Odmawia wykonania rozkazu i mimo to zostaje w wojsku i dość szybko awansuje mimo iż się opierdziela i pije, a najpewniej wywalali go za pijaństw.

To ty sie powołujesz na pisowski szmatławiec... Lepiej od razu usuń swoj komentarz, bo sie kompromitujesz, wacławie....

Ja patrzyłem na stronie MON-u i to jest logiczne.W 70 odmawia, w 71 zostaje represjonowany mianowaniem na st.kaprala w 72 dostaje plutonowego 3 lata później ze stronniczej opinii wynika że to nierób wiec w 76 go degradują za 70. Czegos brakuje, a wyleciał pewnie za pijaństwo, co nie zaskakuje po jego wyczynach.

Nie ważne że to pisowska gazeta , przedstawia zdjecia dokumentów . Po drugiej stronie tekst niemieckiej gazety , a w zasadzie ploty

No tak marcinek już rozkminil zyciorys faceta. On wie

A coś się nie zgadza.

Byłeś marcinek w wojsku? Bo ja byłem. Zapoznaj sie z zasadami awansów. Na kolejne stopnie jeśli nie ma żadnych przeciwskazań awansuje się po określonym czasie. Jest to naturalne . np na porucznika podporucznik czekał 3 lata pozniej na kapitana 4 itd itd niższe stopnie to małe przerwy miedzy awansami. Nie znam historii tego człowieka ale widze dokumenty na niezaleznej . Bardzo łatwo wam przychodzi oczernianie kogoś. W tym przypadku chodzi o zabijanie polskich robotników. Zastanowcie sie ze jesli jest niewinny krzywdzicie człowieka. A swoją drogą powinien faktowi proces wytoczyć jeśli klamia

Skoro byłeś w wojsku, to powiedz co groziło za nie wykonanie rozkazu. I co konkretnie z tych dokumentów wynika.Na pewno był leniwy i pewnie pił i za to pewnie wyleciał.

No wynika np. Że w stanie wojennym został skazany na 5 lat z czego 18 miesiecy odsiedział. Dziwne że czytając fakt potrafisz zrobić człowiekowi laurkę . Być może jedemu z tych dzięki którym możesz właśnie to pisać.

I co to ma do rzeczy. Ponawiam pytanie. Co groziło w wojsku za nie wykonanie rozkazu- awans czy wydalenie.

No, to dawaj historię prawdziwą posła Krasulskiego... Kwicz, co ci Nowogrodzka nakazała.

W 70 odmówił, a w 71 dostał awans, coś tutaj kupy się nie trzyma. I taki kwiatek - Musi być pod stałą kontrolą przełożonych, samodzielnie nic nie potrafi zrobić" i niby on odmawia wykonania rozkazu.

Sprawdziłem i od 04.06.1970 do 24.10.1972 pełnił służbę w 1. Warszawskim Pułku Czołgów z Elbląga jako dowódca drużyny. Ta właśnie jednostka pacyfikowała robotników. Następnie został żołnierzem zawodowym jako szef kompani. Pewnie za odmowę wykonania rozkazu zostawili do jako żołnierza zawodowego? W tamtych czasach za takie coś to dostawało się przepustkę do Orzysza a nie awans!!! Coś się nie zgadza?

I w ramach represji za rok dostał awans.

tu żeś zełgał bo 7 kwietnia a nie w styczniu , i to na st. kaprala . No to jest wybitne osiągnięcie. Ale się dochrapał awansu .

Po odmowie wykonania rozkazu się wylatuje od razu lub dosłuży do końca i po wojsku, a tu dostał awans i nikt mu nie robił problemów, gdy przechodził na zawodowego.