zazdrościsz islamistom? też byś chciał, ale nie mozesz, i tym jedynie się różnisz.

Ludzkość wymyśliła sporo bogów i do każdego tyle samo dowodów ile na elfy, krasnale, smoki czy syreny, czyli zero...

Debilny "mem" i większość wpisów debilnych

Ludzkość wymyśliła sporo bogów i do każdego tyle samo dowodów ile na elfy, krasnale, smoki czy syreny, czyli zero...

to się odp..ol od państwowej kasy, szkoły i prawa.

@gruzawik jak kompletny sfanatyzowsny imbecyl powtarzasz bez końca te posty o kasie i prawie, chociaż w Polsce są zarejestrowane dziesiątki wyznań odwołujących się do Chrystusa, z których większość nie czerpie z państwowej kasy ani nie próbuje wpływać na prawo. Więc chyba muszę to napisać wprost, tak żebyś wreszcie zrozumiał:ODP..OL SIĘ GŁĄBIE OD PRZEKONAŃ INNYCH LUDZI. Wraz z oopierdułkami takimi jak Loczini.

No skoro nie wierzy to właśnie nie bluzni:) PS: Polsce są zarejestrowane dziesiątki wyznań odwołujących się do Chrystusa, z których większość nie czerpie z państwowej kasy ani nie próbuje wpływać na prawo. - Odpitolimy się jak wszystkie nie będą czerpać:)

To się przypitol do konkretnych kościołów, do których coś masz. Chyba że nie starcza ci synaps do procesu rozróżnienia między instytucją jakiegoś kościoła a poglądami i uczuciami religijnymi tych czy innych ludzi. Ja też nie zgadzam się z wieloma rzeczami w kościele katolickim, ale staram się uszanować wierzenia katolików. Nawet te które wydają mi się niedorzeczne.

Ok ok, nie mam nic to tych odseperowanych od budżetu.

Synem bożym jak już.

w momencie ustanawiania prawa pod swoje dyktando, okradania wspólnej kasy, mówienia komu i kiedy gdzie wolno pracować np. weź sie odsmierdziel ze swoim kościołem od czyjegoś związku, zapatrywań na płciowość, czy preferencji, kiedy lubię robić zakupy, i psa z kulawą nogą to nie obejdzie, jak w UK. przykład pozytywny? żyj i daj żyć innym. skoro nie dajesz, to masz szyderstwo z uzasadnienia, na którym opierasz swoje niedawanie. żadnego zadęcia, obietnic zbawienia, cudów na kiju, faktycznie. trudno zauważyć, normalność nie jest szczególnie medialna...

zakaz skorzystania z zabiegu, który wiedza medyczna dopuszcza, a kościołowi się nie podoba, to nie przyp..lanie się? robienie sęków z antykoncepcją, wbrew stanowisku medycyny też nie? dojenie budżetu? szczekanie na związki bez slubu też nie? trzeba poczekać na inwizycję, żebyś uznał, że to trochę przesada? w UK nikt się na "ataku" nie promuje, bo i nie ma powodów do "ataku". CoE nie dyktuje prawa pod swoje widzimisię, przeciwnie, biskup publicznie mówi, że to nie w porządku, żeby niewierzący byli poddani prawu motywowanemu religijnie. pogadał z typem umierającym na raka...

@oloff do reszty twojego bredzenia nie mam zamiaru się odnosić, bo nie ma sensu, ale w momencie gdy rzuciłeś tym bystrym jak gówno w klozecie argumentem, że niewygodne tobie fakty muszą być przez kogoś opłacane, zaatakowałeś słomianą kukłę w postaci pedofilów, homoseksualistów i marksistów (gruzawik nie poparł w żaden sposób tych grup ani nawet o nich nie wspomniał) a na koniec postawiłeś znak równości między pozbawionym świadomości płodem a "osobą", to pokazałeś że jesteś głupim kretynem nie wartym jakiejkolwiek dyskusji.

Ollof Ale masz nakichane pod deklem. Pier.. isz jak polscy biskupi.Weź rozbieg i pieprznij barana w ścianę może trochę Ci się poukładać w tym klozorze.

stracić można coś, co się ma. jak traci na stałe, to spuszczamy. urządzasz pogrzeby wkładkom z wypadłymi zarodkami? jest ich znacznie więcej niż ciąż...

bo to do nich się kościół i katolicy przyp..lają. to nie troska, tylko serdeczne zyczenia się odsmierdzielenia:)

Główna idea chrześcijaństwa - Jezus wziął na siebie cierpienie za grzechy świata. Nie dlatego, żeby Ojciec miał się nad kim poznęcać, ale po to, aby pokazać ludziom drogę do naprawy samych siebie. To trochę tak, jak z Dekalogiem, który ludzie dostali, żeby się nawzajem nie pozabijali.

