Niezależnie od trudnej historii zupa z nietoperzy jest tam dziś przysmakiem a nie rozpaczliwym poszukiwaniem białka. Groźnych dla zdrowia i drogich przysmaków w Chinach nie brakuje, nie ma sensu dorabiać do tego ideologii.

niczego nie dorabiam, jedynie Ty brzydzisz się jedzeniem uznawanym tam za przysmak, i to obrzydzenie ma podstawy ideologiczne, zwyczajowe, jak tam zwał. skąd wiesz, że nietoperz niedobry? jadłeś? podobnie jak u nas grzyby: wszystkie są jadalne, ale niektóre tylko raz. dla smaku ludzie ryzykują zycie. nie w poszukiwaniu białka nawet...

"Brzydzisz się", "podstawy ideologiczne"... Jak zwykle wypisujesz dyrdymaly. Jedzenie nietoperzy uważam za najzwyczajniej nieodpowiedzialne, głupie podobnie jak np. przysmaki ze szczurów. "Oszacowaliśmy, że jest około 17 chorób odzwierzęcych, które do tej pory odkryto u każdego gatunku nietoperzy. W przypadku ssaków naczelnych (np. małp) i gryzoni było to około 10 zoonoz” - piszą badacze z Nowego Jorku". To było już kilka lat - ostrzegali przed wirusami pochodzącymi od nietoperzy.

a od drobiu? krów? świń? owiec? jaj? nie słyszałeś? weź się za biologię, ok? przyczyną chorób odzwierzęcych pochodzących od nietoperzy nie jest ich jakaś szczególna właściwość, a rzadkość w diecie, co powoduje brak środków przeciwdziałania. są fermy nietoperzy pod nadzorem ichniego sanepidu? nie? to zjedz sobie dzika bez badania. zwierz dziko żyjący tak ma, że jest stosunkowo niebezpieczny w spozyciu. wiesz ile jest gatunków małp w porównaniu z ilością gatunków nietoperzy?

weź też pod uwagę ilość zatruć grzybami, i co? jedzą ludzie, choć bezwartościowe pod względem żyweniowym. byle smaczne. a jak propozycja podatku pada, żeby ograniczyć spozycie miesa tradycyjnego, to gotów jesteś na taką zmiane diety? masz sęka, że ktos je, co mu smakuje, choc częsci tego co my jemy by nie ruszył. szczególnie, jakby wiedział, jak to jest robione. rzecz nie w rodzaju żarcia, tylko w sposobie przyrządzania: my dusimy, gotujemy, smazymy długo. tam jest wok: krótkotrwała obróbka termiczna. spróbuj dzika tak na krwisto...

Otóż wielce mądry biologu: PRAWDZIWI naukowcy twierdzą, że nietoperze są generalnie znacznie bardziej niebezpieczne dla człowieka niż inne wolno żyjące zwierzęta. Jeśli się z nimi nie zgadzasz, to prawdę mówiąc mam to kompletnie gdzieś.

ty zdanie geologii też masz gdzieś, jak wszystko, co ci w gust nie trafia. no i co, że są niebezpieczne? grzyby też. zauważyłeś, że poprzedni groźny(tj. transmitujący miedzygatunkowo) wirus też z tej części swiata pochodził? od drobiu. strrrrasznie niebezpiecznego... niebezpieczeństwo jest pochodną obchodzenia się. PRAWDZIWI biolodzy to wiedzą, dlatego w krajach cywilizowanych jest takie coś jak sanepid, inspekcja weterynaryjna, takie tam. hodowla przemysłowa, zamiast łapania dzikich osobników.

najlepiej niech o twoim rozumieniu nauki świadczy wyjątek z poprzedniej dyskusji: naukowcy "poczuli się zmuszeni" wysunąć jakąś teorię... nauka tak ma, że kązdy jeden spać nie może ze zgryzoty, gdy nowy pomysł mu do głowy wpadnie:) w odniesieniu do badań nad kryształami, w następnym akapicie potraktowanymi co najmniej krytycznie, a wszystko, by wykazac prawdziwość biblijnej kolejności zdarzeń przy powstawaniu świata:) jak pisałem: mistrzostwo w operowaniu wyrwanymi z kontekstu cytatami i slepota na niewygodne fakty(żyjące dziko...).

to kłamstwo! W Wuhan jest laboratorium badające najniebezpieczniejsze wirusy i produkujące broń biologiczną a zganiają na bogu ducha winne nietoperze, które Chińczycy jedzą od setek lat. Sami wstrzyknęli coś w tego nietoperza i oddali do badań żeby oddalić podejrzenie od siebie.