W Niemczech jest podatek wyznaniowy czy jakoś tak się to nazywa. Płaci to KAŻDY płacący podatki w Niemczech. Nie jest więc tak słodko. Musi wypedralać gdzieś dalej z korzyścią dla nas Polaków.

płaci każdy, kto się deklaruje jako wierzący, kłamczuchu. nie wiem, jaką korzysc odniesiesz z wyjazdu pracowitych, wykształconych i z inicjatywą. tacy właśnie nie wracają żerować na 500+.

Chłopczyku, jak deklarujesz, że nie płacisz na związki wyznaniowe, to płacisz na instytucje charytatywne. Płacić MUSISZ. W dupie byłeś i gówno widziałeś. Akurat wali mnie to ile ludzi stąd wyjedzie bo jestem finansowo niezależny od państwa i od kogokolwiek. Kościoły każdego wyznania, nawet najgłupszego i instytucje "charytatywne" są tak ustawione, że musisz na nie płacić. W Polsce jeśli nie chcesz płacić na kościół, musisz nie pracować, nic nie kupować co w jakikolwiek sposób jest opodatkowane. Inaczej płacisz w sposób bezpośredni i pośredni. No i nie myśl, że tak jest tylko u nas.

Co do tych pracowitych, wykształconych i z inicjatywą co to niby wyjechali, to muszę cie zmartwić. W momencie gdy tylko zaistniała możliwość wyjazdu z Polski, zniknęły drobne złodziejaszki i męty. Zniknęli ci, co wysiadywali na schodach i ławkach. Jest jedna prawda nie do obalenia. Ktoś nie potrafi znaleźć się tu, to żeby wyjechał na koniec świata, tam też będzie nieudacznikiem. Dość często jestem w GB i w krajach Beneluxu, widzę tych pracowitych z inicjatywą jak ledwo sobie radzą. Tam nie potrzebują wysokiej klasy fachowców, bo mają swoich. Potrzebują roboli do prac niechcianych za minimalną

chłopczyka sobie na plebani poszukaj, nie przeszkadza mi płacenie na instytucje charytatywne. poza tym sytuacja kościołów w krajach cywilizowanych jest zupełnie inna, musiałbyś trochę gazet miejscowych poczytać, telewizji tamecznej pooglądać, bo mi się nie chce nawet tłumaczyć różnicy, jak pewnej idiotce, co jak usłyszała, że CoE jest państwowy, to nie mogła pojąć, że to państwo posiada kościół, nie na odwrót. właśnie w UK prace najniżej kwalifikowane są chronine dla miejscowych. w d.pie byłeś, i g.no widziałeś:)

nie idioto: ponieważ katolicy nie chcą płacić na swój kościól, to te pieniądze są zabierane wszystkim, więc nie ma na niepełnosprawnych. jak trzeba być tępym i podłym, żeby domagać się utrzymywania swojego klubu wzajemnej adoracji od wszystkich, kosztem innych potrzeb społecznych?

bolesne fakty?

Ilość ochrzczonych spada, a PiS coraz mocniejszy w dodatku więcej młodych do 25 roku wolało PiS niż KO..... jak sam widzisz w złym miejscu szukasz pocieszenia.

to oznacza, że w d.pie mają idee, jakiekolwiek, liczy się pragmatyzm, choćby i prymitywny: 500 dadzą, a że zabiorą? tego nie widzą. żadne tam pocieszenia, tylko fakty. łatwo młodymi manipulować, ale kk widzą w szkole w działaniu, a na efekty działań pis muszą poczekać. większość

ponizej 25 na garnuszku mamusi, i bezdzietna, bo ich nie stać, z wyjątkiem patoli, co się takimi niuansami nie przejmuje. poczekaj, aż dorosną do włąsnych rodzin, zaczną płacić rachunki, to i od pisu też się odwrócą. jakoś z wiekiem 5cio latków nie chrzczą na potęgę, co?

