A jakie ma to znaczenie gdyby pieszy miał rozum do tego by nie doszło pełne cmentarze sa ludzi ci mieli pierszenstwo

Bo niemcy nie sa tak glupi by widzac samochud wlazic mu pod kola. Za to rowezysci u nich to swiete krowy..

W Polsce też to działa. Nigdy nie zatrzymuję się przed przejściem, ale w każdej chwili mogę to zrobić, tylko, że nie muszę, kierowcy się zatrzymują.

możemy zwalniac nawet zatrzymac ale to pieszy musi sie upewnic czy moze isc bo auto odrazy nie wychamuje i peszy dozna obrazen w najlepszym wypadku ktos napisal ze osobowka powinna ustapic tirowi bo jest wiekszy niekoniecznie bo wszyscy sa doskonale oswietleni i widoczni ale przyznaje jestem kierowca od kikudziesieciu lat unikam jazdy miedzy dwoma tirami bo jak temu z tyłu siada chamulce to nie mam szans zastane wklepany miedzy dwa tiry i co mi po tym ze mam prawo tam byc zgodnie z przepisami

Nie prawda. To nie działa, bo nie ma prawa działać. Jeśli faktycznie śmiertelność została obniżona to z innego powodu.

I to jest argument. Nie prawda i tyle. Na nic statystyki, ekspertyzy, badania, przykłady. Jakiś Leszy wie lepiej. Litwa wprowadziła pierwszeństwo pieszych przed przejściami i jest o 40% mniej zabitych na pasach. A to wtargnięcie pod tramwaj przez babę w ciąży to można zobaczyć na YT. Światło na przejściu dla pieszych, przez jezdnię mili zielone, czerwone było na przejściu przez torowisko. Stał autobus, który zasłaniał widoczność, a jaj się spieszyło by zdążyć na tramwaj, który stał po drugiej stronie. Tu nie było żadnych świętych krów, tylko zwykła nie rozwaga i pośpiech.

Tak jak pieszy włazi pod koła to jest zwykła nierozwaga i pośpiech, ale jak kierowca nie zauważy pieszego to jest mordercą, chamem i na pewno głosował na PiS -.-

Dokładanie. Kierowca to teoretycznie osoba pełnoletnia, wypoczęta, zdrowa, trzeźwa, znająca przepisy ruchu drogowego, przeszkalano w zakresie prowadzenia pojazdów mechanicznych. Pieszy może być osobą głuchą, niedowidzącą, pijaną, nieletnią, niekoniecznie znającą przepisy ruchu drogowego. Dlatego też, to od kierowcy wymaga się więcej. Jestem kierowcą już z prawie 20 letnim stażem i nie mam problemu z przepuszczeniem pieszych. Nie jeżdżę 100 km/h w terenie zabudowanym i nie wyprzedzam na przejściach dla pieszych. Jak ja mogę, to czemu dla innych to problem?

No popatrz to ja nie wiedziałem że skoro kierowca powinien być przeszkolony wypoczęty itp to taki jest kazdy. Bierzesz pod uwagę że kierowca może być pijany, zmęczony, naćpany, zdenerwowany? Jeżeli wszyscy będziemy kierować się twoja logika to pieszy wejdzie na jezdnię nie uważając "bo kierowca jest na pewno trzeźwy, wypoczęty, itp. na pewno mnie widzi i na pewno zaraz się zatrzyma" ja też nie mam problemu żeby pieszy przeszedł przez jezdnię zwłaszcza jak jest brzydka pogoda, ale również jako pieszy nigdy nie wchodzę na jezdnię (a przynajmniej staram się) gdy nie upewnię się że nic mnie nie po

Przewinienia które wymieniasz są karane i bardzo słusznie. Szkoda tylko że widzisz jedną stronę medalu. Nie widzisz pieszych którzy przebiegają po pasach z za zywoplotu. Piesi których coś potrąciło też mają prawo jazdy. Idąc tym tokiem rozumowania to każdego kierowcę zawodowego powinno się karać jeszcze surowiej bo są jeszcze bardziej przeszkoleni. Np motorniczych to z automatu powinno się karać za każde zdarzenie z pieszymi bo są super przeszkoleni

Jeżeli prowadzisz auto będąc pijanym, naćpany, na kacu, nie znasz przepisów ruchu drogowego to powinno Ci się jak najszybciej zabrać prawo jazdy. Jesteś zagrożeniem dla siebie, a co gorsza innych. Wielu pisze, że pieszy powinien się zatrzymać przed przejściem, bo przy spotkaniu z pojazdem ma przesrane. To może ten sam argument użyję w stosunku do samochodów ciężarowych. Niech osobówki ustępują ciężarówką miejsca wszędzie i zawsze, w końcu przy zderzeniu z TIRem, osobowa nie ma większych szans.

Nie wiem czemu piszesz to w stosunku do mojej osoby. Jeżeli chodzi o ogólne sytuację (pijany naćpany itp) to się z tobą zgodzę. Ciężarówka czy osobówka porusza się po jezdni to raz dwa jest doskonale widoczny nie to co pieszy ubrany na czarno i szary deszczowy dzień.

nie sluchaj tego "ambroszpp" bo pierdzieli glupoty jak potluczony i nie przyjmuje do siebie innego stanowiska, a od zawsze nawet w prl-u zawsze uczyli zanim przejdziesz przez ulice zawsze upewniej sie czy mozesz na nia wejsc i kazdy normalny i myslacy czlowiek tak wlasnie robi a danie pieszym uprzywilejowania rownie jest ze wypadkow bedzie duzo wiecej bez dyskusji bo nie uswiadamia sie ludzi ze z masa i predkoscia auta poprostu nie maja szans zawsze powinna byc stosowana regola ograniczonego zaufania, a nie jak dali ze mamy pierwszenisto na pasach to poprostu idziemy i tyle nas to obchodzi...

arni90 piszę do Ciebie bo sam stwierdziłeś "to ja nie wiedziałem że skoro kierowca powinien być przeszkolony wypoczęty itp". Jak czegoś takiego nie wiedziałeś to się pytam, jak zdałeś egzamin na prawo jazdy? Oczywiście trzeba sprawdzić czy coś jedzie przed wyjście na przejść, ale jak kierowcy będą przestrzegać przepisów, to tych wypadków nie będzie. Gdzie indzie te przepisy zdają egzamin, tylko w Polsce, gen niedasizmu nie pozwala ich przestrzegać. Tylko dziwi mnie, że jak nasi rodacy wyjeżdżają na zachód, to tam przepisów potrafią przestrzegać.

Powiem tylko tyle, że jeśli ktoś nie zna przepisów ruchu drogowego i zasad panujących na drogach, to nie powinien być ani kierowcą, ani pieszym. Dlaczego? Bo nieznajomość przepisów nie zwalnia z ich stosowania! I to jest złota zasada. To że o czymś nie wiesz, to nie znaczy, że nie istnieje. Więc pieszy nie ma prawa tłumaczyć się, że nie wiedział, że myślał inaczej, nie wiedział, że samochód jadący przepisowe 50km/h nie zatrzyma się w 0,1s. A co do przejść w Niemcowni to polecam filmik a YT na kanale MotoPRawda :) Pozdro