Stary citroen wyglądał tak jak ta dacia, a stare polo, golf, passat, taki był kiedyś design.

Dacza dla bezdomnych ze starej Dacii.

I co to znaczy komuchu Antykamera ? Że tam gdzie były demoludy to albo fabryki są francuskie lub niemieckie albo w ogóle nic nie ma. A co do historii ,jak u nas były znane sracze w zamkach i pałacach , szlachta wysoko się podgalała żeby wszy nie mogły się schować , a woda służyła do mycia to we Francji srano w zamkach i pałacach po kątach, a żeby smród z brudnych ciał zabić używano coraz mocniejszych perfum. Pomijam peruki jako siedlisko wszelkiego robactwa i pudrowania twarzy żeby zakryć miejsca ukąszeń owadów.

za parę lat ten POLONEZ będzie więcej warty niż ta dacia czy skoda.BOREWICZ

Nawet jakby FSO zostało przejęte przez VW, GM czy Forda to i tak nie było by dziś żadnej polskiej marki narodowej. Dacia czy Skoda były markami rozpoznawalnymi. A FSO? Nawet w Polsce mało, który posiadacz FSO 1500 czy Poloneza zdawał sobie sprawę z tego, że jeździł autem marki FSO.

FSO chciał kupić FORD ale - podziękujmy protoplastom PISU, - nierobom z SOLIDARNOŚCI, którym po prostu się należy

A może by tak? Wszystkim się opłacało i nadal opłaca, a w Polsce, po reformach Balcerowicza i lewicy nie mamy niczego?

Antykamera - ale ty jesteś tępy! Dacia to Dacia, Skoda to Skoda a Polonez to FSO i przejęli go Koreańczycy!

Poziom autora dno, ale to że to weszło na główną to jest dno i metr mułu ze strony administratora.

co z tego ze widelec i noz potrafia uzyc skoro mordy zakazane

Kolejna kretyńska wstawka. Znów. No ale czegóż można spodziewa się po zidiociałym lewaku? A tak przy okazji: Dacia 1300 to odpowiednik Renault 12, czyli cały czas to samochód francuski montowany w Rumunii. Polonez zaś był w rękach Koreańczyków, i to oni w dużej mierze odpowiedzialni byli za jego smutny koniec.

Najpierw GM chciał kupić FSO, ale debile ze związków byli przeciw. Wydawało się im , zę łatwiej będzie sterować koreańczykami. Ale ten czebol szybko fiknął i debile zostały z niczym.

Polonez w rękach Koreańczyków.

poziom głupoty autora przerósł wszelkie oczekiwania.