Mówienie o krzywdzeniu Jezusa wynika Jego słów: "cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili".

jakoś przed dekalogiem się nie pozabijali, a potem też wiele się nie zmieniło... wziął cierpienie i co? reszta już nie musi? boli mniej? nie bardzo... zwykły szantaż emocjonalny. mówił też(ponoć) o wrzucaniu w ogień badyli, mieczu w rodzinie itp. w ramach realizacji tych cytatów wierzący w jezusowe odkupienie palili, palowali, topili, gwałcili, ćwiartowali i co tam jeszcze do głowy komu przyjdzie. wszystko w imię miłości bliźniego.

Nie zamierzam nikogo nawracać. I nie bronię grzechów Kościoła, bo często jest lata świetlne od nauki Jezusa. Ale za bardzo upraszczacie temat.

my? to są słowa hierarchów kościoła. i co bardziej klęcznikowych wiernych.

Oni teź za bardzo upraszczają.

oni plotą to, co im w danej chwili wygodnie. teraz wyczuli koniunkturę na ostry kurs zamordystyczny, to plotą jak inkwizytorzy, jak im się grunt spod nóg usunie jak w Europie Zachodniej, to rura im zmięknie i będą nieco bardziej spolegliwi. co inteligentniejsi i tak dostrzegli, że taka "ortodoksja" zniechęca myślącą część wiernych a sam kościół spycha do roli pasterza baranów, ale akurat tym hierarchia zamyka wyjście fonii, i wbrew oficjalnemu stanowisku Rzymu ich bóg z miłością nie ma nic wspólnego. komu jaka krzywda się dzieje z powodu ekologii(sic!), Pottera czy masturbacji?

Twoi rodzice też CIę skrzywdzili jak widać :P

Nie ma to jak siła merytorycznych argumentów :)

jak zacząłeś tak masz. no i może byś tak wyjaśnił, co to jest lewactwo? bo zdaje się, że cokolwiek przeciw samopaństwu kleru, idiotyzmom religii, lub zwyczajnie nie podobającego się ograniczonym umysłowo tchórzom zaraz zostaje nazwane lewactwem. ale tylko do momentu, kiedy się przydaje: WHO jak mówi o aborcji to lewackie, ale jak gangren żreć zaczyna, to dawkowanie antybiotyków już jest ok, choć na tych samych podstawach oparte:)

Co to jest lewactwo, komu służy i czym się różni od lewicy wyjaśniałem już wiele razy. A Twój przykład jest całkowicie nietrafiony. Eugenika nigdy nie kończyła się dobrze, nawet jeśli trzymamy się wyłącznie etyki świeckiej.

Widzisz tylko dwie skrajne możliwości, równie fałszywe i niebezbieczne.

eugenika kończyła się dobrze: Sparta, Rzym i inne starożytne cywilizacje uprawiały ją z powodzeniem. usuwanie płodów z eugeniką nie ma nic wspólnego, chyba że w zwyrodniałej formie prawnej PL: płód to człowiek, no, chyba że chory lub z nielegalnego pochodzenia... ja wielokrotnie tłumaczyłem stanowisko medycyny w tej sprawie, ale raz jeszcze: "człowiek" to może być i kopalny, więc zajmujemy się osobą ludzką. za wyznacznik życia osobowego(nie mylić z biologicznym) uznaje się zorganizowaną pracę mózgu, w szczególności kory. płód jej nie wykazuje, więc życia osobniczego jeszcze nie zaczął. koniec.

Dobrze... Akcja T4, sterylizacja Aborygenów, Indian, Murzynów, Romów, nazistowskie plany hodowli nadczłowieka, szwedzkie nadużycia służb socjalnych. Same "sukcesy"...

I nie zacznie "życia osobniczego", bo ktoś uważa, że ma prawo mu to życie odebrać. Pytam, jakim prawem? Medycyna a etyka, to dwie różne sprawy. Poza tym, to co piszesz dotyczy pierwszego okresu ciąży, a aborcje są robione nawet w 9 miesiącu.

