Nikt tu temu nie zaprzecza. Doszło do zmiany przedstawiania temperatur. Te same temperatury z czasem zostały podkoloryzowane. To, że mamy do czynienia z mapą hipsometryczną nie zmienia niczego o fakcie z poprzedniego zdania.

Na podstawie tej ilustracji nie można powiedzieć, czy temperatury zostały podkoloryzowane, bo wcześniej nie używano koloru do reprezentowania temperatury. Insynuowanie, że tak było jest manipulacją. Przedstawianie danych kolorem jest skuteczniejsze, stąd np. są mapy topograficzne, a nie tabele liczb, choć w takiej postaci zapisuje się dane.

„....wcześniej nie używano koloru do reprezentowania temperatury” i to jest właśnie to. Doszło do bardzo dużej zmiany w zakresie przedstawiania temperatury podczas znikomego wzrostu średniej temperatury ogólnie. To fakt nie manipulacja.

No i? Uważasz, że temperatury nie powinno się przedstawiać kolorem i mapa pogody w dalszym ciągu powinna głównie pokazywać wysokość npm czy też może gorąc powinien być przedstawiany niebieskim?

Nie, nie uważam tak co do kolorów. Zauważam jedynie dokonanie takiego zabiegu i to akurat w momencie, kiedy pompuje się miliardy w szerzenie podważonej niejednokrotnie teorii na temat globalnego ociepleni. To wszystko.

To znaczy? Że jeśli naturalnie buja łódką na wodzie, to skakanie na łódce (emisja gazów cieplarnianych) nie ma wpływu na bujanie?

Niepotrzebnie komplikujesz sobie dość prosty temat.

"proszę postaraj się trochę bardziej i napisz przynajmniej co jest nieprawdą i dlaczego. Jakie z moich zdań jest nieprawdziwe i udowodnij dlaczego. " psx85

aaaa to o łódce to Twoja próba podważenie moich wypowiedzi ? Wybacz, ale w moim przekonaniu to niczego nie zmienia w głównym temacie jakim jest zabawa w kolory przy tych samych temperaturach. Co do topiku do którego razem z pozostałymi automatycznie się przenosisz czyli wpływu człowieka na ocieplenie klimatu planety to musisz zrozumieć, że ja wysłuchałem dwóch stron ze sfer naukowych i wybrałem logikę tych, którzy nie przyjęli miliardów za swoje podpisy pod pewnymi teoriami. To wszystko.

Mam uwierzyć, że firmy należące do największych na świecie, czyli koncerny paliwowe, nie przeznaczyły miliardów na propagandę, że używanie ich produktów nie wpływa na klimat? No wysłuchałeś argumentów obu stron, to w jaki sposób emisja gazów cieplarnianych nie wpływa na klimat?

Musisz pojąć najpierw że nic koncernom paliwowym nie grozi z prostej przyczyny - są nadal niezbędne. Nikt tu nie chce wygaszania rafinerii lub zmniejszania wydobycia ropy. Na pierwszy ogień idą najpierw kopalnie węgla czyli źródła energii bardzo biednych i biednych państw. Poza tym skoro te koncerny płacą na propagandę to przedstaw proszę np. jakie największe ośrodki badania klimatu wspierają te koncerny paliwowe, które ich niby opłacają ? Z tego co ja widzę aż 97% naukowców(co jest kompletną bzdurą) twierdzi, że ocieplenie klimatu to tylko nasza wina. Tu masz swoją propagandę, której szukasz.

"Nikt tu nie chce wygaszania rafinerii lub zmniejszania wydobycia ropy." O planach gospodarki 0 emisyjnej też nie słyszałeś. Płacą na propagandę, w tym za takie obrazki jak wyżej, wciskające, że mapa wysokości to mapa temperatur. To, że 97 % naukowców twierdzi, że globalne ocieplenie to nasza wina, świadczy, że większość naukowców jest uczciwa. 4 raz: "proszę postaraj się trochę bardziej i napisz przynajmniej co jest nieprawdą i dlaczego" w twierdzeniu, że emisja gazów cieplarnianych wpływa na klimat.

