Wiesz jak rozwiazac szybko ten problem. Wystarczy sie ubezpieczyć.

"Dziękuj Bogu, że masz NFZ, czyli ubezpieczenie zdrowotne w USA. Pracownik takiej firmy musi jednak kupić sobie ubezpieczenie sam na wolnym rynku, ponieważ od kilku lat posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest w Stanach Zjednoczonych obowiązkowe. Choćby nie wiem co, do chorowania w USA trzeba zawsze dopłacać, mimo posiadanego ubezpieczenia. Jeśli na przykład idziesz do swojego lekarza pierwszego kontaktu, to bardzo często z polisy wynika, że musisz dopłacić jakąś sumę. W większości pakietów jest to 30/40 dolarów. Tak, dobrze czytasz. Masz ubezpieczenie, za które wywalasz miesięcznie 500

- dolarów a jak idziesz z kaszlem, czy gorączką, to i tak musisz dopłacić te cholerne 30 dolców. Ale to pikuś. Od wariantu zależy czy załóżmy za prześwietlenie nogi nie zapłacisz nic (musi to być bardzo dobre ubezpieczenie), czy zapłacisz połowę, albo jakiś inny procent. I nie przekładaj tego na polskie realia. Ceny usług medycznych w USA są wyjęte z sufitu. Prześwietlenie nogi będzie kosztować jakieś 1200 dolarów, Ty dopłacisz więc tyle, ile masz określone w polisie. pokrywasz pięćdziesiąt procent w przypadku prześwietleń, to dostaniesz rachunek do domu na 600 dolarów do zapłacenia (mimo, że

-opłacasz miesięcznie ubezpiecznie za kilkaset dolarów)." - amerykaija.pl

Nawet nie potrafisz niczego sam napusac, tylko kopiujesz wszytsko bez namysłu i sprawdzenia informacji. Ich system ubezpieczen jest duzo bardziej zlozony. I nie ma co porownywac do naszego, to jakby porownywac ubezpieczeniw na zycie z ubezpueczeniem samovhodowym. I nie rozumiesz przeszlania ludzie oowinni miec wybor gdzie chca sie ubezpueczyc. Poczytaj sobie oferty prywatnych ubezpieczycieli zdrowotnych. Sa duzo lepsi od panstwowych.

Nikt nie mowi ze Polska jest "faszystowska", wszyscy wiedza ze to tylko mala grupa, marginesu z patologicznych rodzin.(15-20 tys. w 40 milionowym narodzie) Ale zadyme robia wielokrotnie wieksza...

Nissin przyjdzie czas kiedy usiądziesz w bujanym fotelu i stwierdzisz, że Korwin miał rację. Ps. To nie jest tylko pomysł Korwina. O bankrutującym ZUSie i tym, że trzeba go zlikwidować usłyszysz nie tylko od Korwina.

@maciek - Wlasnie siedze w bujanym fotelu i mysle ze wiekszej bzdury jeszcze nikt nie wymyslil, niz wariat z muszka, na starosc...

Dla nissina najlepiej bylo by panstwo zabieralo cala wyplate a wzamian by utrzymywalo w warunkach wegatacji. Bylby szczesliwy i bezpieczny.

A kto do starości dożyje. Bez powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego ludzie w wieku 50+ którzy często zaczynają chorować na coś poważniejszego niż przeziębienie czy grypa zwyczajnie będą umierać.

Jeśli taka wola. Każdy sam wykuwa swój los. Ciekaw jestem jakim sposobem emerytura, o którą sam zadbam, miałaby być gorsza od emerytury, z której muszę utrzymać jeszcze całą bandę urzędników i złodziei.

Np. na raka. Tylko NFZ da ci gwarancję, że spokojnie dożyjesz starości.

Oczywiście ze NFZ nie gwarantuje ze dożyje do starości. Natomiast jak mnie zawał albo wylew trafi na ulicy to przyjedzie karetka i bedą próbowali mnie ratować a nie pozwolą zdechnąć na ulicy i powiadomią rodzinę ze musi uprzątnąć zwłoki. W przypadku nowotworu, konieczności przeszczepu albo bypasów też mam jakąś szanse na zabieg czy terapie. @ Leszy. Nie wiem o jaką emeryturę sam sobie zadbałeś ale 98% ludzi nie zadbało sobie o żadną. Te grosze z ZUS to będzie ich jedyna emerytura. Jeśli natomiast Ty zadbałeś sobie o drugą lepszą to super. Gratuluje.

Utopia to się okazuje na waszych oczach: Sztucznie podtrzymywany bankrut ZUS, do którego dopłaca się z innych podatków. Nic nie dało wam do myślenia przeksięgowanie wszystkich pieniędzy z OFE do ZUS? Najpierw połowa przez PO a druga przez PIS. Rosnące z roku na rok składki również nie wzbudzają podejrzeń? Ruszyli emerytury SBekom to i mogą ruszyć wszystkim, podnieść znowu wiek emerytalny jak i zmniejszyć wysokość emerytur. Kwestia czasu bo z roku na rok sytuacja ZUSu się pogarsza.

" Wystarczy nie kraść - mówiła w czwartek premier Beata Szydło"