Boze co za bzdury. Ciekawe ze maciora pokazala przez przypadek symulacje z WLACZONA SZTYWNOSCIA drzewa i nagle przecina skrzydlo. Natomiast na reszcie symulacji gdzie ta opcja jest wylaczona, drzewo zachowuje sie jak z gumy. Skrzydla oczywiscie moga zostac przeciete przez drzewo bo nie sa projektowane na tego typu obciazenia. Tak samo jak niewielkie drzewo potrafi "zakrecic" 2 tonowy samochod bez zadnych uszkodzen poza starta kora...

Tupow stanach te samoloty niczego nie skosiły ! Pożar który powstał oskabił konstrukcję

Gdyby ten amerykański samolot skosił stalowe dźwigary I POLECIAŁ DALEJ, jakby nigdy nic, wtedy ten argument miałby sens. Samolot je skosił, ale jednocześnie sam się rozbił - Tupolew też skosił brzozę i się rozbił. Gdzie tu sprzeczność?

Każdy zgodzi się z tym że samochód osobowy ma mocniejszą konstrukcję od końcówki skrzydła. Wszystkim wyznawcom teorii zamachowej polecam więc następujący eksperyment: trzeba rozpędzić auto do prędkości maksymalnej (minimum ze 200 km/h ale najlepiej tyle co tupolew czyli 270 km/h) a następnie przywalić czołowo w brzozę o średnicy kilkudziesięciu centymetrów. Według pisowskiej wersji fizyki powinniście skosić to drzewo i pojechać dalej bez większego szwanku dla was i waszego pojazdu.

max,,ri sam żeś się zaorał. Jeżeli to co Joa... napisała nie jest prawdą tzn. że to co amerykanie powiedzieli , że samolot przeciął stalową konstrukcję jest nieprawdą to i w takim razie to co ruscy powiedzieli o brzozie też jest nieprawdą . Czyli w prosty sposób wychodzi na to , że teoria Macierewicza jest prawdą . I ruskim i amerykanom były na rękę ww. stwierdzenia . Amerykanie chcieli wojny a ruscy chcieli wolnej ręki w umowie z Pawlakiem i Tuskiem na najdroższy gaz w europie , no i jak to ruscy, chcieli też zemsty za Gruzję tak jak Katyń był za Cud nad Wisłą.

mongolska wiocha z mongolskimi uzytkownikami propagujacymi mongolska prawde, wiecie co łączy obie historie? to ze obie zaplanowano

Nic nie przeciął. Temperatura.

Eksplozje, bezmozgiue scier.a. Eksplozje uszkodzily i doprowadzily do zawalenia budykow WTC.

Pani Joa... zapewne widziała jak te samoloty wylatywały nietknięte drugą stroną budynków, bo chyba stąd pogląd,że żaden przedmiot nie jest w stanie uszkodzić samolotu. Tak to jest jak się na fizyce robi lody, zamiast słuchać psora.