„mapa wysokości to mapa temperatur” jak to mapa wysokości to kiedy do Holandii w góry śmigasz ? Z kim ja w ogóle pisze jaaa. Plan gospodarki 0 emisji niestety znam i niestety pogrąży on biedne kraje jeszcze bardziej, a te najbogatsze, które na pomysł oczywiście wpadły i przy okazji wydzielają najwięcej CO2 będą sami siebie kontrolować, a innym na to nie pozwolą. To takie oczywiste, jednak dzięki takim jak Ty nie muszą się o nic martwić. Informacyjne gówno którym straszą od dekad działa nadal wspaniale.

A srednia pnie sie w gore i z tego wymikaja "anomalia" pogodowe czyli zmiany klimatyczne, to jest skomplokowama ukladanka gdzie po przesunienciu jednego elementu tak do konca nie przewidzisz konsekwencji mimo zaprzegniecia komputerow do obliczen i symulacji

Wymagasz od idioty, żeby wiedział czym jest statystyka. Opanuj się!

Podsumowując wasze wszystkie wypociny niczego konkretnego stwierdzić nadal nie potraficie. Sprawa tyczy zmiany koloru zielonego na czerwony przy podobnych temperaturach. Temat dość niewygodny,stąd ucieczka do bliźniaczego tematu.Eksperci,dzięki którym dziś piszecie co piszecie oraz myślicie jeszcze w latach 70 ostrzegali epoką lodowcową (sprawdźcie wiek tych ekspertów i ich wykłady,aby się czegoś więcej dowiedzieć niż to co serwują Wam media).Ziemia w okresie Jurajskim było o 15 stopni cieplejsza.Od lat wiemy,że temperatury Ziemi zawsze się wahały i nikt nie jest w stanie przewidzieć klimatu.

Wiele lat wcześniej mieliśmy globalne ocieplenie i epoki lodowcowe zanim ludzie wymyślili silnik spalinowy. Wielu naukowców oskarża innych naukowców o sprzedawanie się za ogromne dotacje rządowe, by ich nazwisko znalazło się w branżowym czasopiśmie i by zostali zaproszeni na konferencje organizowane przez ONZ...."Kiedy wydasz miliardy dolarów na dofinansowanie badań, zazwyczaj dostajesz to, za co płacisz" Nawet KK wspiera walkę z rzekomym globalnym ociepleniem, a ptrząc na tą największą firme na świecie licząca tylko na kasę wszystko by się zgadzało.

Podsumowując moją wypowiedź. Wystarczy sprawdzić, przeliczyć i określić kto zarobi najwięcej na 'globalnym ociepleniu' , a kto najwięcej straci. Ucierpią najbiedniejsi to oczywiste, a zarobią najbogatsze kraje, które totalnie przypadkowo pompują miliardy w szerzenie tych kłamstw.

Postep wraz z konsumpcjonizmem galopuje coraz szybciej, cieszymy sie wszelkimi dobrami zapominajac co z tym wyeksplotowanym "dobrem". Ilez mozna tego wywiezsc do trzeciego swiata, zatopic w Baltyku, zakopac w Zgierzu. Punkt krytyczny notorycznie jest przesuwany po przez pogarszanie norm czystosci, halasu. Zawsze mozma sie wyprzec problemu/odpowiedzialnosci, Sadzicie ze czlowiek dalej jest malowplywowym organizmem na tej planecie?-

Nikt tu nie umywa rąk od popełnionych błędów przez człowieka kosztem natury (praktycznie każdy kraj np. w Europie wprowadza nowe rozwiązania energetyczne, wprowadza silniki elektryczne usprawniane z roku na rok czy prowadzi odnowy lasów itp.) Takie coś istnieje i z czasem zatacza większe kręgi. Tu podważa się jedynie pewne teorie,które w świecie nauki spotkały się z sensownie opisanym sprzeciwem od wielu szanowanych ludzi nauki o naszym klimacie. Zabawne,że kilku rzuciło się na temat i do teraz nie potrafią wyjaśnić skąd te anomalia kolorów w grafice powyżej.

muchomorro - gdybyś nie był idiotą wiedziałbyś,że klimat i jego zasada działania trwa i zmienia się od miliardów lat i jest zbyt długa, aby określać ją lub przewidywać na podstawie 'statystyki' w tabelce, która tworzy się od koło 100 lat.

psx - tak jak pisałem: jesteś idiotą, który nie ma pojęcia czym jest i jak działa statystyka. Udowadniasz to z każdym postem. Nie trzeba więcej.

