Ciebie powinni skopać

Otwieranie drzwi samochodu na środku drogi tym bardziej :)

Brak wyobraźni ze strony rowerzysty i ewidentna jego wina. "Art.24.2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu...odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m." Powinien jeszcze kasę płacić za uszkodzenie drzwi.

Jeżeli samochód stał to nie był wyprzedzany tylko wymijany niby niewielka różnica a jednak

W tym wypadku akurat jest wina kierowcy samochodu - powinien się upewnić, że nic nie jedzie. Inną kwestią jest, że rowerzysta pewnie nie miał oświetlenia więc był niewidoczny. Pasażer nie mając lusterka nie mógł widzieć rowerzysty i właśnie dlatego uważam to co napisałem wcześniej, o zakazie wyprzedzania i wymijania z prawej strony.

Przy otwieraniu drzwi każdy powinien się upewnić czy coś nie jedzie i nie byłoby problemu, a nie wysiadać na pelnej ku**ie z ogniem i mieczem. Poza tym pasażer powinien się spodziewać takiej sytuacji bo nie był na skrajnym prawym pasie, gdzie mógłby sobie wysiąść bez pier**lenia.