się pisać: MIAŁEM PIERWSZEŃSTWO!

Rower ustępuje osobowce bo jest mniejszy

Dzisiaj kolarz to najwiekszy terrorysta na jezdni........a jak mu wygodniej to na chodniku a jak szybciej to przez szage po trawie i zawsze na prawie.Nowe swiete krowy. Codziennie widzimy chamskie walki kolarzy.Za to nie ma mandatow. Za to powinien byc zdrowy parol w glupi ryj.

Brawo brawo !! Budzimy się jednak :)))

Dla tych co ujadają na rowerzystów:Weźcie pie@dolnijcie się w dekiel. Jak jedziesz osobówką na drodze z pierwszeństwem, na zielonym świetle itp. to też hamujesz i sprawdzasz czy przypadkiem nie jedzie z boku ciężarówka?Przecież on też może Cie zabić w tym twoim Golfie III lub w BMW po klepaniu. Jakie by było ujadanie gdyby tak się stało-TIR-y na tory, zakaz ruchu dla nich itd. Jeżeli ktoś ma pierwszeństwo, to ci na podporządkowanej powinni uważać, a nie odwrotnie. I dotyczy to wszystkich!!

Jeżeli samochód ma czerwone światło i zieloną warunkowa strzałkę to musi się zatrzymać przed sygnalizatorem i dopiero dalej kontynuować jazdę. Strzałka warunkowa nie mówi jedź jak najszybciej tylko lewa wolna, mimo wszystko jest czerwone światło obligujace do zatrzymania pojazdu po czym można ją warunkowo kontynuować. Warunkowo czyli gdy dalszą jazda nie utrudnia ruchu innym uczestnikom. Zapraszam na kursy P.J. wszelkich znawców przepisów. Ci sami kierowcy którzy twierdzą że mają pierwszeństwo i że zdążą okazuje się że jadąc na zachód Europy gdzie kary są wyższe już się tak nie spieszą.

Ten samochód ma czerwone światło.

Jakby sie tak czepiać szczegółów to w PoRD jest przepis mówiący że kierujący musi ustapić pierwszeństwa rowerowi który znajduje sie na przejeździe a nie rowerowi który popie*dala po chodniku czy scieżce rowerowej i dopiero na przejazd rowerowy będzie wjeżdżał... no ale jak ktoś mądry poniżej już napisał - przepisy przepisami ale swój rozum trzeba mieć... często ważniejszy od przepisów jest zdrowy rozsądek... a rowerzysci jak chcą być szanowani na drodze to też mogliby sie troche postarać - nie jechać na pałe, jechać sćieżką a nie jezdznią - fenomen którego do tej pory nie kumam

prawda jest taka że w cywilizowanych państwach kierowca zwalnia przed przejściem dla pieszych i przejazdem dla rowerzystów nie ważne czy ktoś jedzie czy idzie

Bo to są chore przepisy. Kiedyś byłoby to wtargnięcie na jezdnie teraz wszystko jest o.k

Jeżeli widzę znak ,że rowerzysta ma pierwszeństwo to puszczam nogę z gazu na chwilę tak samo jeśli widzę szkołę czy dzieciaki na krawędzi jezdni. Problem z rowerzystami polega na tym że jadą z dużą prędkością a w mieście jeszcze jakieś krzewy czy coś innego byle przejście było niewidoczne(bo musi ładnie wyglądąć miasto). To samo dotyczy rond po co na środku krzewy drzewa? Ograniczenie widoczności roślinnością to jest problem. Nieraz widzę że ktoś leci rowerem jeśli mam widoczność zwalniam delikatnie, puszczam i jadę dalej. Czasem jednak są też piski bo wyskoczy za krzaka.

to ty zwolnij kierowco jak masz znak drogi rowerowej i nie pierdol

Wiele osób po jednej i po drugiej stronie nie zna przepisów, lub je ignoruje. Poruszając się samochodem jesteśmy w chronieni przed rowerzystami i pieszymi, jednak nie zapominajmy, że w przypadku takiego zdarzenia i winie kierującego samochodem, przy spowodowaniu uszczerbku na zdrowi rowerzysty powyżej 7dni, będziemy sprawcami wypadku(lub wykroczenia,spowodowania niebezpieczeństwa w ruchu drogowym, w przypadku obrażeń poniżej 7dni), czyli przestępstwa drogowego, co grozi utratą prawa jazdy( w przypadku wykroczenia też)...więc czy warto??

rowerzysta ma zielone to moze grzac ile wejdzie. kierowca jak nie jest pewien to nie powinien jechac.

