To może niech za łopatę złapie to będzie jej lepiej ,,wiedziały gały co brały" A powiedz mi jak jest tak źle to mnie nie stać na miesiąc wakacji 2x 2 tygodnie Jest o co strajkować

Ten już ma dość życia z nauczycielką. Dwa razy do roku zebranie ze swoją klasa za wychowawcę dostępne się ekstra kasę. 4 razy do roku posiedzenie nauczycieli. Bite 3 miechy wolnego. Weekendy wolne. Na kolonie nie jeździ każdy nauczyciel. 26 godzin tygodniowo to jak widać w sam raz. Żeby się nie urobic. ZNP to komunistyczny zepsuty twór. Zamiast starać się o normalny system szkolnictwa zależy wam tylko na kasie ( uważam że powinniście więcej zarabiać ale coś trzeba pozmieniac). Nie widziałem ani jednego nauczyciela jak uczniom dentystów z szkół zabierali.

dokładnie tak, 176 h w miesiącu 2500 brutto i 26 dni urlopu. I oczywiście, tak jak to jest w zwyczajnej pracy - nadgodziny, kiedy szef zechce i urlop, kiedy szef pozwoli. No bo po co zarabiać 40 PLN na 1h.

stefanio, 0,6 złotego za wpis to nie pieniądz. Idź lepiej puszki wyzbierać pod blokiem.

Dziwne, że wg sondaży 50% społeczeństwa obecnie nie popiera strajku nauczycieli (dostali 15% podwyżki), ale na wiosce są tylko wstawki pronauczycielskie, przypadek???

Tak w sumie jak wam się nie podoba strajk to wyślijcie dzieci do szkoły prywatnej i po sprawie a nie będziecie jeczec ze waszą rozwydzona latorosl musi być w domu

Dokładnie ak powinno być. Normalny człowiek pracuje ok 2000h, biorąc 12 pensji, a nauczyciel ok 650h (jak dobrze pójdzie), a pensji pobiera 14. Ta 14, to wynagrodzenie za to, nie bierze urlopu w ciągu roku szkolnego (nie licząc wszystkich długich weekendów, przerw świątecznych i ferii zimowych. Sprawdzanie sprawdzianów, klasówek i "przygotowanie" do kolejnych zajęć powinno odbywać się w szkole.

"Strajk nauczycieli pod ostrzałem pisowskich trolli! "Gdzie polityk nie może, tam trolla wyśle." Fejkowe profile na Twitterze udają zadowolonych z pensji nauczycieli i popierają PiS. Wśród obserwujących politycy PiS i prorządowi dziennikarze. Na czele z Ryszardem Czarneckim." - oko.press

A ja jestem strażakiem, pielęgniarką, ratownikiem medycznym, pracownikiem biedronki, kierowcą autobusu, kurierem, pracownikiem kolei, taksówkarzem, rolnikiem, pracownikiem stacji paliw, ochroniarzem, rybakiem, górnikiem, pracownikiem hotelu i też chcę pracować od poniedziałku do piątku od 7 do 15. No i niech nikt do mnie nie dzwoni.

Jestem kelnerem i życze sobie,aby wszyscy konsumenci jadali od poniedziałku do piątku w godzinach od 8-16 i nie marudzili,że zupa jest za słona!

Jestem kelnerem i życze sobie,aby wszyscy konsumenci jadali od poniedziałku do piątku w godzinach od 8-16 i nie marudzili,że zupa jest za słona!

Hmmm jestem policjantem. Bede pracowal tylko od 7 go 15. Zero sluzb i nadgodzin. Wolne wszystkie weekendy. Nie interweniuje po godzinach sluzbowych. Itp.

Hmmm jestem policjantem. Bede pracowal tylko od 7 go 15. Zero sluzb i nadgodzin. Wolne wszystkie weekendy. Nie interweniuje po godzinach sluzbowych. Itp.

Ależ wszyscy mądrzy..... hahahhahihihi. Taki figiel: najpierw byli w szkole gdzie nauczyli ich nauczyciele liczyć -teraz wiedzą dzięki temu ile zarabiają i jest szansa, że w sklepie ich nikt nie łupnie na marnie wypracowane grosze. Nauczyli też ich pisać, jak się okazuje na własną zgubę. Nie nauczyli tylko myśleć, to jest ich błąd. Ależ to wszystko jest miałkie. Słabo myślący nie zdają sobie sprawy, że stworzenie warunków pracy leży po stronie pracodawcy. I tylko frustraci wylewają pomyje na inteligentniejszych od sobie. Ludzie myślcie, to nie boli.

