No i bardzo dobrze. Prezes sądu to funkcja administracyjna a nie jak do tej pory było funkcja wyznaczania sędziów do spraw . Teraz Prezes ma nadzorować przestrzeganie ustawy o sądach powszechnych czyli także losowań i sprawnego wykonywania obowiązków . Tak też skończą się zwoływane rozprawy po to by odroczyć sprawę bo sędziemu nie chciało się czytać akt albo rezygnowania z prowadzenia sprawy, co skutkowało że nowy sędzia musiał wszystko czytać od nowa i sprawa ciągnęła się latami. Nowa osoba na stanowisku Prezesa rozbije skamieniałe układy. Jeżeli sędziowie nie chcą tzn że dobry wybór.

To taka corka lesniczego jest.

Kogoś takie rzeczy dziwią? Przecież od dawna było wiadomo, że w PiSie nie trzeba mieć wykształcenia, ani kwalifikacji. Wystarczy być wiernym prezesowi.

Jeśli ktoś myśli ze w tej całej reformie sądów chodzi o coś innego niż wciskanie swoich na stołki to jest naiwnym głupkiem.

Na tym pewnie miało polegać "usprawnienie" pracy Sądów przez pis!