Komunistyczne Chiny przscigja gospodarczo nas! Nas gdzie komunizm zbankrutował i to dwa razy. A oni doganiają gospodarczo USA.

W Chinach jest taki komunizm jak w Polsce faszyzm.

Chiny nie są krajem idealnym, ale twierdzenie, że panuje tam komunizm jest zwyczajnym nadużyciem. Słyszałeś o takiej platformie z filmikami "YouTube"? Dlaczego tylu ludzi jeździ do Chin, kręci filmiki, komentuje i władza nic im nie robi? Nie musisz odpowiadać.

Hehehe... No błazen. Gdzie ja napisałem, że jest to definicja? Stwierdziłeś, że nie mógłbym pisać kom. gdybym tam mieszkał, więc podałem ci szybki przykład, że pierd.lisz głupoty, a ty, jak na błazna przystało, dopowiedziałeś sobie co było wygodne i hmm... dalej pierd.lisz. Pozdrawiam i miłej nocy życzę.

Hehehe... Ja - chiny nie są komunistyczne. Ty - Chiny są komunistyczne, komentarzy tam pisać nie wolno. Ja - przecież wolno, o tu są dowody. Ty - łe łe jesteś debil. Hehehe...

Widze genno dalej nie czai.

Zawsze tak wsadzasz swohebteorie w wypowiedzi innych osob.. Dovry manipukatorek z ciebie.

Nie mierz innych swoja miara.

Gratuluje.

Instytucja małżeństwa ma promować osoby, które mają zamiar przedłużać gatunek. Lesbijski i geje tego nie potrafią. Dlatego uważam że powinno nazywać się taką parę związkiem partnerskim.

To może pogadajmy o tym po co w ogóle to małżeństwo ma być ? Dlaczego człowiek nie może mieszkać z innym bez żadnego "papierka" ?

Pochodzenie kogo?! Rozumiesz, że to nie odnosi się do par jednoplciowych? Przemyśl to jeszcze raz bo małżeństwo Beaty i Magdy nie sprawi, że będziesz znał powiązania rodzinne bo musi być jeszcze jakiś Mariusz co da swoje nasienie.

Tak jak wierzący nie rozumie, że jest idiotą wierzącym w gusła, manipulowanym przez "wysłanników" to swojego boga. Jesteście żałośni parafianie.

Wiatr widać. Wystarczy mieć kamerę termowizyjna. Tlen też widać. Po skropleniu wygląda jak aceton.

Ateiści nie walczą ani z Bogiem, ani z nikim. Normalni ateiści nie muszą walczyć o rzeczy, których... nie ma. Ewentualnie ci co bardziej zacietrzewieni walczą z ciemnota pokroju rycerzy chrystusowych i podobnym średniowieczem. A "przedstawiciel" to wyjątkowy eufemizm, można nim być, jeśli reprezentuje się kogoś, kto wbrew JAKIMKOLWIEK wątpliwościom istnieje i jest z nim namacalny kontakt. Odpały i odloty na haju się nie liczą.

Nie muszą. Podobnie jak nie musza zaznaczac ze nie ma jednorozców, elfów i wrózki zebuszki. Oczywiście jak rozmawiaja z takim co w wóżke zębuszke wierzy mogą mu wyjasnić ze na jej istnienie zadnych dowodów niema a kase za zeby podrzucali mu prawdopdodobnie rodzice. Co oczywiście nie znaczy ze Ateiści walczą z wrózka żębuszką. Nie walczą z nią bo ona nie sitnieje.