Steki są pyszne, zdrowe i odżywcze. Żadne statystyki tego nie zmienią.

Zandberg, skończ z tymi dziećmi po na wymioty mi się zbiera. Jesteś jak niektóre stuknięte "pańcie" kotków i piesków, które mówią to mój synek albo moja córcia. Zwierzęta to pożywienie, a jacyś nawiedzeni "neodruidzi" nie będą mi się wpierniczali do talerza. Czemu lewacy chcą zakazać wszystkiego co przyjemne? Mięso źle, sól źle, przyprawy źle. Jesteście maniakami kontroli i wpierniczania się w cudze sprawy. Będę jadł mięso czy ci się podoba czy nie.

Myślisz, że krowa daje to mleko, od tak? Krowy są sztucznie zapładniane aby zmusić je do produkcji mleka. Krowa jak każdy inny ssak produkuje mleko wyłącznie dla swoich dzieci. Cielaki są natychmiast zabierano matkom, zamykane w ciasnych boksach i po kilku miesiącach trafiają na stół jako cielęcina. Krowy bardzo źle znoszą stres i złe warunki hodowli. Prowadzi to do chorób, zakażeń i problemów reprodukcyjnych. Skutkiem czego po 4-5 latach krowa staje się w oczach hodowcy bezużyteczna i trafia do rzeźni. W naturalnych warunkach krowy mogą żyć nawet 25 lat!

Jakie to straszne! Lubię mleko, wołowinę i cielęcinę. Gdzie ty masz krowy w naturalnych warunkach?

Choćby w Indiach, poza tym krowa to nie tylko dorosła samica bydła domowego ale też żubra, tura, bawołów i innych gatunków z rodziny wołowatych. I masz racje jest to straszne dla ludzi z odrobiną współczucia, dla których cierpienie zwierząt nie jest obojętne.

Dzięki bogu żyjemy w Polsce i jakaś banda rozwrzeszczanych, lewackich "genderów", nie odbierze nam możliwości jedzenia pysznej wołowiny i cielęciny. By uczcić pamięć wszystkich biednych krówek i cielątek, jutro na obiad będzie cielęcina. Zachęcam wszystkich do jedzenia mięsa i picia mleka(chyba, że ktoś nie może zw względów zdrowotnych. Kij w oko lewactwu.

ambrosz aleś ty głupi... Krowy w środowisku naturalnym są tak samo zapładniane przez samca. Cielaki są odbierane, ale są tak samo zadbane jak krowy. To gdzie trafiają cielaki nie ma już nic wspólnego z produkcją mleka. Ogólnie nie da się zrezygnować z mięsa i część zwierząt trzeba przeznaczyć na cele żywieniowe. Taka natura człowieka, kiedyś się polowało, teraz wraz z cywilizacją człowiek stworzył system pewnych dostaw produktów spożywczych dzięki hodowli.

Może i jestem głupi, ale przynajmniej nie jestem zwyrodnialcem, który czerpie przyjemność z cieplarniana zwierzą. Może i pięknie ta hodowla przemysłowa w teorii wygląda, krówki mają ciepło, co jeść, ale rzeczywistość jest inna. A najlepsze, że tacy jak Ty mają podwójne standardy. Gdy są jakieś wstawi z Azji, gdzie psy wiszą na hakach, gotowe do przyrządzenia, to oburzenie ludzi nie zna granic. Ale krowę, świnię można trzymać w ciasnej klatce, a później zapierdzielić dla pysznego steka i golonki.

@ambroszpp ogólnie nikt nikomu nie powinien wpier***ać się w życie z buciorami. Gó*no ciebie i innych "animalsów" obchodzi co reszta ma na swoich talerzach, Hiszpanie mają swoją korridę więc ich sprawa i wiekowa tradycja, Wietnamczycy jedzą psy i hodują je specjalnie do tego więc ich sprawa i gust kulinarny inni zaś lubią steki i wołowinę więc gó*no ci od tego. Ktoś się czepia wegetarian, że niszczą roślinki żrąc brutalnie je swoimi mord*mi?? zabroń jeszcze lwicą polować w Afryce bo to brutalne przecież kretynie.

Nikt nie hoduje przecież bydła (jak sam napisałeś) !DOMOWEGO! aby podniecać się znęcaniem się nad nimi tylko w celach gastronomicznych. Obejrzałeś kiedyś pewnie filmik o znęcaniu się przez jakiegoś kretyna na krowach i teraz wszędzie myślisz, że tak jest. Są hodowle w których np. puszcza się krową muzykę klasyczną dla relaksu i aby mięso miało delikatniejszy smak.

przepraszam ale się zdenerwowałam :)

Nikt nikogo na siłę do diety wegetariańskiej nie przekonuje. Żryj sobie mięso naszpikowane antybiotykami i hormonami, a nawet g@wno, nic mi do tego. Tylko dobrze by było, żeby ludzie mieli świadomość jak te mięso, mleko powstaje. Masowość produkcji mięsa powoduje, że jest ono znacznie mniej wartościowe, a w hodowlach warunki są jeszcze mniej humanitarne. Nacisk kładzie się bowiem na to, by wyprodukować jak najwięcej i jak najtaniej. Gdzieś tam usłyszałeś o farmach krów Kobe, na mięso dla bogaczy i myślisz, że wszędzie tak jest.

No i "wice wersa" z farmami w Kobe. Organizowanie debilowatych protestow nie jest uswiadamianiem tylko robieniem z siebie kretynow, powtorze jeszcze raz...gow*o was (lewakow) obchodzi co kto jada, sam sobie tez jedz warzywka chemicznie naworzone, ja mam to gdzies twoja sprawa(swiec w nocy) Poimij to bo nie bede drazyla tej debilowatej oczywistej oczywistosci.

Ambrosz na terenie UE nie stosuje się hormonów, antybiotyki już dużo częściej, ale winna jest za to unia europejska i jej polityka "ekologiczna" a raczej mocno nieekologiczna. W Polsce po latach komunizmu odziedziczyliśmy bardzo ekologiczne gospodarstwa. To było coś, czego powinniśmy bronić, ale woleliśmy wejść do Uni i zniszczyć małe hodowle świń i opasów na rzecz dużych zagranicznych ferm. Co do warzywek to jest zupełnie tak samo, intensyfikacja produkcji roślinnej spowodowała, że stosuje się bardzo dużo środków chemicznych, które mają duży wpływ na zachorowania na raka.

Nie oburzają mnie psy na hakach, taka kultura... Żaden dobry rolnik nie czerpie przyjemności z cierpienia zwierząt, każdy właściciel stada krów mlecznych dba o każdą sztukę, bo to jego majątek i to sporo wart, bo jedna dobra sztuka jest warta 10 tys, więc każdy się przykłada do dbania o krowę.