Przeciez tu statystyka nie ma nic do rzeczy. To ze klimat sie zmienia to fakt, tak samo jak to ze zmienia sie odkad istnieje ziemia i nie mamy na to wiekszego wplywu.

muchomorro - Powtarzasz się w wyzwiskach i niczego nowego do tematu wnieść nie potrafisz... jak to przystało na człowieka z niewiedzą.

Przyganiał kocioł. Dalej nie udowadniasz, że masz pojęcie czym jest statystyka, a skupiasz się cieniasie na odbijaniu piłeczki. Tego się nie da udowodnić, bo posty, które tu wysmarowałeś dobitnie świadczą, że nie wiesz o czym mówisz, a twoje "wydajemisię" jest dla ciebie najważniejszym argumentem. Typowy narcyz. Pomijam, że też ignorant ...

marcoo7 - jak ktoś nie wie czym się zajmuje i jak się ją inerpretuje, to dla niego nie ma. Nigdy też nie zrozumiesz zmian wokół siebie. Ich tempa, narastających ekstremów, rosnących wartości skrajnych, kształtowania się zmian na przestrzeni czasu, itd, itp. Nigdy nie zadałeś sobie trudu zrozumienia tej nauki i pewnie jesteś z tych co to uważają, że statystycznie ty i twój pies macie po 3 nogi. Rozmawiał dziad do obrazu... Zajmijcie się lepiej klikaniem minusów i plusów.

muchomoro - Nie wiem czy zauważyłeś, ale połowa Twoich obecnych wypowiedzi to nic innego jak wyzwiska. Pomimo starań i chęci trudno doszukać się w Twoich wypocinach także jakichkolwiek informacji na dany temat. Plujesz ogólnikami z których kompletnie nic nie wynika, prócz Twojego ograniczenia się do własnej, nieomylnej wiedzy. Jeszcze 40 lat temu Twoi od statystyk przestrzegali przed epoką lodowcową... tyle właśnie znaczą Twoje statystyki.

psx - argumenty można przedstawiać komuś kto je zrozumie. W twoim przypadku, to tylko nazywanie rzeczy po imieniu. Ty napisałeś "A srednia pnie sie w gore i z tego wymikaja "anomalia" pogodowe ..." itd. OMFG - nic więcej nie uda ci się zrobić, by przekonać nas, że idiotą nie jesteś. Ty nie odróżniasz pogody od klimatu. Wyżej napisałem marcoo7 jakie wartości należy prześledzić i niestety, ale da się już teraz przewidzieć, że w niedługim czasie, pewne miejsca na ziemi będą nie do zamieszkania z powodu gorąca. W innych wymrze masa gatunków i to skutków tego nie sposób przewidzieć.

To, że ty ze swoim kompem nie jesteś tego w stanie przewidzieć nie oznacza, że się nie da. Jest pewne, że niektóre miejsca w Australii, w których mieszkają ludzie, w ciągu 35 lat będą nie do zamieszkania. Temperatury maksymalne biją kolejne rekordy z roku na rok. Nigdy w historii średnia temperatura nie narastała tak szybko. Itp, itd. Zadaj sobie trud i poszukaj sam i poczytaj o tym jak przebiegają statystyki zmian klimatu w zbadanych przez człowieka okresach czasu, albo choć w tym odkąd ludzkość mierzy temperaturę i nie licz, że ci to ktoś w poście wytłumaczy ignorancie jeden.

Gradobicie to nie deszcz. Jest wyjątkiem od reguły. Robi szkody, a dopiero później nawadnia. Liczenie tego nie ma większego sensu.

W kilogramach albo tonach :-D

Z moich informacji po przetłumaczeniu z języka niemieckiego wynika, że tak zmieniło się przedstawianie pogody w ich „jedynce” i oby dwa zdjęcia przestawiają temperatury (zauważyłeś to prawda ?) , gdzie dziś w tej samej TV przedstawia się osobno mapę zachmurzeń i mapę temperatur i w przypadku tej drugiej stosuje się czerwono ciemne kolory czego wcześniej nie robiono.

