gdzie?

usprawiedliwiając przemoc? zabraniając innym żyć zgodnie ze swoją naturą? do tego się jej wpis sprowadza.

buty do identyfikacji płciowej porównujesz... nie usprawiedliwia? zwala winę na lewactwo, czyli gnoje szczujący kogoś kto taki się urodził nie są niczemu winni. tak można i należy. gdzie te gówniane wartości? życie jak się chce zgodnie z własną naturą? bo jakoś potępienia wymienionej brutalności nie zauważyłem...

albo się ma normalną, albo "zaburzoną", piszesz, więc się nie wybiera. co komu szkodzi, że ktoś chce żyć jak mu się podoba/jaki się urodził? żadna hetero propaganda jakoś homo nie przerobiła... płeć mózgu, dzwoni coś? też nie wybierasz. taki się rodzisz. co to komu przeszkadza? co to kogo obchodzi? nic nie wyrwane, to cały wpis był. ty piszesz że mądrzejsze, to je znajdź, a nie gdybasz. wuj w nauczkę, trzeba innym gnojom tłumaczyć, że ludzie są różni, i mogą sobie żyć spokojnie jak chcą, bo to ich życie, a nie czyjeś inne. no, ale to by była propaganda, co?

Płeć mózgu, płeć ręki, płeć ucha..Gdyby moja jedna noga była płci żeńskiej, to pewnie bym miał problemy przy sikaniu, bo chciałaby siadać. Jaki się ktoś urodził taki jest, walka z tym do niczego dobrego nie prowadzi.Znasz takie powiedzenie "zmieniaj to, co możesz zmienić, pogódź się z tym, czego nie możesz i pilnuj, żeby ci się jedno z drugim nie popiep.rzyło"?

gordon, tą płeć mózgu to nie ja wymysliłem, tylko neurologia, wal na jakieś sympozjum i wyjaśnij tym niedouczonym profesorom ich błąd.

Przecie nie mówię że Ty wymyśliłeś,znam to pojęcie-mówię tylko,co o nim myślę.A może to tylko tłumaczenie zaburzeń? Odstępstw od normy? W końcu profesorowie mogą sobie badać co chcą i interpretować rezultaty zgodnie z własnym światpoglądem lub aktualnymi trendami,tu:nieograniczoną tolerancją dla najgłupszych wymysłów typu kilkanaście różnych płci.

wiesz, fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem, a emocjonalny stosunek do nich trochę dziecinny. mężczyźni i kobiety mają trochę różną budowę mózgu i trochę inaczej on funkcjonuje. to fakty fizjologiczne, nie interpretacja. czasem zdarza się, że mózg nie zgadza się z płcią reszty ciała. i żebyś nie wiem co o tym myślał, to to się nie zmieni od tego, podobnie jak tańce szamanów nie sprowadzają deszczu:)

Więc napisałem-to wytłumaczenie zaburzenia - gdy części jednego ciała się ze sobą "nie zgadzają", nie da się tego nazwać normą.A te wymyślane coraz to nowe różne rodzaje płci to też poparte faktami,panie faktyczny?:)

opis zjawiska nazywasz wymyslaniem? można zamykać oczy i zaprzeczać, że różni ludzie różnie się identyfikują, albo to opisywać. można się na to zżymać, ale to nie zmienia faktu, że oni tak się czują. a skoro tak się czują, to kto może lepiej od nich wiedzieć jacy są? takie zachowania mocno przypominają standardy krajów muzułmańskich... a co to jest "norma"? znasz definicję zdrowia? ona mówi o subiektywnym poczuciu. to jak rude włosy-rudemu dobrze z tym, nikomu nie szkodzi, gdzie problem? i co to kogo obchodzi w ogóle? dlaczego miałoby?