W krajach unii np w Holandii takie coś by nie przeszło, choćby kierowca auta miał pierwszeństwo to i tak zawsze będzie wina prowadzącego auto gdyby coś się stało.. dlaczego? bo to kierowca auta ma uważać - rower to tam świętość :D

rowery na tory

Mam rower i samochód... i nie nie sprawdzam czy mam prawo i kto jest mocniejszy

kiedy robiłem prawko (daaawno temu) Ojciec, zawodowy kierowca, powiedział mi, żebym pamiętał, że przepisy to jedno, a rozum to drugie, zawsze zachować maksymalną ostrożność, rozglądać się i myśleć - i NIGDY NIKOMU NIE UFAĆ - kierowcom, rowerzystom, pieszym itd... zasada sprawdza się genialnie - 23 lata bez incydentu drogowego... polecam.

Kaptur na głowie, słuchawki w uszach i slalomik między pieszymi...super bezpieczna jazda!!!

Na zdjęciu widzę czerwone światło, zieloną strzałkę, wywrocony rower na początku przejścia i samochód parę metrów dalej. Przy założeniu że fotografujacy uchwycił sytuację tzn. w momencie zdarzenia było cały czas czerwone.. To nie wierzę że kierowca zatrzymał się przed zieloną strzałką i rozejrzał. No chyba że ma tam 5 litrowy silnik i lekkie naciśnięcie gazu w 2 sekundy rozpędza do 50..

Swoją drogą, powinni się wreszcie wziąć za rozpędzonych rowerzystów, taranujących pieszych na chodnikach, co w moim mieście staje się nagminne.

Przepis, który mówi, że to rowerzysta ma pierwszeństwo, to paradoksalnie niedźwiedzia przysługa dla rowerzystów. Oni wtedy pędzą bez zastanowienia, bo mają prawo i pierwszeństwo, odbiera im to instynkt samozachowawczy. I co im po tym, że maja pierwszeństwo, skoro ich czasami nie sposb zauważyć, kiedy szybko jadą? Kierowca auta zawsze wyjdzie z tego cało, co najwyzej potłucze szybę, zaliczy wgniotki i podrapany lakier. A rowerzysta może być kaleką do końca życia.

kierowca auta ma obowiązek zwolnić przed przejazdem dla rowerzystów a nie jechac jak święta krowa, bo przeciez on porusza sie samochodem.

Zbliżając się do przejścia dla pieszych,należy zachować tzw. szczególną ostrożność.żeby zdążyć zareagować,gdy na pasy znienacka wbiegnie/wjedzie debil/dziecko/rowerzysta.proste?

to jest najbardziej chory pomysł jaki powstał w głowach polityków. Nawet jak zatrzymasz się przed każdym manewrem skrętu to i tak nie wszędzie masz szanse zauważyć rozpędzonego rowerzystę np przez żywopłoty źle zaparkowane auta. Prędzej rowerzysta zauważy auto przez żywopłot niż kierowca cyklistę. Tak samo jest przy zjazdach z rond. Proszę tylko nie myśleć że mówię to jako kierowca poruszam się również sporo jako rowerzysta.

Gdyby były osobne pasy do skrętu , to nie byłoby zielonych strzałek i problem rozwiązany . Ciekawe gdzie jeszcze są zielone strzałki w przepisach oprócz polski ? Trochę dobrej woli z dwóch stron .

Nie wiem kto Was uczył jazdy, ale jest coś takiego jak " jazda defensywna " Jak by każdy się stosował do tej zasady to by nie było takich sytuacji jak ta np zdjęciu

A dla ilustracji sytuacja, w której to KIEROWCA miał bezwzględny obowiązek się zatrzymać i rozejrzeć. Drogi kierowco, ZWOLNIJ przed przejazdem dla rowerów skoro wiesz, że w pędzie "możesz nie zauważyć", ZATRZYMAJ SIĘ przed zieloną strzałką jak każą przepisy, a nie będziesz musiał opowiadać bajek i przerzucać odpowiedzialności na innych.

Drogi kierowco samochodu. Zwalniaj w miejscach w których trzeba mieć szczególna uwagę np. na przejsciach dla pieszych, na skrzyzowaniach itp itd