To po co żona rozdaje wszystkim telefon? Może ona pracuje na Roksie a nie w szkole, a Ty biedaku nic nie wiesz?

Warunki idealne dla zarobków na poziomie 2.000 na rękę.

A Mnie krew zalewa jak czytam lub słyszę takiego mądrale: DAJCIE MI, DAJCIE MOJEJ ŻONIE, ZRÓBCIE MI, ZRÓBCIE MOJEJ ŻONIE itd.... A zabierz się do roboty i SAMI SOBIE ZRÓBCIE, ZAŁATWCIE I ZAPRACUJCIE !!!

jakby się żona uczyła i została inżynierem w fabryce albo jakimś lekarzem z nocnymi dyżurami miałbyś ją z bani również i w wakacje, w święta, bo na dyżurze... mogła też zostać oficerem w wojsku, wówczas całe miesiące na poligonie albo jakimś strażakiem... argumenty bo rada pedagogiczna, czy klasówki to dzieci tylko myślą, że ma ciężko... ciężko to ma facet w fabryce, na budowie czy na kopalni albo kobieta jak paletę towaru rozkłada na półce w markecie... widzieć tylko czubek własnego nosa, bezcenne...

Dla mnie największym absurdem było to co usłyszałem wczoraj w radio. Jakiś tam przedstawiciel nauczycieli czuł się oszukany przez samorząd ponieważ pojawiła się informacja o tym, że nie wypłacą im wynagrodzenia za te dni w które strajkowali - bo gdyby wiedzieli, że tak będzie to byłoby inaczej. Dla mnie jest normalne, że jak się nie wykonuje pracy to nie można dostać za to zapłaty a w przypadku nauczycieli to już nie jest logiczne - mogłoby się okazać, że strajk można było zdusić po prostu przyjmując założenie - ile przepracowałeś tyle dostaniesz.

lepiej zmień żonę albo niech ona zmieni zawód i nie pisz więcej głupot. NIK W TO JUŻ NIE WIERZY !!!

to niech się zwolni i zatrudni u ciebie ofiarom losu...

Ludzie widzą tylko ferie i wakacje i myślą że nauczyciele mają tak cudownie ale sami odwalą osiem godzin w pracy wracają do domu i mają pracę gdzieś, nie muszą po pracy godzinami sprawdzać klasówek, prac domowych, zeszytów i przygotowywać następnych lekcji. Zobaczą też w reżimowej telewizji jak pIS łże że nauczyciel dyplomowany zarabia 8000 zł (podczas gdy większość nauczycieli dyplomowanych nie zarabia nawet 3000 zł) i łykają to jak barany, bo to co ich guru powiedział to święte.

Dobrze gada. Polać mu.

G..o, a nie wszystko. Zapewne wywiadówki są co drugi dzień, rada pedagogiczna pewnie raz w tygodniu, a wycieczki w każdy weekend... taaaa i co jeszcze. Mam w rodzinie kilka nauczyciel jak i znajomych w tej branży... i co mówią? - że strajkują, bo i inni strajkują i usiedzieć z nudów przez ten czas już nie mogą. Podpisali się pod strajkiem tylko dlatego, że presja jest duża. Owszem czasem jest ciężko, ale jak mówią w życiu by się nie zamienili za te 18h w tyg. i płatne wakacje. Ci co nie mają budyniu zamiast mózgu dobrze wiedzą, że cały ten strajk zrobiony jest pod opozycję, żeby rozwalić rząd.