Norma płci u człowieka to płeć męska i żeńska,koniec.Schizofrenik też czuje inaczej niż zdrowy człowiek,owszem,trzeba to opisać jako jednostkę chorobową ale nie nazywajmy tego,że on po prostu "czuje inaczej",on jest chory i tyle.Zdrowie to odczucie subiektywne?Przyjrzyj się faktom,tak często się na nie powołujesz-albo masz raka,albo nie.A kolor włosów co ma wspólnego ze stanem zdrowia?

przeczytaj definicję.

nie znam schizofrenika zadowolonego ze swojego stanu. dowolność samookreślania w dziedzinie płci tak mniej więcej szkodzi jak rudość.

Definicja wg WHO:„Zdrowie jest stanem pełnego, dobrego samopoczucia/dobrostanu (wellbeing) fizycznego, psychicznego i społecznego". Masz choćby ten dobrostan fizyczny(subiektywne odczucia to tylko jego część,warunkiem jest BRAK CHOROBY),jak jesteś chory to jesteś i kropka, nawet jak się dobrze czujesz i odczuwasz objawów.Znowu jak nie potrafisz odpowiedzieć na argumenty to zasłaniasz się definicjami, proszę,masz.Już nagle fakty Ci się nie podobają?

wykreślili subiektywność:) przypominam, że homoseksualizmu też na liście chorób nie znajdziesz. jak tam ten fakt odpowiada?

co gorsza, owa lewacka ideologia sprowadza się do tego, że nieładnie jest komuś dokuczać z powodu tego jaki się urodził. to jakby paraolimpiadę nazywać promocją upośledzenia:)

kiedyś było in expresis verbis, ale samopoczucie jest z definicji subiektywne, nieprawdaż? toteż nawet jeśli nic Ci nie jest, ale kwękasz to nie jesteś zdrowy-hipohondria. podobnież, gdy brak Ci nogi, ale jesteś zadowolony z życia, jesteś zdrowy. w granicach własnych możliwości. noga ci nie odrośnie przecież.

Wiesz, dlaczego subiektywność "wykreślili"? Bo pomyśleli tak jak ja, zdroworozsądkowo, na przekór poprzednich ustaleń mądrych głów z tytułami naukowymi.I się kurde jednak okazało, że tak lepiej trochę pasuje.Samopoczucie jest subiektywne ale co z tego, skoro-powtarzam-warunkiem zdrowia jest BRAK CHOROBY..To co Ci powtarzam już chyba trzeci raz,a Ty dalej uparcie kręcisz żeby choć trochę wyszło,że masz rację. Przykro mi:) Nie mówiłem że homo to choroba, tylko odstępstwo od normy. A jednonogi jeśli nie cierpi na żadną chorobę to jest zdrowy, jest po prostu kaleką.

wykreślili, zeby pleonazmu nie było. myślisz o opisie faktów, i ci się nie podoba. opis, czy fakty? nigdzie nie piszę o płci, tylko o identyfikacji płciowej. samopoczucie ci się nieobiektywne wydawało... promocję zobaczyłeś gdzieś, gdzie tylko o odp..lenie się od innych niż większość chodzi. w jednym się zgadzamy na szczęście: przśladowanie innych jest karygodne. i chyba się zgodzisz, że prześladowcy są winni, a nie lewactwo, samobójca czy jakakolwiek ideologia, prócz takiej, co do prześladowań zachęca.

*obiektywne

takie pytanie, na koniec: w BBC pogodynka nie ma dłoni. nie nosi protezy. czy to promocja? demonstrowanie? zaburzone wartości? odbiega od "normy" niewątpliwie. czy paraolimpiada to promocja nienormalności? w Polsce jeszcze całkiem niedawno niepełnosprawni siedzieli w domach, bojąc się reakcji społecznej, a obecne władze próbują usunąć takie dzieci ze wspólnych klas. chodzi o to samo: niech sobie każdy żyje taki jaki jest w spokoju, nie musząc się ukrywać. tak jest zdrowiej dla wszystkich: innych, a także większości, która mniej nienawidzi, a własną wartość buduje na czym innym.

