Tak, że jego córka nie była po jaraniu marihuany tylko zaćpała czymś lepszym. Nie jestem zwolennikiem jarania wszechobecnego i sam w ogóle nie pale nawet papierosów czy tego rzekomo "zdrowego" elektro syfu ale mnie osobiscie by nie przeszkadzało, żeby w jakichś małych ilościach ludzie mogli sobie na spokojnie kupić bo ten "zielony" jest i tak mniej szkodliwy niż to co legalnie możesz dostac na rynku.

Korepetytor a co Cię obchodzi czyjaś córka? Irvis tu mowa o lekach i przyjmowaniu niewielkich dawek, mężczyzna przyjął jedną kroplę olejku i objawy ustały. Rządy blokują dostęp do tego leku uniemożliwiając wyjście z choroby wielu ludziom. A co do palenia to wolny człowiek powinien jeść, pić czy palić co tylko mu się podoba, ale w dzisiejszym niewolniczym ustroju wolność jednostki jest czymś abstrakcyjnym.

korepetytor wpisuje się w durną większość demokratyczną idealnie, a nawet jeszcze lepiej.

Wyobraź sobie korepetytor, że ja też wiem jak się zachowuje człowiek po skręcie. Otóż nie na każdego tak samo działa, mój znajomy zdał egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem będąc pod wpływem THC, bez tego za bardzo się stresował. Co do JKM to ciężko będzie go wsadzić do psychiatryka z wiadomej przyczyny.

Jak napisałem powyżej nie na wszystkich THC działa tak samo, a skoro zdał to znaczy, że wszystkie zmysły potrzebne by prowadzić auto działały prawidłowo. Zdał za pierwszym razem, to chyba o czymś świadczy tak czy nie?