Drogi mężu spracowanej nauczycielki. Wszystko da się załatwić, ale konsekwencją tego będą zdarzały się zmiany w wigilię i wielkanoc. Karta nauczyciela zostanie zlikwidowana, a co za tym idzie ROCZNY, PŁATNY URLOP co 7 lat również. A telefony, które odbiera Pana żona niekoniecznie są (moje osobiste podejrzenia graniczą z pewnością) telefonami od ojców dzieci, które uczy :)

jaki ten nasz naród głupi i zawistny, nie mają pojęcia o specyfice danego zawodu, jedyne co potrafią to wylewać pomyje na każdego, idźcie do szkoły zawistni ludzie, zobaczycie jak to jest mieć 30-35 uczniów przed sobą w JEDNYM MOMENCIE, jak się fajnie pracuje głosem, jak się ich uspokaja. Odzywają się ludzie, dla których dziecko jest towarem, dzięki czemu otrzymują dodatek socjalny od rządu, ale takim towarem z którym mają problem spędzić parę godzin. Zobaczcie jak zachowują się rodzice, którzy mają dzieci w świetlicy, rodzice pracują w domu, a mimo to przychodzą minutę przed zamknięciem. PHI

Zdradzę ci sekret. W prawie każdej szkole jest biblioteka gdzie jest dostęp do komputera, cisza i spokój. Jakoś nie widziałem tam nigdy nauczyciela przygotowującego się do lekcji.

słabe to. Zawsze myślałem, że ksiądz, lekarz i nauczyciel to powołanie. Ale widzę, że to też klika której ciągle źle

To przykład dla autora powyższej formułki ale dotyczy się wszystkich zawodów. I masz szczęście że inne grupy zawodowe nie są takimi debilami jak nauczyciele. Ja jestem sprzedawcą, ok niech żona pracuje od 7 do 15, ja też, potem sklepy zamknięte więc zakupów nie zrobicie. Towar też będę wykładał od 13 więc jak rano zabraknie bułek to klops. No i z własnym wózkiem przychodźcie bo czemu mamy użyczać swoje. Urlop też chcę mieć, powiedzmy w lipcu i sierpniu więc sklep znowu zamknięty, żryjcie szczaw. Do sprzedawcy też proszę nie odzywać pytając "gdzie leży masło" bo nie jestem własnością

Kpina, 18h oni magicznie zamieniają w 18h + 22h poza szkołą? Rady pedagogiczne raz na miesiąc? zebrania z rodzicami raz na 3 miesiące? wycieczki szkolne raz na rok? W skali roku niech to będzie 100h (okrutnie zawyżając) to daje nam to 20h tygodniowo. 90% nauczycieli w żaden sposób się nie dokształca także + 0h. Sprawdzanie kartkówek i innych klasówek +3h tygodniowo (robią to na przerwach) To co nauczyciel przygotuje na zajęcia, służy mu przez kolejne 10-20 lat więc jakie przygotowanie się do lekcji? Nauczyciel ma prawo trzy razy wziąć ROCZNY PŁATNY urlop, dziwne że o tym tu nie ma.

debilny wpis. np. sprawa urlopu w maju - jeśli nauczyciele mieliby tyle samo urlopu, co pozostali, to w maju spokojnie wystarczyłoby im te kilka dni w okolicach 1-3.5., bo jednak pewnie z dziećmi woleliby jechać na urlop, jak pozostali, w wakacje :) poza tym, może trudno w to uwierzyć, ale poza szkołą pracownicy też nie zawsze mogą swobodnie wybierać sobie czas urlopu. no i wyznaczanie wywiadówek na 13, a później narzekanie, że np. urzędy zamykane o 15, a nauczyciele w pracy i nic nie mogą załatwić :)

Japer**le ... co za naród. Nie mają pojęcia szczekacze na czym polega praca nauczyciela a najwięcej mają do powiedzenia. Niektórym rodzicom się misje popierdo***y, bo według nich szkoła powinna być miejscem zarówno do nauki jak i opiekowaniem się dziećmi. Najlepiej w taki sposób aby dziecko po powrocie ze szkoły padło ze zmęczenia i broń boże nie chciało spędzić trochę czasu z rodzicem.Bo ten właśnie idzie na paznokcie albo jakiś fajny film w TV leci i przeszkadza.

Wyjazdy na zielone szkoły nauczyciele mają za darmo

Dajcie nauczycielom podwyżki. Dajcie tym najlepszym. Niech ci najlepsi pracują na pełen etat po 40h tygodniowo, a pozostałych zwolnić. Niech idzie taki nauczyciel do sektora prywatnego i pokaże na co go stać. Niech się wykaże czymś ponadprzeciętnym i idzie porozmawiać z szefem o podwyżce. Rozmawiać, argumentować i właśnie wykazać się swoją przydatnością dla firmy, a nie strajkować. Wszystkie święta, weekendy, wakacje i ferie wolne. Pracują po 18h tygodniowo, jakieś dodatki i oni chcą zarabiać więcej niż zdecydowana część społeczeństwa, które faktycznie ciężko pracuje?

