A może na przykład ten, kto to wymazywał? Przecież tam pracują też normalni ludzie i zapewne nieraz muszą coś robić wbrew sobie. Przyjdzie jakiś kierownik i powie żeby to usnąć, to więc usunie, lecz specjalnie zrobi to na tyle nieudolnie żeby było widać. Wystarczy przejść się na oddział gdzie są noworodki żeby się przekonać, że tam praktycznie nie ma aparatury bez serduszka. Pamiętam mały sabotaż w stanie wojennym: Gazeta Poznańska, dziennik PZPR, na pierwszej stronie wielki order Sztandaru Pracy, takie komunistyczne odznaczenie i na tym medalu dorysowali facetowi przyrodzenie. Przez kilka dni

Oczywiście jest możliwe, że to robota technika w TV, w takim razie przepraszam.

Zresztą wyobrażam sobie pewną znaną mi panią ordynator, gdyby ktoś wystartował do niej z propozycją zdjęcia serduszek.Byłby to pierwszy przypadek, kiedy albo dałaby komuś w mordę, albo zbluzgała od ostatnich Inni pediatrzy zareagowaliby podobnie...

Za zrobienie zdjecia serduszkom dalaby w morde? Dziwna kobieta...

Oj tak.

kaczora to powinni wymazać papierem ściernym gruboziarnistym, lub pilnikiem zdzierakiem.....

Też nie lubię kaczusia, ale zmieńcie ton wpisów, jest taki "PiSowski".

Właśnie, wielu ludzi wymarzyło sobie Kaczora. I jest. Nic na to nie poradzisz.