Większość spółdzielni ma zapis o tym, że nie wierci się po 20, a nie raz nawet po 18. Większość ludzi ma też na tyle przyzwoitości, że nie robi tego do samej 22 bo ludzie mają małe dzieci i chcieliby też odpocząć chwilę przed spaniem po ciężkim dniu pracy. Niestety w każdym bloku znajdzie się taki burak który ma w d***e różne zapisy czy innych ludzi i w inny sposób nie da się do niego dotrzeć. A z reguły nawet prośby i podobne akcje nie przynoszą skutku. To, ze robimy remont na własną rękę po pracy nie oznacza, że nie można zachować się przyzwoicie i nie napie***lać udarem do samej 22.

Moim zdaniem gorsze są te kretynki. Jak by miały trochę godności i inteligencji poszły by porozmawiać z sąsiadem. Ludzie cywilizowani tak robią, zaś bractwo umysłowe pisze karteczki.

Szczerze mówiąc nie wiem, jak się do tego odnieść. Z jednej strony rozumiem te matki - dzieci się budzą, płaczą, a one po całym dniu tyrania nawet tej chwili spokoju wieczorem nie mają, choćby czasu na wzięcie prysznica. Z drugiej strony rozumiem osobę, która robi na własną rękę remont, bo jej nie stać na wynajęcie kogoś i musi po pracy do późna jeszcze w domu pracować w ten sposób.

Gej napisa swoje marzenie

Gdy juz wszyscy byli podpici,kumpel wywalil caly magazynek z pistoletu do paintbala na drzwi sasiadki a drugi wbil noz z karteczka. Od tamtej pory nie mialem problemow z sasiadami ;)

W trakcie paraperowki sasidka wezwala policje bo dla niej za glosno. Przyjechalo dwoch panow,wypili z nami po kielichu i wrocili do swoich obowiazkow

Kiedys sie wprowadzilem do bloku trzy pietrowego. Mieszkanie na wynajem. Wlasciciel powiedzial ze mam 3 dni na remont. 2-ga w nocy a ja na borujacej wiertarce. A brakowalo mi 15 minut zeby wywiercic otwory na karnisze w zelbetonie. Ale naturalnie przyszla sasiadka- nie przyjela mojego tlumaczenia o terminie. Zaprzestalem prac. Calosc skonczylem w dwa dni. Wiec parapetowka-

Ktoś zwrócił uwagę że budynek o którym mowa, jest jeszcze w budowie? Kto widział windę wyłożoną płytami osb ten wie o czym mówię. O ludziach, którzy mimo trwającej budowy, z pazerności już się muszą wprowadzać. Nie szkodzi że 0 6:00 rano chodzi betoniarka - bo to plac budowy - jestem matkom i mam swoje prafa - i nie będą mi tu jakiegoś dokańczania budynku robić. NIE WIEŻĘ że z taką odwagą cywilną młoda matka nie zadzwoniła na policję, jeśli rzeczywiście było po 22. Raczej chciała pokazać jaka to jest inteligentna... zapominając że wiercą wszędzie bo chamstwo uważa że jak kupiło to już!!!

Stare baby i komuchy bały się policji. Rozumiem że ta pisząca tak jest karana przez swojego męża? Kiedyś miałem awarię rury (niestety za licznikiem) i trzeba było ją koniecznie pilnie zrobić, żeby nie utopić sąsiadów poniżej. A że wracałem 21-22 z pracy to w tych godzinach niestety mogłem to robić bo mimo pracy nie stać mnie na fachowca który policzy mi 150 zł za samo przyjechanie. Tym bardziej nie mam czasu pilnować go czy mi z domu nic nie wynosi a klucza byle dziadowi też się nie daje. Co mi pozostało? Smarować zada wazeliną, bo różowy paseczek już idzie ze swoim końskim dildem xD