Płeć i identyfikacja płciowa-to trochę wspólnego ze sobą ma,mimo że teraz usiłujesz wskazać że to coś zupełnie innego.Promocję? Co Ty bredzisz,to Ty zacząłeś o zdrowiu,definicji i samopoczuciu,napisałem że nie masz racji, a Ty dalej swoje,definicja i definicja.Teraz jak się okazało kto powinien ją sobie przeczytać to na mnie burczysz że ja skierowałem rozmowę na coś innego niż proste "odp.lenie się od innych".Sam o tym zdrowiu zacząłeś się wymądrzać i nie dałeś sobie wytłumaczyć.Co do prześladowania,przeczytaj sobie co napisałem Ambroszowi poniżej,jak Ci się chce.

Czyli wychodzi na to że dla Ciebie homoseksualiści to kalecy.

w pewnym sensie(biologicznym) kalecy, podobnie jak bezdzietni. subiektywność ci się nie spodobała, ale okazała się oczywista chyba? płeć a identyfikacja to nie to samo, sam bredzisz o płci nogi... skoro homo nie jest chorobą, to masz jej brak. już nie liczę, który raz. wytłumaczyć czego? że należy tolerować chama? przykro mi, ale czyjekolwiek zdolności perswazyjne nie wystarczą. przeczytałem, piszę, gdzie się zgadzamy przecież. wygląda jabyś sam nie czytał. prywatny portal, inni goście się skarżą, także...

"Nie spodobało" mi się jak powiedziałeś że definicja zdrowia mówi o subiektywnym odczuciu, bez sensu napisałeś to i dyskutowałem.Napisałem że płeć i identyfikacja płciowa TROCHĘ WSPÓLNEGO ZE SOBĄ MA, nie napisałem že to to samo.Wytłumaczyć sobie nie dałeś o tym zdrowiu, porównywałeś bycie rudym z zaburzeniami identyfikacji płciowej.Na początku zażartowałem o płci nogi,dalej napisałem"zmieniaj to, co możesz zmienić, pogódź się z tym, czego nie możesz i pilnuj, żeby ci się jedno z drugim nie popiep.rzyło".I tyle.Co Ci nie pasuje w tym zdaniu,czy jest w tym coś głupiego,nielog

icznego? I gdzie u mnie wynalazłeś że mówię, że chamów należy tolerować?

samopoczucie to nie subiektywne odczucie? bronisz chama przed wykopaniem przez kelnera z restauracji. trochę ma, trzeba mieć płeć, żeby było z czym się identyfikować:) poza tym to zbyt skomplikowane na posta. trudno tak pół neurologii nt. różnic w mózgach tutaj wyjaśniać. ow żart lekceważy fakty fizjologiczne i czyjeś cierpienie spowodowane szykanowaniem, toteż wpisujesz się w wypowiedź kryśki, choć ponoć sam byłeś gnębiony.

Nie o to szło-samopoczucie jest subiektywne,ale nie zawsze dobre samopoczucie znaczy,że jesteś zdrowy.Wyrzucenie awanturnika z restauracji a odgórne zakazanie komuś publicznej wypowiedzi to trochę nie tak-do tego przydałby się wyrok nakazujący np.przeprosiny,a nie chmara ludzi zakazująca chamowi się odzywać do końca życia-dostanie parę razy nauczkę, to się może uspokoi.Kiedyś chyba gadaliśmy o więźniach, twierdziłeś że wierzysz w resocjalizację.A teraz nie chcesz dać szansy chamowi?Nieładnie.

