Tutaj problemem nie są sądy same w sobie, tylko prawo z dupy, które daje wiele możliwości interpretacji przez sądy. Z tąd też czasami absurdalne wyroki.

Do ravenlord: Po to są właśnie sądy, aby interpretować prawo w zależności od sytuacji. Nie da się napisać takich przepisów aby regulowały każdy aspekt. Nawet w zawodach sportowych, gdzie liczba sytuacji jest mocno ograniczona, a wszystkie sytuacje dokładnie opisane potrzebny jest sędzia, aby interpretował. I jego słowo jest święte.

Czyli nie widziałeś żadnego meczu gdzie sędzia się mylił, lub był stronniczy? Juz dawno powinni zastąpić sędziego kamerami i skończyć z tym cyrkiem na boisku przez takiego sędziego kalosza.