Spiski, wszedzie spiski... Pamietam czasy gdy pogodynka przyklejala znaczki z chmurkami do mapy na magnesiki a teraz jest komputerowo i animowane, to dopiero manipulacja w przedstawianiu prognozy.

Jak sami znowu widzisz ( a nie przyznasz)ta z 2009 roku wygląda na bardziej komputerową, animowaną niż ta z 2019 gdzie ograniczono się tylko do nadto rzucającego sę w oczy koloru krwisto czerwonego (Afryka stosując taki zabieg w swojej pogodzie musiałaby być ciągle czarna) Podsumowując - jakieś konkretne kontrargumenty padną z Twojej strony ?

Kontrargumenty na co? Na to ze niemce zmienili pokazywanie pogody? No, zmienili. Tak to juz jest, ze co jakis czas wprowadza sie zmiany, dla wygody, dla odswiezenia ramowki, albo zeby przekazac wiecej informacji. Tu jedna plansze rozbili na dwie bardziej szczegolowe to wszystko. I pokazuja mape niemiec a nie afryki.

Kontrargumenty czyli np. to jak próbowałeś podważyć na początku jednym takim twierdząc, że jedna to mapa zachmurzeń, a druga temperatur i się szybko z tego wycofałeś i już twierdzisz, że niemce jednak zmienili pokazywanie pogody. Może inaczej, bo się z lekka miotasz. Mamy te same temperatury, a mapki są koloru zielonego i czerwonego. Jak myślisz po co taki zabieg ?

Masz calkowita racje przekonales mnie. Zauwazylem takze jeszcze jedna ciekawostke, mianowicie w 2009 w niemczech byly blyskawice na 1/3 kraju, oraz zolta promienista kropa na srodku zielonej reszty. Do tego przez 10 lat na mapie wyroslo kilka miast, ktorych nie bylo wtedy. A w Freitag temperatura jest zaznaczona na bialo w calym kraju.

Drugi raz zauważasz to samo, a mianowicie oddzielenie mapy zachmurzenia od mapy temperatur z biegiem lat. Niczego to nie zmienia i spokojnie dziś mogliby tą samą mapę temperatur pozostawić, jednak musiał być cel dla takiego znacznego zabiegu wizualnego ,ponieważ stopnie Celsjusza są te same, jednak to jak się je przestawia to już zupełnie inna sprawa.

goblin83 - Niepotrzebnie się ograniczasz do kilku dni w Niemczech z przed 10 laty. Takie zabiegi zmiany kolorów mapek to nie tylko sprawa niemieckich mediów. Co to tych chłodniejszych dni w Niemczech, które to niby mają o czymś niby świadczyć w skali roku to przypomnę tylko,że w USA do dzisiejszego dnia najcieplejszym rokiem z najwyższa średnią temperaturą był rok 1934. Niepotrzebnie też wrzucasz tu inne tematy, gdzie tak naprawdę nie potrafisz poradzić sobie z tym pierwszym, który omawiamy.

"Globalne ocieplenie" mówi o globalnej skali jak co. Widzisz sam,że przed 1910r. w Europie padały zbliżone rekordy, które dziś pobijamy 1-2 stopniami. To samo można powiedzieć o krajach w których odnotowywano najniższe temperatury niższe niż te 100 lat temu i to podczas globalnego ocieplania się.

Sięgam po informacje najczęściej w języku angielskim to pomaga i poszerza możliwości. Prof.Steven Mosher, prof.Zbigniew Jaworski, Daniel Rosenfeld lub najprościej ‚ List of scientists who disagree with the scientific consensus on global warming’ Oni tylko nie biorą kasy, a ich kwalifikacje są takie same.

USA wydało 50 mld. dolarów na badania mające udowodnić, że efekt cieplarniany został wywołany przez człowieka. Przeciwnicy teorii swoje budżety musieli zamknąć w sumie 19 mln dolarów i to wszystko w jedyne 10 lat. Zgadni ilu naukowców przekonasz za 5 MILIARDÓW rocznie, a ilu za 1,9 miliona dolarów rocznie. To też fakt , ale nikt o tym nie mówi, a Twoje wiarygodne źródła obstawiam z Ameryki.

