Michalkiewicz, kiedy się go słucha lub czyta sprawia wrażenie człowieka, które wie o czym mówi. Nie jest to jednak prawdą. Analiza jego gadki ukazuje jak facet się myli. Wg niego można handlować uranem, odpadami przemysłowymi, narkotykami, bronią...Nie ma i nie będzie żadnej umowy o wolnym handlu zawartej w kilku zdaniach. To nie są czasy plemienne a zagadnienia są złożone. To nazwa umowna i on dobrze o tym wie, jednak musi coś gadać bo z tej gadaniny żyje. Wielu ludzi podłapuje jego dość atrakcyjną retorykę bez zastanowienia.

i tutaj facet ma kompletną rację.

PIS tak panikował z powodu GMO a teraz podpisał umowę wedłóg której nie będzie kontrolował czy jakieś GMO jest sprowadzane do Polski za granicy. To po prostu idiotyzm bo stracą tylko na tym Polscy rolnicy którzy są mniej konkurencyjni od Kanadyjskich. Po Polak nie może GMO uprawiać a Kanadyjczyk może i może do Polski sprzedawać.