Mimo ze miesiecznie wydaje na paliwo ponad 4 stowy to jeszcze smigam na rowerze i raz zdarzylo mi sie niechcaco kierownica zarysowac lusterko podobnej beemki, pech chcial ze zaparkowal centralnie na sciezce rowerowej. Tlumaczenie podatkami to troche z doopy wziete, w takim razie niech parkuja na chodnikach, piesi powini sie cieszyc ze nie placa podatku od chodzenia;)))))

No i tu jest popis dla PISu niech opodatkuje pieszych i rowerzystów. Tylko jak to zrobić to nawet filozofom się nie śniło. No ale niech PIS pokaże swój geniusz. Może podatek na buty i rowery w sklepach??? A po za tym niech w końcu jakaś partia wprowadzi dodatkowy podatek innym użytkownikom dróg niż posiadaczom auta. Jeśli pis tak zrobi to mailiby u mnie plusa. Tylko ze zazwyczaj ci których nie stać na auto to wierny elektorat PISuatu żyjący z mopsów.

Rocznie wydjaesz też pewnie za ubezpiecznie auta i za przegląd. A gdybyś musiał taki przegląd roweru robić obowiązkowo za powiedzmy 50 zł raz w roku i płąić za ubezpieczenie 300zł? A gdyby w razie kontroli policji okazało się ze jedziesz rowerem i nie masz ubezpieczenia wykupionego to płacisz 5000zł katy? To może wtedy poczułbyś różnice pomiędzy poruszania się po drogach rowerem a samochodem. Ja taż mam samochód i rower. Ale gdy byłem w Holandii a potem wtórzyłem o stwierdziłem ze tu nie ma w ogóle jak jezdzić rowerem. No chyba ze chce zęby mnie tir zmiażdżył.

Rowerzyści nie jeżdżą samochodami? Brawo Ty !!