25 latkowie, a w ciągu 25ciu lat to nie to samo. przyjmijmy, że w 25 lat wymianie ulega 1/3 populacji. spadek ochrzczonych o 15% oznacza, że połowa nie chrzci. połowa tych, co w ciągu tych 25 lat nie właśnie dorosłą, tylko od tamtej pory ma dzieci. z wyjątkiem patoli, to sami starsi. oblukaj rozkłąd głosów wg. wykształcenia, i rozkład wierzeń, i pocieszenia nigdzie nie znajdziesz:) tym bardziej, że ja i do ochrzczonych się zaliczam, i nie głosowałem. takie skutki emigracji: kto ma olej, ten daje nogę,choć w statystykach figuruje.

to płać dziesięcinę, bądź sobie okradany również przez kościół. ja wolę płacić jedynie podatki, i być okradanym jedynie przez rząd. musisz ten wysiłek umysłowy włożony w niezrozumienie tematu przekierować na działanie przeciwne: wyjdzie ci taniej i skuteczniej:)

to wina tęczy, czy podpalaczy?

Wina tego, kto wstawił to gówno akurat w tym miejscu.

to mogę rydzykowo podpalić?

a jak chcesz zbierać środki na utrzymanie kościołów od niewierzących? to obecnie mamy podatek kościelny, bo mamy środki na utrzymanie? to się nie nazywa fundusz kościelny, przypadkiem? ciężko pojąć, że srodki zwolnione z tego funduszu, a przejęte przez wiernych, zwolnią pieniądze na inne cele?

Polska to kraj CHRZEŚCIJAŃSKI jak się qwa nie podoba to wypad budować swoją społeczność na Atlantyku , inaczej mordy w kubeł, nie wierzysz to qwa nie komentuj i tak na tacę nie dajesz .

i bryznęło katolem, jakby cegłę w kibel wrzucić. gdzie masz napisane, że chrześcijańki? bo w konstytucji, że neutralny światopoglądowo. o ile Konstytucja to jeszcze kogoś tam obchodzi. a jak się nie podoba, to do watykanu.

a od kiedy to kk się utrzymuje z tacy, a nie z budżetu państwa i wałków na gruntach?

...no wiadomo że nic w konstytucji nie ma o KK , na taką się zgodził Bolek z Maryją w klapie w Magdalence wiadomo z kim .

referendum było. żaden tam bolek z balbiną. czyli neutralny jednak? to dalej, niech chrześcijanie się zrzucają na swoje kółko zainteresowań, skoro ich tylu(ponoć), to gdzie problem? cesarzowi co cesarskie, a bogu co boskie. podatki to nie dziesięcina, a sojusz ołtarza z tronem zawsze kończył się jak najgorzej, dla ludzi.

hehehe, prawnik z koziej wólki się znalazł:) jeżeli nikt nie może być zmuszany do ujawniania, to i do płacenia tym bardziej. skoro oddajemy grunty, to zabieramy fundusz. każdy ma prawo również nie wierzyć, a w związku z tym nie wspierać finansowo.

skoro są autonomiczne, to państwo jest neutralne: ani nie wspiera, ani nie zwalcza, współpracuje, bo niby czemu nie, skoro nie zwalcza. to właśnie oznacza autonomia obu instytucji. tymczasem sporo wypowiedzi hierarchów kk temu rozdziałowi i autonomii przeczy. jeśli chcesz wspierać finansowo swoją wspólnotę wyznaniową, to możesz to zrobić nie deklarując się: płacę na kk, ale nie jestem katolikiem. chyba, że wiara i kasa ci się zrtosły nierozerwalnie...

art.25 ust2. władze zachowują bezstronność. jaka to bezstronność, gdy nieiwerzący płącą podatki na kościół? art 32. mówi o równości i zakazie dyskryminacji. jaka to równość, skoro jak wyżej? art 57 mówi o zakazie przymusu ujawniania. to zanoś kopertę po cichu. nie zakazuje ujawniania, a ja ujawniam, że nie należę, i płacić nie chcę. kauzyperdo nieszczęsny:)

to nie podatek skierowany do wierzących, tylko współpraca państwa z kościołami, zbierającymi za pomocą instytucji państwowej środki na swoje utrzymanie. jeżeli nazywać to podatkiem, to czemu kierować go do niewierzących? już zupełne curiosum... to nie państwo żada tego podatku, tylko to naturalna konsekwencja przynależności do jakiegoś klubu-składka członkowska. ja nie należe, dlaczego z moich podatkówma na to iść, a brakowac na co innego? gdzie ta autonomia, skoro kościół wisi u państwowej kiesy?

heh dobre - masz plusika ;)