Jeśli chodzi o mózg-jeśli ktoś ma ciało faceta a mózg kobiety lub odwrotnie, to sorry, ale jest coś nie tak i jest to odstępstwo od normy.Co do żartu, to najgorszym co można zrobić w sytuacji szykanowania to zacząć się nad sobą rozczulać-trzeba zacisnąć zęby i przetrwać,jeśli nie można tego uniknąć.Ja nie oczekuję,żeby ktoś wokół mnie na paluszkach chodził i nie będę każdego słowa i żartu ważył,to trąci chorą poprawnością polityczną.

nie publicznie wszędzie, tylko na pewnym portalu. i to nie pierwszy jej taki wykwit, to recydywa. dobre samopoczucie i brak choroby. nie każde odstępstwo od normy jest chorobą. pojmujesz różnicę między żartem a szykaną? jak ktoś zwraca uwagę, ze żart nie teges, to się przestaje. ona nie, te gnojki też. a zwalanie winy na ideologię tępiącą szykany w takiej sytuacji to grube chamstwo, a chamstwo, jak wiadomo, należy zwalczać siłom i godnościom osobistom. wężykiem!

Znam różnicę między żartem a szykanowaniem.Się przestaje,jak ktoś zwraca uwagę?Oj, nie przestaje więcej niż myślisz.Rozmawiałem o tym ze sporą ilością osób już dorosłych(zwykle nie wchodziłem w szczegół,że doświadczyłem)-z grubsza są dwa rodzaje ludzi-szykanowani i szykanujący.Szykanowani-wiadomo co mówili.Szykanujący-zwykle coś takiego:"Był taki co mu trochę dokuczaliśmy,ale to były żarty" później:"No,zdarzało się że szedł do domu z płaczem,ale przecież wracał do nas".Na to ja:"A do kogo miał iść, skoro nie miał innych znajomych?".I zwykle wielkie oczy:"O ku

rde,faktycznie mu krzywdę robiliśmy". Później się okazuje,że każdy szykanowany próbował przemówić gnojom do rozsądku w którymś momencie,zgadnij z jakim skutkiem?Dlatego popieram swoje zdanie o wpier.dolu,większość dzieci/nastolatków jest bezmyślne i o empatii nawet nie słyszało.Nie każda nienormalność jest chorobą,ale każda nienormalnością jest.Co do Pawłowicz właśnie idealnie podsumowałeś o co się czepiam cały dzień-chamstwo tępić nie dyktaturom,tylko kurturom!

jak żart nie chwyci, czyli obiekt protestuje, to jakby szykana... ale do szykanujących nie dociera. przecz z dyktaturą kelnerów i włąścicieli w restauracjach! wolno innym gościom obrzydzać posiłek, albo niech czekają, aż policja się zjawi. tylko ze z restauracji speluna się robi. niech się wypowiada, a jakże, ale w swoim rynsztoku, a nie wśród ludzi kulturalnych, kulturalne wpisy usuwając, bo jej do wizerunku przeciwnika, przepraszam, wroga nie pasują. mało usuwania, ban. grzecznie już kelner prosił, pora na wykidajłę może. przecież to tylko fejsbuk, nie cały świat.

No wiesz, ogólnie jeśli ktoś nie chce się szarpać z dziadem, to policja się może przydać. A z mojego doświadczenia wiem,że nawet jeśli są ochroniarze,to i tak często po akcji wyprowadzania pacjenta zjawia się policja,gdy przy tym komuś zrobi się ziazi to prawie zawsze.Ja ani słowem nie broniłem gadania Pawłowicz, kto chce niech ją banuje czy co tylko, tak jak ona banuje innych,tylko wtedy-niespodzianka!-stają się siebie warci.Kończymy, panie, bo tak to można do przysłowiowej us.ranej śmierci.Pozdrawiam.

O, jest i utylitaryzm. Znowu wstyd.

tylko dlatego,że nie lubie PIS?przecież jest wolność słowa i wyrażać swoje poglądy...ponoć!czyli jak ona bluzga to jej wolno a mi nie?

Kryśka z kolei ujada na innych Polaków, którzy nie odpowiadają jej ideowo.

maxi a ty daczego plujesz jadem na posłów PiS, którzy też są Polakami, na księży, którzy też są Polakami. Jesteś jeszcze gorszy od Krystyny, tylko jakoś tego nie widzisz.

