po ocenach twojego komentarza widać że są ludzie którzy lubią płacić podatki... jak z takimi rozmawiać?? :)

Czysta demagogia. Niedawno pisałeś, że oprócz tego podatku dochodowego jak i od kupna-sprzedaż, trzeba zlikwidować CIT, akcyzę. W pierwszym momencie, każdy przyklaśnie, bo kto by nie chciał płacić niższych podatków, albo żeby ich nie było. Ale z czego później utrzymać jakąś armię, policję, straż pożarną, powszechne nauczanie? Skąd brać kasę na budowę dróg, wodociągów i inną infrastrukturę czy na doraźną pomoc medyczną?. Co taki Korwin proponuje w zamian?

tak tak, oczywiscie, I niech zostana sami madrzy, a wtedy...kto ma sprzatac? kto ma dowozic towar do biedry? a sorry, biedry nie bedszie bo bedo sami gieniusze I bedo kupowac w delikatesach...ale zara, a kto towar dowiezie do delikatesow? hmmm...no I wsrod samych gieniuszy bedo ci gieniusiowaciejsi I ci mniej geniuisiowaciejsi...I znow, czemus biedny bos gupi I tak bez konca.

Nie ma dobrych podatków, ale są te najbardziej szkodzące gospodarce czyli nałożone na pracę( przymus ubezpieczeń ZUS i dochodowe) gdyż utrzymują potwornie kosztowną machinę biurokratyczną( Urzędy Pracy,Ministerstwo Zdrowia, NFZ,Wydziały Zdrowia w woj. i powiatach,gnębiącą przedsiębiorców małych i dużych skarbówkę. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak daleko byśmy byli gdyby nie te obciążenia. Z czego utrzymać Państwo? W okresie przejściowym z VAT i akcyzy, sprzedaż majątku państwowego

A jak już państwo cały majątek sprzeda, zlikwiduje akcyzę, VAT i wszystkie wymienione przez Ciebie podatki, składki, opłaty, to za co utrzyma niezbędne instytucje?

Tak jak być powinno czyli z podatku pogłównego. Wiesz ile płacisz i za co. Ale na dzień dzisiejszy musi być okres przejściowy, a jedno co jest pewne to trzeba zlikwidować zbędne koszty czyli machinę biurokratyczną. A tak na marginesie to polecam brać przykład z sealtiela i czytać co ma do zaproponowania Korwin czy nawet vc prezes Partii WOLNOŚĆ Sławomir Mentzen, który do wyborów w 2019r przygotuje 100 gotowych projektów ustaw.

Czyli chcecie żeby bogaci, bogacili się coraz bardziej, a biedny ma na tych bogatych tylko robić, tak jak to było w średniowieczu. Podatek pogłówny moim zdaniem jest nie sprawiedliwym podatkiem. To jest tak jak obecnie z mandatami, dla bogacza zapłacić 200 zł za przekroczenie prędkości to jak splunąć, a dla kogoś z dochodem 1000 zł to już sroga kara. Ten podatek to znienawidzone przez Korwina lewactwo, wszystkim po równo.

Ręce opadają. W każdym społeczeństwie są bogaci, średni i biedni. W systemie, który proponuje Korwin nic nie stoi na przeszkodzie by ten biedny stał się, średni, a ten średni stał się bogaty bo nie ma ucisku fiskalnego a prawo jest proste. Obecny system sprzyja bogatym i korporacjom bo ci wiedzą jak obejść mętne prawo i podatki. Widzisz w normalnym kraju to wstyd być biednym, w Polsce na odwrót czego udowodniłeś swym komentarzem.

Chciałem tylko jedną rzecz sprostować, napisałem, że nic nie stoi na przeszkodzie, otóż pomyliłem się bo jedyne co stanie na przeszkodzie by się wzbogacić to lenistwo.

A co teraz stoi ci na przeszkodzie, żeby być bogatym? W końcu ludzie się bogacą, mi źle nie jest. Ten system który, chwiałbyś wprowadzić to wyzysk i żerowanie na biednych. Piękna ładna teoria, każdy może się wzbogacić jak nie będzie leniem, ale życie nie jest takie proste. Są wypadki losowe na które wpływu nie mamy. Czy osoby z biednych rodzin będą miały dostęp do edukacji lub medycyny, taki sam jak z rodzin bogatych? Nigdy wszyscy nie będziemy mieć takiej samej szansy, czy w tym systemie czy Korwina. Ale obecny system, choć nie bez wad, pozwala choć trochę te nierówności społeczne zniwelować.

Ambroszp ależ oczywiście, że poziom życia społeczeństwa się poprawił mamy smartfony, samochody, mieszkania i domy na kredyt- na Titanicu też się wszyscy świetnie bawili, bogaci i biedniejsi. Co mi przeszkadza? Wysokość podatków. Dla przykładu jesteś młody, bezrobotny i masz pomysł na biznes,otwierasz 1os.działalność, pierwsze 2-3 lata to ciężki okres zdobywania klentów i doświadczenia, a już musisz się liczyć z obciążeniem w wysokości 487,90zł/mies- 11709,6zł w ciągu 2lat. Zamiast zaoszczędzić i zainwestować te pieniądze, musisz je oddać pod przymusem. Po 2 latach jak już się rozkręcasz przych

... odzi ci z pomocą pełna składka 1172zł/mies czyli przeszło 14tys zł rocznie, których nie odłożysz ani nie zainwestujesz. Dodajmy dochodowy i drogie paliwo.

m_a_c_i_e_k_85 jeśli jesteś młody, bezrobotny i masz pomysł na biznes, to ten biznes musi być dochodowy. Są specjalne granty na rozkręcenie takiego biznesu, których nie musisz zwracać. Otwierając jakiś biznes to chyba wiesz, że trzeba podatki i składki płacić, ja akurat z tym problemu nie miałem. Choć nie powiem, wkurza mnie, że przepisy są nie spójne, ciągle się zmieniają. Np. dwa lata temu, zmieniły się przepisy dotyczące kodów odpadów i wszystkie pozwolenia, które kosztowały mnie nie mało, szlag trafi i trzeba było starać się nowe, a za free to nie jest.