"Działalność człowieka jest dominującą przyczyną współczesnego ocieplenia klimatu, a nauka ma na to niezbite dowody" - oficjalne stanowisko Polskiej Akademii Nauk z 10 grudnia 2018. psx85 weź sobie coś poczytaj niepropagandowego na ten temat bo już takie głupoty piszesz że aż żal to czytać.

informatyk26 - proszę postaraj się trochę bardziej i napisz przynajmniej co jest nieprawdą i dlaczego. Jakie z moich zdań jest nieprawdziwe i udowodnij dlaczego. Z miłą chęcią podeślę na priv źródła w języku angielskim. Propaganda to bardzo dobre określenie tego co dzieje się w świecie nauki odnośnie globalnego ocieplenia. Stąd takie a nie inne podziały.

psx85. Na początek średnia temperatura w Jurze nie była wyższa o 15 stopni względem obecnej tylko o 3. Piszesz też że temperatura zawsze się wahała i nie jesteśmy w stanie przewidzieć klimatu. Bzdura, z pomocą fizyki jesteśmy w stanie przewidzieć w pewnych widełkach i te widełki dla obecnej emisji wynoszącej 35 milionów ton CO2 rocznie jest prognozowane na 2-5 stopni do roku 2100. Obrazowo rzecz ujmując zrobimy sobie na Ziemi klimat jurajski w 100 lat co naturalnie mogłoby zajść w 100 tysięcy lat.

Emisja średnio wynosi około 5 ton na mieszkańca więc naturalnie chodziło mi o miliardy ton a nie miliony.

Przestancie juz tlumaczyc psxowi gdzie sie pomylil bo to nie ma sensu. Kilka postow wyzej sam go wypunktowalem splynelo to po nim jak po kaczce. Facet po prosfu wierzy, ze oznaczanie temperatury dodatkowo kolorem to spisek. Bo kiedys tak nie robili.

informatyk26 - czy o 15 czy 3 ciężko udowodnić kto ma rację w wyliczeniach. Mogło być np. 7 tego na 100% nie wiemy. Wiemy natomiast, że była na pewno wyższa, a więc niepokojące zmiany temperatury na Ziemi nie są żadną anomalią pogodową. Co do fizyki i obliczeń z tym związanych to nie zastanawia Ciebie fakt, że rocznie przez pogodę i jej wybryki tracimy miliardy i giną tysiące i jednocześnie PRZEWIDUJEMY jej stan w 2100 roku i jesteśmy tego pewni?Chiny,USA,Rosja,Indie,Niemcy, Japonia to te kraje tworzą ponad połowę emisji całego CO2. Czemu płacić mają wszyscy tak samo ?

Lkjhgf2 - Proszę o jedno. Przytocz miejsca w których mnie „wypunktowałeś”

psx85 W tym momencie to podważasz ostatnie 200 lat badań geologicznych. Temperaturę jaka można ocenić np. po osadach i wysokości poziomu morza. 3 stopnie czy 15 to różnica miedzy ciepełkiem a globalną katastrofą. Jeśli twierdzisz że 15 to podaj link do źródła (tylko jakieś poważne, bez oszołomów, szarlatanów i lobbystów). Pomyliła ci się też pogoda z klimatem. Przewidywanie pogody dłużej niż ze 2 tygodnie w przód praktycznie mija się z celem (za dużo zmiennych). Klimat jest średnią i taką średnią można wyliczyć w dłuższym okresie np 100 lat ale dalej też wyliczenia robią się niepewne.

Świat raczej nie skończy się w roku 2100 i 2-5 stopni więcej tylko temperatura będzie rosła dalej. Jak dobijemy po 200-300 latach do 10 stopni to w Polsce zrobi sie klimat jak teraz w Egipcie. Później może juz pójść z górki, stopią się do reszty czapy lodowe i lod przestanie odbijać światło słoneczne, zgnije materiał w wiecznej zmarzlinie i uwolni co2 i metan, uwolni się metan z klatratów metanu na szelfach oceanicznych i kolejne 10 stopni dostaniemy gratis z procesów naturalnych. Takie temperatury były w czasie wymierania permskiego, największego ze wszystkich wymierań. Polecam poczytać na te

Życie jako takie się obroni. Będzie inne, ale jakieś będzie. Patrząc na przypadki jak psx85 i kilku innych, to ciężko oprzeć się wrażeniu, że świat nic nie straci na końcu ludzkości.