Akurat kaczyński!!!

Prawdopodobnie był autoryzowany

jakie sprostowanie ? w którym fragmencie wywiadu Lech Kaczyński przyznał się do aktywnego uczestnictwa w sprawie Komendy ? Podejrzewam, że nawet tego nie przeczytaliście....już jest wam głupio czy nadal będziecie brnąć ?

Był ministrem sprawiedliwości. Za mało?

Lech Kaczyński, jego naciski i ręczne sterowanie prokuratorami doprowadziły do ostatecznego oskarżenia Tomasza Komendy. Nie wiadomo, czy nowi prokuratorzy, ulegli wobec nacisków Kaczyńskiego fałszowali dowody, czy też nie aby doprowadzić do skazania niewinnego człowieka, ale bezsprzeczne jest, że to właśnie ręczne sterowanie, wymiana prokuratorów na uległych i naciski są praprzyczyną 18-letniej gehenny Komendy.2001 r

W 2000 i 2001 roku Lech Kaczyński był Ministrem Sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym. Zbigniew Ziobro pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.Lech Kaczyński, jako prokurator generalny wydał w 2000 m.in. wytyczne dla prokuratorów, aby w większości spraw występowali do sądów o zastosowanie tymczasowego aresztowania dla podejrzanych. Późniejsze masowe stosowanie tymczasowego aresztowania skutkowało w grudniu 2007 tzw. sygnalizacją Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, kwestionującą zbyt częste, nieuzasadnione orzekanie i przedłużanie tymczasowego aresztowania.

może zrzucają winę na Kaczyńskiego bo tak wygodnie, nie żyje i nie może się bronić

Tak jak Lechu tak i teraz to samo dzisiaj robi Ziobro. chyba mi nie powiecie,że sądy i prokuratura nie są sterowane ręcznie...bo jak by tak nie było to po co te czystki i obsadzanie ludzmi Ziobry.A Sprawy ujrzą światło dopiero za kilka, kilkanaście lat.

Zarzuty zgwałcenia skutkującego śmiercią pokrzywdzonej zostały podejrzanemu postawione 18 kwietnia 2000 r., czyli na dwa miesiące przed powołaniem Lecha Kaczyńskiego na stanowisko Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego. to jak lalaloopsy ? starasz się weryfikować informacje czy jesteś klakierem ?

Jak najbardziej weryfikuje. Postawienie zarzutu to jedno, dochodzenie to drugie, wymuszenie wysokiego wymiaru kary to trzecie. Czego nie rozumiesz?

Czytasz wszystko co powinieneś czytać, czy tylko to co jest Ci na rękę. Od postawienia zarzutu do sprawy sądowej mija sporo czasu. Naciski były, bo to medialne.

Ustaliliśmy już, że nie był ministrem sprawiedliwości/prokuratorem generalnym w chwili postawienia zarzutów. Co do wymiaru kary to zmiany kwalifikacji czynu ze zgwałcenia skutkującego śmiercią pokrzywdzonej na zabójstwo w związku ze zgwałceniem dokonał Sąd Okręgowy we Wrocławiu.14 listopada 2003 r. Sąd ten uznał Tomasza Komendę za winnego popełnienia zabójstwa z związku ze zgwałceniem i skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności. Na skutek apelacji oskarżyciela posiłkowego, którym byli rodzice ofiary, Sąd Apelacyjny zmienił tę karę na 25 lat pozbawienia wolności.

podłe to i niskie, część z was będzie się rakiem wycofywać, część w ogóle się nie przyzna...Jedyne na czym bazujecie to banialuki dziennikarza GW na podstawie wywiadu...dramat