Nie ma takiej branży, w której to nowo otwarta działalność nie napotkałaby na trudności, jak chociażby konkurencja Ty jako nowy gracz w tej nie łatwej grze musisz przekonać coraz to większą liczbę odbiorców towarów czy usług, że to Twój sklep lub Twoje usługi są lepsze od konkurencji, nawet jeżeli wprowadzasz coś innowacyjnego to musisz ludzi do tego przekonać, a tu liczy się czas, a czas to pieniądz i o to mi chodzi, że gdyby nie przymus ubezpieczeń, podatek dochodowy i drogie paliwo znacznie więcej i znacznie szybciej by powstawały i rozwijały się firmy. Zgadza się?

Policz sobie teraz ile byś miał już pieniążków odłożonych na lokacie gdyby nie ZUS i drogie paliwo.

Firmy rozwijały by się tak samo, bo konkurencja była by taka sam. Obciążenia podatkowe dla wszystkich, teraz też są takie same i musisz konkurować jakością, ceną albo innowacyjnością. I oczywiście jeśli nie musiałbym płacić podatków i składek na ZUS pewnie bym oszczędził drugie tyle, ile oszczędzam teraz. Było by to świetne, ale tylko do czasu. Gdyby cię choróbsko jakieś wzięło i trzeba było się leczyć wtedy mogło by Ci oszczędności braknąć. Nie zdajesz sobie chyba sprawy jak leczenie może być drogie. Oczywiście powiesz, "można się ubezpieczyć", ja Ci przyznam rację, ale ilu by się

ubezpieczało szczególnie tych gorzej zarabiając? Teraz masz obowiązkowe ubezpieczenie OC, a jest sporo osób, które tego nie robią i takim nie ubezpieczonym autem jeżdżą. Ina sprawa, że ubezpieczyciel nie jest taki chętny do wypłaty. Mi ubezpieczyciel nie chce wypłacić kasy twierdząc, że uszczerbek na zdrowiu jest powiązany z wypadkiem, który miałem kilka lat wcześniej, przed podpisaniem umowy. Ten system, który tak ochoczo promujesz, jest świetny ale dla ludzi, młodych, zdrowych i bogatych.

Rozwijały by się szybciej, mógłbyś zatrudnić więcej pracowników. A patrząc z perspektywy konsumenta, jak by wyglądały Twoje ceny za usługi po zniesiesieniu tych obciążeń? Co do ciężkich chorób i leczenia z NFZ, mojej Cioci właśnie przytrafiło się w lewym oku musi mieć przeszczepioną rogówkę bo nie widzi na nie a w prawym zaćma, zaćmę ściągnęła prywatnie za około 4tys zł, natomiast na przeszczep rogówki czeka już rok a ogólnie czas oczekiwania do 5 lat. W Polsce prywatnie nie można bo jest to zabronione w Czechach robią za około 10 tys zł. A! wracając jeszcze do ZUS pieniądze, które tam ładujes

...po śmierci Twoje dzieci nie odziedziczą natomiast pieniądze odkładane na prywatne konto tak. Wracając do NFZ, pytanie czy gdyby Tobie się to przytrafiło to wolisz czekać do pięciu lat czy zapłacić? Napiszesz, że nie każdego stać wyłożyć 10-20-30tys na operację. A stać ich by kupić samochód na raty lub wziąć kredyt? I jeszcze jedno co mnie obchodzi Twoja operacja i odwrotnie co Ciebie obchodzi moja. Zacznijmy myśleć jak ludzie odpowiedzialni bo jeżeli zwalasz tę odpowiedzialność na państwo, to jednocześnie ograniczasz swoją wolność. Jeśli chcesz to ten wątek również rozwiniemy.

Piszesz: "Rozwijały by się szybciej, mógłbyś zatrudnić więcej pracowników." A co konkurencja już nie będzie mogła? I ja piszę o normalnej służbie zdrowia, w normalnym kraju, a do takich Polska nie należy. Ja trochę czasu spędziłem w szpitalach za dzieciaka na początku lat 90, i takiego dziadostwa jak teraz nie było. Żarcie na porcelanie, nie najgorsze. Nie pamiętam, żeby trzeba było czekać ileś tam czasu na zabieg czy przyjęcie do lekarza. Choć nie powiem ostatnio w IFiPS w Kajetanach, czekałem na operację "tylko" pół roku, żarcie OK, a pokoje jak w hotelach. I zabieg za 10

10k to tania rzecz, np. wszczepienie implantu ślimakowego to jakieś 100 000 zł, później opieka po operacyjna, najtańszy procesor mowy ok 20 000 zł, kogo na to stać? A to i tak nie najdroższe leczenie. I masz racje nie obchodzi mnie Twoja operacja, ale po to się buduje społeczeństwo, żeby móc się rozwijać i sobie nawzajem pomagać. No chyba, że jesteś zwykłym egoistą i patrzysz tylko ze swojego punktu widzenia: "Jestem młody, zdrowy i bogaty, goowno mnie obchodzi reszta". Ale to tylko świadczy o tym, że jeszcze od życia po tyłku nie zebrałeś.