Pawłowicz napisała o dziecku NIC, kompletnie NIC. Napisała za to o środowiskach, które dorastającym dzieciom robią sieczkę z mózgów. Dagmara nie była lesbijką więc nikogo w Polsce to nie oburzało ze zabiła sie po szykana w stylu "durna Polka"

A jak będą dzieci w szkole gnębić grubego, rudego lub po prostu inaczej wyglądającego, zachowującego się dzieciak i ten z tego powodu popełni samobójstwo, to na kogo zwalisz winę? To nie wina jakieś wydumanej gejowskiej propagandy, a Twoja i ludzi podobnie myślących jak ty. Którzy nie mają za grosz szacunku dla innych, którzy nie tłumaczą swoim dzieciom, że robienie krzywdy drugiej osobie tylko dlatego, że się inaczej zachowuje lub wygląda, to coś złego, nie uczą tolerancji.

nie ma kobiet z fiutem, ale są faceci bez jaj tak jak Ty

Ambrosz, wszystko fajnie, tylko tolerancja obraca się przeciwko tolerancyjnemu, gdy banda pedałów(nie mylić z gejami) robi marsze przeciwko dyskryminacji, paradując z fujarami na wierzchu, a jak ktoś sobie nie życzy tego oglądać to wrzeszczą że homofob. Dokładnie tak samo winą terrorystów, krzyczących "allah akbar" jest wzrost islamofobii - to tylko ich wina, nie białych nacjonalistów, patriotów czy kosmitów siejących ksenofobię.

ambroszpp wyrażanie swojej opinii nie jest równoznaczne z robieniem krzywdy albo brakiem szacunku do człowieka. Jeśli ktoś ma odwagę mówić głośno o swoich odbiegających od normy zachowaniach seksualnych to powinien również mieć odwagę przyjąć na klatę opinię ludzi dla których jest to obrzydliwe. I nie na miejscu jest porównywanie ludzi z rudymi włosami (sama jestem ruda) do dewiantów seksualnych.

gordonthompson gdzie ty widział bandę pedałów chodzący z fujarami na wierzchu, chyba Ci się coś z seminarium pomyliło. I nikt nikogo nie zmusza, do oglądania jakiś parad. Nie chcesz oglądać, nie idź. Laudanum krytykę można i na klatę przyjąć, ale gdy ta krytyka to ciągłe leżenie, ubliżanie, bicie to nie jest to krytyka, a gnębienie. Wręcz powiedziałbym, że był to lincz, za to tylko, że ten chłopak zachowywał się i wyglądał inaczej. Zawsze znajdzie się w szkole kilku takich, którzy znajdują sobie słabszego i go gnębią. A wy zamiast potępić takie zachowanie to jeszcze to usprawiedliwiacie.

Nieprawda, nikt nie pochwala gnębienia tego chłopca, przeciwnie. Ale potępiam nachalną reklamę homoseksualizmu i uważam że to wasz gender odpowiedzialny jest za śmierć tego chłopca. Jestem pewna że propagatorzy homoseksualizmy sami są wygodnymi heteroseksualistami i mają normalne rodziny ale dla pieniędzy robią w głowach dzieci bałagan.

I właśnie dlatego że dzieci w tym wieku są różne i pochodzą z rożnych środowisk powinien ktoś wytłumaczyć temu chłopcu że publiczny coming out w wieku 14 lat nie jest najlepszym pomysłem. Współczuje rodzicom ale niestety oni też na tym temacie polegli. Miejmy nadzieje że przynajmniej ta tragedia przestrogą dla innych. Chciałabym wiedzieć skąd pochodzą informacje że chłopiec był bity i w jaki sposób żle traktowany, być może ignorowanie dla kogoś nadwrażliwego jest równoznaczne ze złym traktowaniem.

a przypadkiem nikt nie powinien wytłumaczyć tym gnojkom co go zaszczuli, że tak postępować nie nalezy, i że każdy ma prawo żyć spokojnie takim, jaki się urodził?