Poza tym, aborcja jest metodą eugeniczną, czy się z tym zgadzasz, czy nie. Weż do ręki dowolną publikację na ten temat z lat 30. XX wieku, kiedy pół świata zachwycało się eugeniką.

skoro nie zacznie, to nikt niczego nie odbiera, bo tego nie ma. prawem logiki i chronologii zdarzeń które zdążą zachodzić, lub nie. to o czym piszę trwa do końca ciąży, kto uruchamiał mózg przedwcześnie, ten marnował cenne zasoby i kończył z mniejszą masą urodzeniową niż konkurencja. mózg w spoczynku fizycznym opędzlowuje ok.40% energii! drogo, co? kolej jest metodą nazistowską, bo koleją ludzi do obozów transportowano, wg Twojej logiki...

a co eugenika i przymusowa sterylizacja ma wspólnego z lewactwem, lewicą? to przykład raczej prawicowej głupoty. głupotą lewacką jest nastukanie bachorów, najlepiej upośledzonych, i zycie na beneficie.

jedno wynika z drugiego: medycyna to wiedza, a jak chcesz dokonywać wyborów etycznych nie wiedząc, co właściwie robisz? trudno o dziedzinę bardziej związaną z etyką niż medycyna: na polibudzie masz komisję etyki? bo na UM owszem, i opiniuje każdy projekt badawczy, władna go utrącić zanim się zacznie. tylko celowo lekceważący fakty i płynące z nich wnioski ideologowie mają sęki z aborcją. jakoś WHO nie podaje instrukcji rozpuszczania cyjanku bezsmakowo(można), a wytyczne aborcji do końca ciąży podaje. to kto wie lepiej: medycyna, czy pan w smiesznej czapce, kontynuator zwolenników palenia ludzi

gdybyś kiedyś miał okazję odbierać poród ów moment jest świetnie widoczny: serce przyspiesza z 60 do 140, płuca są lepsze niż pępowina w zaopatrywaniu w tlen, pojawia się napięcie mięśniowe, zapis EEG różni się dramatycznie od płaskiego płodowego. płody operuje się bez ich znieczulania, nie ma potrzeby. nie ma fizjologicznych wykładników bólu, jak wzrost ciśnienia czy tętna, nasilających krwawienie. może nigdy nikt Ci tego nie wytłumaczył, i masz informację jednostronną, odizolowany będąc od rzetelnej znajomości zjawiska tak kształtujesz swój pogląd, jak stan wiedzy pozwala, to zrozumiałe.

dodam jeszcze, że hemoglobina płodowa zamiast łańcucha alfa zawiera łańcuch gamma, przez co jej powinowactwo do O2 jest większe niż normalnie, żeby odbierała go od hemoglobiny ciężarnej. to oznacza mniejszą jej skłonność do oddawania w tkankach. mozg(kora szczególnie) jest najwrażliwszą tkanką na jego niedobór, a jednak nie dochodzi do jego uszkodzenia w czasie porodu, niedotlenienie okołoporodowe bywa że kosi nerwy, a kory nie rusza, bo ta jeszcze zapotrzebowania wściekłego nie wykazuje. no i trend namnażania/obumierania neuronów się odwraca: od porodu giną jak muchy, żeby utworzyć połączenia

Uczestniczyłem w porodach moich dzieci, poza tym tylko zwierzęta małe i duże. To, że podczas porodu zmienia się praca mózgu nie znaczy, że dziecko przed porodem ma mniejsze prawo do życia niż po porodzie. To jest bardziej kwestia etyki, niż fizjologii.

Poza tym, zmiany o których piszesz następują przy porodzie w 9 miesiącu, ale też w 8 i 7. Więc to bardziej kwestia zakodowanej genetycznie gotowości do sygnału "start, oddychaj", niż rozwoju osobniczego. Ale nawet gdyby tak nie było, to niewiele zmienia.

Nawet, jeśli uważasz, że płód nie ma życia osobniczego, to ma zakodowaną zdolność do takiego życia i dąży do jej osiągnięcia. Nikt nie ma prawa dla własego widzimisię pozbawiać go tej szansy.

A może zaprzeczysz, że w 3 trymestrze płód ma sny?

żeby mieć sny trzeba mieć fale Theta. nie ma ich. uczestniczenie to nie odbieranie. zdolność to nie fakt sam w sobie. ja jestem zdolny do bycia milionerem, także proszę mnie podejmować jako takiego.