"Mięso z chorych krów w kebabach. Za granicą zawrzało, polscy eksporterzy mają się czego bać.Dziennikarze TVN dotarli do szokujących informacji. Mięso chorych lub padłych krów wychodzi z polskich ubojni jako "zdrowe". Afera przekroczyła już granice naszego kraju. Opisał ją brytyjski "The Guardian". Polskie firmy mają przed sobą trudne chwile. Jest możliwość wprowadzenia ogólnoeuropejskiego alarmu bezpieczeństwa z udziałem wielu agencji regulacyjnych, a nawet sił policyjnych z całej Europy." - money.pl

Wina leży po stronie urzędników. Jak by taki odpowiadał całym majątkiem za takie akcje to wtedy by się bali. A tak rozejdzie się po kościach .

W Polsce jest wszystko dozwolone nawet martwe od tygodnia krowy przerobią na wołowinkę promocyjną, dla zysku zrobią wszystko najważniejsze żeby klient zdążył kupić wołowine , a za chwilę może zdechnąć od padliny kogo to obchodzi w tym chorym kraju :):):)

"Podlaskie: Ubojnia skupowała i sprzedawała mięso z chorych zwierząt.Podlaska policja sprawdza, gdzie sprzedawane było mięso z ubojni w okolicach Bielska Podlaskiego, do której trafiało chore bydło. Dwóm mężczyznom prowadzących tę ubojnię postawiono zarzuty narażenia potencjalnych konsumentów na utratę zdrowia lub nawet życia. Policjanci podejrzewali, że mięso pozyskiwane przez ubojnię z chorego, nafaszerowanego antybiotykami, często w stanie agonalnym bydła, było sprzedawane jako pełnowartościowe. Mięso trafiało do zakładów przetwórstwa na terenie kraju." - portalspozywczy.pl/15 jan