Ambrosz, taki jesteś europejczyk, a nie wiesz jak czasem wygląda ich domaganie się tolerancji? Nikt nie zmusza?A co oni,we własnych domach się promują? Chyba nie, robią to na ulicach gdzie widzi ten co chce oglądać i ten co nie chce.

tak samo jak hetero, procesje, smoleńczycy i każdy inny kto chce sobie demonstrować swoje poglądy nie szkodzące nikomu. można nie patrzeć, nie trzeba zakazywać pokazywania, jak się nie chce widzieć. kto będzie następny? rudzi? dresiarze? jednoocy? bo ktoś może ich zobaczyć, jacy są i się mu nie spodoba...

Szczerze to nie wiem jak ta gejowska propaganda wygląda, jakoś mnie nigdy do tego nie ciągnęło. Często jestem w Amsterdamie, niektórzy twierdzą, że to światowa stolica homoseksualizmu. I rzeczywiście, knajpek i innych przybytków pod tęczową flagą jest mnóstwo. Ale jakoś nigdy tam, czy też w Polsce, nie spotkałem się żeby ktoś mnie chciał namówić do przejścia na homoseksualizm. Nawet do jednego gejowskiego baru zaglądaliśmy ze znajomymi, bo ceny mieli przystępne jak na Amsterdam. Tam też mi nikt propagandy gejowskiej nie wciskał, nie napastował, z fujarą na wierzchu nie paradował.

Gruzawik-jeśli coś przekracza granice dobrego smaku,to chyba może się przestać podobać,tak miesięcznice, które od dawna są cyrkiem,jak i tęczowe parady, walczące z homofobią, którą w jakiejś części same napędzają.Ambrosz,już kiedyś przerabialiśmy temat kto gdzie był i co widział, ja się nie będę wymądrzał gdzie to nie byłem, prądu też nie widziałeś, a jest.Interesujesz się czy nie, na pewno słyszałeś o propagandzie że to jest normalne.Każdy ma prawo robić ze sobą co chce,ale niech nie wpiera innym głupot.

P.S.Ambrosz,nikt nie usprawiedliwia prześladowania,gnoje zawsze i wszędzie znajdują sobie kozła ofiarnego i żadne tłumaczenia że to jest złe tego nie zmienią.Ja sam przez chorobę w dzieciństwie byłem dużo słabszy niż rówieśnicy i to wystarczyło, żebym też był takim nielubianym kozłem ofiarnym w podstawówce, uważam że za gnębienie należy się porządny,"dorosły" wpier.dol, żeby sami zobaczyli, jak to jest-wg mnie jest to jedyna mająca szansę powodzenia próba "nauczenia" empatii.Ale wieszać się nie miałem zamiaru, trzeba się trzymać w kupie i tyle.A teraz mam już kilka lat więc

Więcej i nieskromnie powiem że już kilka razy słyszałem opinię, że "budzę respekt".Można?Można.

Jurek O będzie miał za tę niby wolność sprawę...!ONA MOŻE INNI NIE?

No właśnie, Jurek będzie miał sprawę.Jak ktoś czuje się obrażony, niech idzie do sądu i żąda zadośćuczynienia i usunięcia obrażającego go wpisu, względnie zamieszczenia przeprosin, tak to się robi w demokratycznym kraju. Odgórnie i na wszelki wypadek zabiera ludziom możliwość swobodnego wypowiadania się na przykład taki Kim. I ty, podpisując się pod tekstem powyżej, nawołujesz do tego samego, faszystowski hipokryto.

przypomnę ci twój wpis jak będzie wstawka o Lisie

Nie ma sprawy, nigdy nie powiedziałem ani nie powiem żeby Lisowi ani nikomu innego zabraniać wypowiedzi, jakie by nie były. Tobie pozostawię propagowanie takich metod, dobrze się w tym odnajdujecie, towarzyszu.

Nikomu innemu*