Przemysle twoja wypowiedz kolego podczas czytania archiwalnych artykułów prawackich szmat na temat dziadków z wermachtu

Ta wstawka jest odpowiedzia na podobne proby zbrukania i zdyskredytowania opozycji . To prawda goralenvolk sa rownie wiarygodni jak dziadek tuska z wermachtu, resortowe dzieci itp. Ma prowokować zmusić do myślenia prawacką stronę, dlategomorzdkaz musi byc prosty i nieskomplikowany. Obrzucać blotem mkzna kazdego i do kazdego przylgnie

Masz rację to tylko 18 procent i aż 18 procent ale goralwnvolk byla jedynym masowym i zorganizowanym objawem kolaboracji i zdray na ziemiach polskich, a naciekawsze jest to ze ten shit objawił sie na ziemiach ultrakonserwatywnych , ultraprawackich i utrapisowskich. Co świadczy niekorzystnie o klimaciku tam panującym. Zwlaszcza jak zestawimy z tzw lewacką wrszawka i jej powstanczą kartą. Gdyby coś takiego było po stronie opozycji to dopiero prasa pisprawacka miałaby używanie na lata ,a tak tam cisza. Ciesze sie na post krewkiego bo nadaje temu niezbedny obiektywizm

Wstawka ma też spuścić trochę zadęcia narodowego, prawackiego samozadowolenia i nieuzasadnionego poczucia wyższości

Zwróć uwagę, że tamte tereny były przez wiele lat pod zaborem austriackim. Na początku XX wieku świadomość narodowa dopiero się rodziła i na Kaszubach, Śląsku, Podhalu i Mazurach wielu ludzi deklarowało swoją lokalną narodowość, czyli przeciętny góral zapytany o narodowość, zapewne odpowiedziałby po prostu "góralska". Niemcy to skrzętnie wykorzystywali i próbowali rozbić jedność narodową w Polsce, stąd próby sztucznej germanizacji wspomnianych terenów. Dorzuć jeszcze do tego mniejszość słowacką na Podhalu w tamtym okresie, która też nie musiała utożsamiać się jako Polacy.

Sprowadzanie dość trudnego tematu jakim był Goralenvolk do takich twierdzeń nie ma sensu. To nie ma znaczenia czy ludzie z terenów Podhala są konserwatywni, jakie mają poglądy polityczne i na kogo głosują. A już na pewno przypisywanie wyborcom pisu z tamtych rejonów, że ich przodkowie byli zdrajcami jest niedorzeczne. P.S. Dziadek Tuska był w wehrmachcie, ale nigdzie nie ma dowodów że podpisał volkslistę. Zważywszy na to jak Niemcy germanizowali ludność kaszubską i siłą wcielali Kaszubów do armii, nie można zarzucać Kaszubom że mają gen zdrady, bo sporo wycierpieli podczas II WŚ.