Z matematyki.

A to ciekawe podejście do statystyki. Czyli jak trzeba przepier*lić miliardy na kościół, krzyż w sejmie powiesić, albo pedofilów chronić, to wtedy jest ich 95% i to oni rządzą. A teraz okazuje się, że 30%. No to już - krzyże won, z powrotem do Watykanu.

95% według danych kościelnych. "Współczesna dżuma dymienicza charakteryzuje się śmiertelnością w zakresie 30–75%. Nieleczona prowadzi w 80% przypadków do śmierci w ciągu ośmiu dni. Śmiertelność nieleczonych ofiar dżumy płucnej wynosi 90–95%. Wskaźnik śmiertelności dżumy septycznej, mającej najmniej wspólnego z tymi dwoma rodzajami dżumy, wynosi prawie 100%.(...) W zatłoczonych miastach ilość śmiertelnych ofiar czarnej śmierci bardzo często wynosiła ok. 50% ludności. Tymczasem wśród mnichów i księży śmiertelność była bardzo wysoka, gdyż opiekując się chorymi, sami się łatwo zarażali

Martin, jeśli podczas zarazy Bóg (który jest rzekomo miłością) ratuje od śmierci tylko głęboko wierzących, a pozwala reszcie (w tym małym dzieciom, które nawet nie rozumieją koncepcji wiary) umierać w męczarniach, to tym bardziej z takim Bogiem nie chcę mieć nic wspólnego. A z przytoczonych wcześniej danych wynika (jeśli przyjąć Twoją teorię), że najwięcej ateistów było wśród duchownych, skoro wśród nich śmiertelność była znacznie większa niż u reszty populacji.

a weź sobie dowolne statystyki dot. wykształcenia i wiary, zanim się wygłupisz o nieczytaniu, ok? wiadomo, że nie ateisci, bo tych wierzący już wcześniej wykańczali, więc mało ich było. 82% ochrzczonych, to dane kościelne, włączajac mnie. chrześcijanie wierzą w Szatana, to bierni sataniści sa... sataniści akurat nie wierzą w szatana:) brak wiary w chrześcijańskiego boga nie wystarczy do ateizmu, trzeba jeszcze nie wierzyć w innych takich, może nie wiedziałeś, więc cała ezoteryka odpada, wbrew temu co Ci ksiądz naopowiadał.

testna inteligencję u wierzącego oblany...

ja z twojej niepoprawnej pisowni dorozumiałem się tresci, jakie chcesz przekazać. w drugą stronę nie byłeś w stanie nawet merytorycznie pisnąć, tylko metodą "kocioł garnkowi przyganiał" piszesz, jakbyś się na przecinek obraził głębiej niż ja. ten bóg wpływ to chyba miał, bo cośtam spalił, Hioba pognębił, jak dary-to od niego, choć modne jest ostatnio odmawianie mu autorstwa dopustów analogicznie. młodocianej jeszcze miał dać(podobno) wybór, ale dziecku już nie przepuścił...

Martin - "bog nie ma zadnego wplywu na zycie ludzi od czasow adama i ewy" - jeszcze kilka wieków temu za takie herezje trafiłbyś w objęcia żelaznej dziewicy (takie narzędzie tortur). Jesteś świadkiem Jehowy? Bo zaprzeczasz elementarnym "prawdom" doktryny katolickiej. "Satanisci np wierza w szatana ale uwazaja ze on nie istnieje" - a to skąd wziąłeś? To tak, jakbyś wierzył w Boga, ale uważał, że Bóg nie istnieje. Może chodziło Ci o to, że część satanistów czci szatana (bardziej jako pewien symbol), choć nie wierzy w jego istnienie? Poza tym sam ani jednego zdania poprawnie tu nie napisałeś.

Martin - sam mylisz religię (wyznawanie, czczenie, odprawianie rytuałów itd.) z wiarą: "Z szatanem i satanistami to taka sama historia jak z potworem spaghetti- nie ma go ale wciaz sa ludzie ktorzy go wyznaja" - właśnie! "Wyznają" (czczą, traktują jako obiekt kultu religijnego itp.), co nie znaczy, że wierzą w istnienie Potwora Spaghetti - wielkimi literami - szanujmy różne religie, choćby polskie ministerstwo odmówiło wpisania ich na listę ;). Nie odrzucam istnienia Jezusa jako postaci historycznej. Odrzucam jego rzekomą boskość (samo chciejstwo nie wystarczy by coś było prawdą).

przecież wiesz, że to fałszywa wiara, jaką moc możesz chcieć pozyskać, wiedząc to? ten austin to jakiś satanista? w kwestii pio udowodniono oszustwo. z niewiedzy w złych miejscach ulokowane, nie żadną wiarą spowodowane, bo prawdziwa wiara wypaliłaby piętno w prawdziwych miejscach. opowieści dziwnej treści nie zastąpią faktów, a fundacja tempeltona dalej równie bogata jak i przedtem. dlaczego dziś nikt nie chodzi po wodzie? z tej samej przyczyny, z której od upowszechnienia się telefonów z aparatem liczba doniesień o ufo spadła: możliwość wefyfikacji opowieści.

bo jest po polsku, a w Polsce właśnie ci jedni stanowią problem. cała reszta jakoś nie. pewnie z okazji liczebności, ale jednak nie.