Chciałbym też zauważyć że nauczyciela ciężko zweryfikować pod kątem wykonanej pracy. Nie da się określić czy pracuje on w tym czasie czy się opierdziela, do tego wykonując swoje obowiązki nie musi być tak skupiony jak większość pracowników bo co tu można spierdzielic? Kasjer na kasie może mieć manko i wtedy z własnej kieszeni musi oddawać, magazynier ma odpowiedzialność za stan ilościowych i jakościowy towarów, w rękach ratownika medycznego jest życie ludzkie itp. Nauczyciel? Co najwyżej czy Brajan zna Mickiewicza...

Widzę ,że Pan Bru_Net wszystkie opinie odwraca tak żeby jemu pasowało. Ja prowadzę firmę rodziną mam paru pracowników nic dużego, ale jakby mi taki gość na godzinę pracy przepracowywał 45 min i robił sobie 15 min przerwy to by dawno u mnie nie pracował.

Najbardziej mnie śmieszy ten tekst o wakacjach. Taka jest specyfika tego zawodu i nie mogę zrozumieć jak osoba, która wybrała ten zawód jest tym zdziwiona. To tak jak człowiek od odśnieżania narzekał y, że on chce urlop zimą a nie latem gdy jest wszystko przepełnione. Może człowiek pracujący w gastronomii chciałby spędzić czas z rodziną w weekend a nie podawać w tym czasie do stołu czy gotować? Takie życie.

Ktoś Żonie kazał być nauczycielem? 2 miesiące wolnego w wakacje ferie zimowe. weekendy. mają lepiej od większości społeczeństwa ale nie będę darł mordę bo teraz każdy tak robi żeby coś dostać. Pamiętajcie są inne zawody jak chcesz mieć komputer, 8h pracy , spokój od interesantów , i 26 dni urlopu w roku to zatrudnij się w biurze ,a nie w szkole.

Lipiec i sierpień wolne płatne sie nie liczy?

Zapomiałe dodać o 2 miesiacach płatnego urlopu i 4 tygodniach ferii świąteczne i zimowe oraz wolnych wszystkich sobotach i niedzielach

Jakby zona prafowala 40 godzin w tygpdnou i miala 26 dni urlopu w roku, to dopiero by byly strajki i narudzenie, ze sie nie da, ze przepracowane, ze jak mozna przez 40 godz w tyg utrzymywac koncentracje. 26 dni urlopu? Toz to nie ma szans na regenracje. Dajcie spokoj z tym wmawianiem ludziom na kazdym kroku, jaknto ciezko pracujecie w domu. Nie mowie ze nie pow8nniscie wi3cej zarabiac, bo powinniscie, ale nie robcie z ludzi idiotow.

I niech zabiorą 2 miesiące wakacji, ferie zimowe oraz ferie świąteczne

A może niech twoja żona nauczycielka zacznie do jasnej cholery UCZYĆ A NIE ZADAWAĆ DO DOMU !!!

tylko zapomniał dodać że godz pracy nauczyciela to nie 60 min a 45! czyli rozumiem ze 40 godz pracy to tak naprawde 30 godz pracy plus do tego wszystkie swięta ferie wakacje wolne! o matko! zebranie raz na pol roku po 15:00! premierze jak żyć???

Zawsze można wziąć pożyczkę i zmienić pracę , każda wymówka jest dobra jak w szkole.....

gdy mi nie odpowiadała praca to ją po prostu zmieniłem. Ale pracowałem w firmie prywatnej a nie ssałem z rządowego cyca

Janusze i Karyny nie zrozumiejo

Też bym chciał pracować od 7 - do 15 tej i mieć spotkania z klientami w tych godzinach.

Niestety wszyscy zapominają o placówkach nieferyjnych. Tam nauczyciel (np w przedszkolu) ma tylko 30dni urlopu. Pracje w wigilie, sylwestra , ferie itd. A zarabia tyle co inni nauczyciele - czyli g...no. A oczywiście też ma po godzinach konferencje, rady szkoleniowe ...

Trafnie koleś to ujął