A dlaczego w wieku 8 lat? A dlaczego na banana? Twoje nieudolne próby dogryzania jedynie cię ośmieszają. Jeżeli nic mądrego nie masz do napisania, to może po prostu warto pomilczeć? Człowiek jest żywym organizmem, z całą swoją fizjologią, bez względu na to, czy tego chcesz - czy nie. Tak się składa, że do rozmnażania używa się własnie tych fizjologicznych aspektów. Jeżeli uczymy naszą młodzież biologii i na tej biologii uczymy, jaką funkcję pełni w organizmie serce, wątroba, przysadka mózgowa, trzustka - to tak samo powinniśmy bez zbędnych ogródek

uczyć tę młodzież, jak działają jajniki, jak dochodzi do zapłodnienia. Skoro taki, dajmy na to, 15latek ma wiedzieć, jak krew transportuje tlen lub jak pracuje nerka i uważa się (jak najbardziej słusznie zresztą), że ta wiedza jest mu do czegoś potrzebna - to wybacz, ale penis, jajniki, macica są równoprawnymi częściami organizmu ludzkiego - zatem nie powinno być problemu, aby temu samemu 15latkowi jasno i rzetelnie wytłumaczyć, na czym polega funkcja i działanie tych organów. Widzisz tu jakiś problem? Uważasz, że 15latka nie ma prawa wiedzieć, jak działa

cykl miesiączkowy? Nie ma prawa wiedzieć, jakie warunki muszą zostać spełnione,aby doszło do zapłodnienia? Ma się znać na niciach DNA, na podstawach genetyki, ma znać wszystkie kości człowieka, budowę skóry i inne szczegóły - a nie ma prawa wiedzieć, jak działa jej układ rozrodczy? Serio? Jak masz ochotę - to sam pokazuj dzieciom jak się naciąga prezerwatywę na banana. Ja bym raczej wolała, aby edukacja polegała na wytłumaczeniu podstaw biologii, fizjologii - jak działa i dlaczego. Bo tej elementarnej wiedzy nasza młodzież nie ma. Jednym się wydaje, że dzieci daje bozia, zatem wystarczy

się do bozieńki nie modlić - a można seks uprawiać i dzieci nie będzie. A innym zaś się wydaje, że od całowania kolegi z klasy można zajść w ciążę. I to nie jest żart, wystarczy zajrzeć na fora dla gimbusów, oni tak zupełnie na serio. Ja absolutnie nie jestem ani zwolenniczką pakowania w dziewczynki/kobiety tabletek antykoncepcyjnych, bo sama świadomie ich nie stosuję. Nie lubię truć organizmu zbędnymi chemikaliami i nikomu nie proponuję. Ani też nie jestem zwolenniczką wczesnej inicjacji seksualnej, co sama również w swoim życiu stosowałam. Nie uważam, że 13, 15 lat to wiek

odpowiedni na uprawianie seksu. I uświadamianie widzę - w przeciwieństwie do ciebie, nie na chamskim instruktarzu, jak założyć prezerwatywę na banana - a własnie na tłumaczeniu dziewczynkom i chłopczykom, że to nie jest wiek odpowiedni na zabawy dla dorosłych, ponieważ to działa tak i tak - a konsekwencje są na cale życie. Tłumaczyłabym, że tabletki antykoncepcyjne też nie załatwiają do końca sprawy - bo ich wpływ na tak młody organizm, w aspekcie długofalowym może okazać się zgubny - po co więc ryzować, jak można zaczekać? Ale że u nas rozmanżanie i seks to nadal temat tabu i nikt tak

naprawdę nie umie o tym rozmawiać bez zażenowania, bez skrępowania, bez zakłamywania - to mamy tak jak mamy. Przeciętny nastolatek/nastolatka po prostu nie wie, jak dochodzi do zapłodnienia. Żyje jakimiś mitami. Nadal powszechne jest przekonanie, że po współczuciu można pochwę wypłukać colą i można uniknąć ciąży. Bo nikt dzieciakom nie wytłumaczył prosto, jasno jak to działa. Nikt też z dzieciakami nie rozmawia na ich poziomie. Mówi się im jak maluszkom - nie bo nie - nie tłumacząc, dlaczego nie powinni zbyt wcześnie współżyć. Albo traktuje się ich jak dorosłych, którzy wszytsko przecież wiedz

wiedzą. A guzik prawda - nie wiedzą. Jak mają wiedzieć, jak na lekcje przygotowania do życia w rodzinie przychodzi zakonnica i zalecanym przez ciebie chamskim sposobem pokazuje, jak zakładać prezerwatywę na banana. A po jaką cholerę w ogóle to pokazywać, skoro w każdym opakowaniu gumek jest prosta instrukcja obsługi? A nie lepiej pogadać na ich poziomie i wytlumaczyć, że może współlzycie w tym wieku to nie najlepszy pomysł? A może warto im odkłamać powszechne nastoletnie mity, że nie ma żadnego 100% pewnego środka antyoncepcyjnego poza brakiem seksu i że to się powinno zalecać?

