czosnek w pęku, cola w ci**e, siusianie po stosunku, liście brzozy, jedzenie surowego mięsa itp - to są rzeczy, które gro polskich nastolatków uważa za ochronę przed ciążą. Gro polskich nastolatków uważa także, że seks MUSI wyglądać tak, jak w pornosach, że stosunek przerywany to lepsza metoda antykoncepcji niż gumki a co do gumek - to powinno się zakładać dwie, jedną na drugą i będzie skuteczniej. Mnóstwo polskich nastolatek także, było już molestowanych i boi się o tym powiedzieć, bo nie wie jak. Tak, edukacja jest potrzebna.

Nie, propagowanie homoseksualizmu i pedofilii w szkołach nie jest dobrym pomysłem.

Oczywiście że nie. Rodzice najlepiej są w stanie wytłumaczyć że sex z osobą tej samej płci jest bez sensu. Z tego gówno będzie. Szkoła nie potrafi nawet tego.

Tak, ale tylko dla dzieci czerwonej hołoty.

Kiedyś był przedmiot Biologia, i temat rozmnażanie się i rozwój człowiewka.

Oczywiście że nie. Rodzice najlepiej są w stanie wytłumaczyć że sex z osobą tej samej płci jest bez sensu. Z tego gówno będzie. Szkoła nie potrafi nawet tego.

Edukacja sexualna tak, w takiej formie jak jest to proponowane przez WHO nie. Ktoś tu napisał coś o głuchym telefonie. Dawniej dzieciaki tak właśnie zdobywały wiedzę a jednak ciąż wśród nieletnich było mniej.

Powinna być ale w ramach lekcji biologi - 2 - 3 h lekcyjne przy okazji nauki o układzie rozrodczym. Nie wiem, czego mieliby uczyć przez cały rok, albo 8 klas...

Moi rodzice dali mi najkrótszą lekcję edukacji seksualnej, tłumacząc mi, że jedyną stuprocentową metodą jest metoda "nie dupczyć się". Droga młodzieży, to działa! Polecam wszystkim niepełnoletnim, ale dzisiejsza młodzież nie wytrzyma tak długo...

System edukacji powinien byc prywatny i urynkowiony. Jedni rodzice sobie zycza edukacji seksualnej bo sie krepuja gadac o takich tematach,a innych moze razic, ze np ich corka sie dowie za wczesnie jak wyglada penetracja itp i moze ja to zrazic. Bez sensu wrzucac wszystkich do jednego wora i narzucac innym na sile to co wy akurat chcecie. Komuchy tego nie zrozumieja, ale kazdy jest inny i to powinna byc idnywidualna decyzja.

Tylko kto miałby uczyć edukacji seksualnej, księża i dewianci LGBT?

Sami będziemy pogrążac się w coraz większej dupie. We wszystkim potrzebujemy pomocy samochody same hamują, skrecaja, parkuja. Kiedyś było wychowanie do życia w rodzinie, teraz w nowoczesnym świecie będzie, przygotowanie do ruchania a następnym krokiem będą zajęcia praktyczne z sexu bo idąc w tym kierunku zostaniemy debilami którzy sam nic nie potrafią. Natomiast uważam że cel jest klarowny, przygotować społeczeństwo w tym przypadku dzieci ze różne orientację czy dewiacje seksualne to normalność, za 10, 15 lat będą niestety efekty i być może pedofilia nie będzie dewiacje seksualna a orientacja.

Mnie zastanawia dlaczego w czasach gdy mamy łatwy dostęp do wiedzy z całego świata musimy wprowadzać dodatkowe zajęcia w szkołach.

akr69 pewnie że nie każdy potrafi , da radę itp. Tylko zapominasz o najważniejszej sprawie to są moje dzieci, nie rządu , szkoły. Mało tego bo nawet według prawa to ja za nie odpowiadam, rozumiem przymus przy szczepieniach bo moje nieszczepione dziecko może zagrażać innym ale co do tak delikatnych tematów jak edukacja seksualna to zostaw to w gestii rodziców. Nie pisze że nie ma być tej edukacji w szkołach ale to rodzice powinni zatwierdzać materiał jaki ich dzieci będą przyswajać. Teraz muszę wyrazić zgodę na wycieczkę ale już na edukacje seksualną już nie ?

A przeprasza a na takich lekcjach będą lekcje praktyczne ???

"12-latka powiedziała śledczym, kto jest ojcem jej dziecka. Ojcem dziecka urodzonego przez 12-latkę jest osoba nieletnia. Tak zeznała dziewczynka podczas przesłuchania w prokuraturze 12-latka urodziła przez cesarskie cięcie w szpitalu wojewódzkim w Bielsku Białej w lipcu 2019 roku. - tvn24.pl

Tak, szczególnie dla zacofanych PiSdzielców, którzy mają pojęcie jedynie na podstawie pierdół czarnej mafii.

O tym powinni decydować rodzice.

W grupie wiekowej 17 lat i poniżej - 2107 dziewcząt z tej grupy wiekowej urodziło żywe dzieci w 2018 r.