A może warto podać proste i jasne uzasadnienie, wyjaśnienie, że płukanie pochwy colą nie jest środkiem antykoncepcyjnym dlatego, że... Może warto jasno i prosto przedstawić, kiedy dochodzi do zapłodnienia, jak długo żyją plemniki, jak długo uwolnione jajeczko jest zdolne do bycia zapłodnionym? A może zamiast karykaturalnie bawić się bananem i gumką, warto powiedzieć tym najbardziej zdeterminowanym i tym, których nie da się przekonać, żeby jednak zaczekali - gdzie te prezerwatywy kupić, ile kosztują i że to zaden wstyd je kupować, bo to jest zwyczajna i normalna sprawa i że mogą to kupić

bez zbędnego skrępowania. Jak już są na tyle zdeterminowani, to lepiej już niech tych prezerwatyw używają, niż by mieli uprawiać seks bez zabezpieczenia lub stosować jakieś pseudo metody typu cola. I tłumaczyć, tłumaczyć, jeszcze raz po ludzku tłumaczyć, że to nie ten czas. Odkłamać mit - nie, nie bozia na skutek modlitwy daje dzieci. W tym celu musi się połączyć komórka męska z żeńską i cud modlitwy lub jej braku ani nie spowoduje ciąży, ani jej nie zapobiegnie. Ale ty musisz z arogancją, karykaturalnie i z subtelnością czołgu, użyć banana i prezerwatywy. Wobec 8latka. Wow!

Żebyś jakoś zdołał zrozumieć. Łudzę się, że to możliwe.

Z tego co widzę, to wcale nie masz ochoty porozumiewać się werbalnie. Spójrz na początek - to twoja inicjatywa, aby zakładać kondomy na banany i demonstrować to 8latkom. Bo ja o niczym takim nie wspomniałam. Zauważyłam jedynie, że darmowe tabletki antykoncepcyjne nie są dobrym rozwiązaniem. No i jak możesz twierdzić, że " dzieciakom możesz pogadać, że poczekajcie, że nie teraz, a część z nich i tak sobie pomyśli". To chyba znamy inną młodzież w takim razie. Ja tej katolickiej nie znam, ale skoro twierdzisz, że taka jest oporna - to wiesz lepiej.

Przyjrzyj się jej oczom. Może ona próbowała zastosować Twoją radę?

no wlaśnie chyba próbowała...

Sejm przyjął uchwałę ws. umowy CETA, która popiera zaproponowany przez KE tryb ratyfikacji umowy bez akceptacji państw członkowskich. Za głosowało 326 posłów. Przeciw było 90, 11 wstrzymało się od głosu.

Jej ciało jej broszka :)))))

Ona jest jak Harry Potter ta plama to przebijajaca sie glupota z jej glowy!

Jej maz pewnie jej zaje*al za glupote jak uslyszal co gada w tv.

A jaka truskawe ma na czole obok lima mam nadzieje ze to rak,

Pewnie mąż, kiedy próbowała zastosować najbardziej oczywisty środek antykoncepcyjny zwany w pewnych środowiskach "nie dawać dupy byle komu.".

I tak nie upilnujesz.Z dwojga złego,wolę już dostępną i darmową antykoncepcję niż 12 latkę w ciąży.

Dziecko 12 letnie powinno za pilka ganiac i lalkami sie bawic, a nie o fiutach myslec

Bez urazy @asferaster.Mimo iż jestem prawicowcem to i tak Ci napiszę! Hańbisz to co masz w avatarze swoim prostactwem! Ojka nie jest do zabawy

Nie bedziesz mi zycia ukladal pajacu.

:D riposta tak trafna że nie wiem co mam odpowiedzieć :D

Asfer, nie sądzę aby ta 12-latka sama z siebie o fiutach myślała. Wyrosła w tradycji cygańskich zasad, musiała się temu poddać. To dorośli ją skrzywdzili, zwłaszcza jeden, formalnie nazwany pedofilem, bo uprawiał seks z dzieckiem.